Jeszcze raz dzięki za wskazówki. Jest jeszcze jedna kwestia, na którą zwróciłem uwagę. Chodzi o prędkość przemiatania nad celem a siłą jego sygnału. W wielu przypadkach przemiatając wolniej, sygnał staje się trochę bardziej cichy, tak jakby wykrywacz lepiej sygnalizował cel przy pewnej minimalnej prędkości przesuwania cewki nad celem. Wynika to zapewne z faktu, iż GM jest raczej sprzętem o wysokiej reaktywności (szybkim). Jestem raczej przyzwyczajony do wolnego chodzenia z racji poprzedniej wykrywki - sovereign GT, w którym sytuacja była odwrotna. Czy u was jest podobnie? Podejrzewam, że jest to pewnie kwestia czasu, nabrania doświadczenia i dopasowania najbardziej optymalnego tempa chodzenia ale jestem też ciekaw jakie są wasze spostrzeżenia.
Darz dół

U mnie jest to samo - bywa to chwilami uciążliwe troszkę, ale problemu nie ma.

Chciałem podzielić się wrażeniami z użytkowania GM4 w totalnie zaśmieconym terenie. Gruzowisko, ciężka zbita kamienista ziemia, gdzie wbicie łopaty głębiej niż 5cm graniczy z cudem - wielokrotnie schodzone poletko... W tak trudnym terenie GM uzbrojony ma przemian w cewkę 9 i 5 cali za każdym razem wyłapuje cienkie maleńkie sreberka. W takim terenie receptą na sukces jest wolne metodyczne przemiatanie. Szybkość działania i dobre radzenie z maskowaniem żelaza powoduje, że dźwięki monetkowe można bez problemu wyłapać na tle wszechobecnych sygnałów skorodowanego żelaza.

Panowie /panie mam pytanko.Czy w czasie strojenia do gruntu(pompowania) kręcąć potencjometrem balansu też u was ona piszczy.A później już po dostroienju często się wzbudza w czasie chodzenia i piszczy niski sygnałem.Chodzę na czułości-8,próg-1,dyskryminacja od 1,5-2,ale przeważnie na 1,5 no i multi ton i 18 kHz cewka 9.Wykrywacz fajny prosty i szybko można się z nim osłuchać tyko ta kaczka ciągle piszcząca denerwuje.GM mam już na nowej sztycy i zauważyłem że trzeba go mocno skręcać bo inaczej cały drga i chodząc człowiek jakoś tak czuje się nie pewnie z nim w ręku.

Witam. Nie przesadzaj z czułością. Ten wykrywacz ma jej duży zapas . Nawet jak zejdziesz z czułości będzie nadal głęboki ale i bardziej stabilny.

Sprzęcik ciąnie jak szalony, wszystkie wypady (nawet w przypadkowych miejsach) - monetki, guziki, orzełki i masę blaszek, a wczoraj nawet malutką dienieżkę z 20 kilku cm ;) Mimo przypadkowych miejsc ZAWSZE z fantami.
Pytanie do uzytkowników GM4 pro WD - dokładnie przyjrzałem się cewce (9 cali Spider) - widzę mikropęknięcie grubości włosa (ledwo widoczne) ciągnące się od spodu przez wewnętrzną stronę, do połowy górnej powierzchni cewki. Pytam, ponieważ mieliśmy kłopoty z cholernym wzbudzaniem się wykrywacza na wilgotnym podłożu (rosa, nie deszcz), kilka razy, nawet na mimimalnej czułości, nie dało rady chodzić
Czy takie pęknięcie (ryska) grubości włosa może przepuszczać wilgoć? Czy problem tkwił raczej w wilgoci/błocie pomiędzy osłoną cewki a samą cewką?
W suchych warunkach cewka sprawuje się IDEALNIE.
Z wykrywaczem obchodzimy się jak z jajkiem - nie pamiętam większych uderzeń, wykrywacz czyszczony po każym wypadzie, styki i gniazda zawsze czyste.
Pozdrawiam szczęśliwych użytkowników i proszę o opinie :)

Ja swoją cewkę 9-tkę w GM4 często ubłoconą przemywałem w kałuży - nigdy wilgoć jej nie szkodziła. Podczas deszczu i w porannej rosie wykrywka pracowała stabilnie. Jakim cudem powstało to mikropęknięcie? - osłony używałeś od początku? Może jakaś wada podczas produkcji - warto zareklamować to pęknięcie - jeśli wolno spytać gdzie kupiłeś wykrywacz?

Kupowałem w M.S.
Osłona jest cały czas. Właśnie nie przyglądałem się cewce po zakupie, dopiero po którymś "kłopotliwym" wyjściu. Zaraz załączę zdjęcie.

http://imgur.com/g3aVH0i

To jest zdjęcie tego mikropęknięcia. W rzeczywistości wygląda to mniej strasznie, ale ciągle mam wątpliwości. Pęknięcie nie powiększa się, mimo kolejnych wyjść i leciutkich stuknięć tu i ówdzie.
Jeszcze raz zaznaczam - problemy są tylko raz na kilka wyjść - jeżeli nie ma wilgoci (rosy, deszczu) to mógłbym powiedzieć że ta wykrywka to "bestia". Tylko ten malutki problem nie daje mi spać. Może ewentualnie zabezpieczyć to jakąś żywicą, "dla spokojności"? :? Czy może jest jakaś szansa reklamacji w tej sytuacji?

Wygląda, że cewka ciągnie wilgoć, ale mnie nie wygląda, żeby to było przez to mikropęknięcie, ono nie wygląda żeby był przelot do środka. Obejrzyj dokładnie całą cewkę, miejsce wprowadzenia kabla do wnętrza cewki. Tak czy inaczej, ja bym reklamował, a co najmniej kontaktował się z serwisem.

No właśnie, też mi się wydaje że to "pęknięcie" jest raczej za małe żeby powodować takie kłopoty przy rosie, o ile w ogóle jest tam nieszczelność. Zadzwonię po poradę do pana M., to chyba najlepsze wyjście. Nienawidzę reklamacji u sprzedawcy który już raz mi poszedł na rękę, ehhhh...zobaczymy.

Może ktoś ma jeszcze jakąś cudowną radę, abym uniknął maltretowania sprzedawcy? ;)

Poza tematem - za co to ostrzeżenie panie Moderatorze?

Oddalam to pytanie :lol: Napisałem posta w dziale Sprzedam przez pomyłkę i wyszło jak reklama, głupi ja. Mam nadzieję że tutaj dwie żółte karki to nie czerwona :roll:

Przy wejściu kabla do cewki masz taką nakrętkę. Sprawdź czy nie jest nie dokręcona. Jeśli luźno się obraca dokręć ją-tylko z czuciem żebyś nie ukręcił. Zrób to wtedy gdy cewka będzie całkowicie sucha. Potem przetestuj czy to coś pomogło.

Ta jak to nazwałeś "nakrętka" jest wklejona na stałe i nie należy próbować jej dokręcać!
Pod nią jest silikonowa uszczelka zaciśnięta na przewodzie więc raczej nie tam należy szukać nieszczelności.
To mikropęknięcie tylko wygląda tak niepozornie, miałem kiedyś podobny problem niestabilności z cewką w GM4/ podobne mikropęknięcie/.
Nic nie dało suszenie po każdym wypadzie i uszczelnianie silikonem, dopiero wymiana cewki pomogła.
Sprzęt był kupiony w Czechach w sklepie "Lovec pokladu" i bez problemu wymienili mi cewkę na nową :1
:pa