GM5 jest tak samo prosty w obsłudze jak poprzednik. Włączasz, stroisz i wio w pole :) W przypadku niestabilnej pracy schodzisz z czułości i tyle - nie ma więcej istotnych opcji... Dyskryminacja działa tylko w zakresie żelaza, ewentualnie wybierasz jeden z trzech trybów - tryb dyskryminacji żelaza, tryb dwóch tonów i all metal. Wykrywacz zapamiętuje ostatnie ustawienia po wyłączeniu, reset odświeża jedynie nastawy, nie przywraca ich do jakiś ustawień fabrycznych. Jest możliwość ustawienia modulacji dźwięków dla wszystkich trzech trybów pracy - no i oczywiście regulacja głośności. W zasadzie mamy GM4-kę z cyfrową modyfikacją kwestii obsługi samych nastaw - cyfryzacja w tej kwestii jest prymitywna - ale to wyszło jedynie na dobre wykrywaczowi :)

A ma jakąś regulację wzmocnienia audio? Nie chodzi mi o regulację głośności, a o kompresję dźwięku - czyli czy poziom dźwięku może być zależny od głębokości obiektu, czy w w zasadzie zawsze taki sam, a jedynie przy ekstremalnie głębokich obiektach zaczyna przycichać?

Nie ma takiej regulacji - to banalnie prosty wykrywacz. Jedyna regulacja głośności - to dosłownie poziom audio na słuchawki i głośnik.
saku na swoim profilu YT dokładnie opisał ten wykrywacz - proponuję uważnie obejrzeć jego film instruktażowy - od tego w zasadzie należy zacząć :)
Amplituda generowanego dźwięku jest zmienna - tak zróżnicowana jak wyświetlane spektrum obiektu - dosłownie tak jest - jeśli przedmiot jest jednorodny, to taki sam dźwięk słyszymy i widzimy to na wyświetlanym spektrum. Jeśli stop metalu jest nie jednorodny, to podobnie jak to widać na spektrum, słyszymy jednoczesne dźwięki o zróżnicowanej amplitudzie jednak w dwóch tonach - proste za razem mega skuteczne dla kogoś, kto zechce zrozumieć te dźwięki :)
Niestety, każdy sprzęt wymaga dobrego osłuchania i zrozumienia...
PS Tak na chłopski rozum - wyświetlane spektrum przedstawia nam sygnał w 2D - czyli w skali poziomej mamy określoną charakterystykę i strukturę badanego metalu - od żelaza, aluminium, niklu miedzi po srebro - a w skali pionowej mamy moc sygnału - i tak samo generowane są dźwięki modulowane dwu tonowo - jeśli stop ma w swej strukturze żelazo, to słyszymy niski ton, a jeśli kolor to wysoki ton - często słyszymy jednocześnie te dźwięki - wysokość dźwięku czyli amplituda dla każdego tonu są niezależne i różnie generowane... dodatkowo występują takie niuanse jak długość dźwięku, krótki albo dłuższy a czasami wręcz rozmyty - tak charakterystyczny dla kamieni magnetycznych...to tak w skrócie...

OK, dzięki za odpowiedź. Poszukam tego filmiku na YT.

Wiesz, prostota detektora to wcale nie jest wada - wszystko zależy czego się od sprzętu oczekuje i na ile jest skuteczny w rękach swojego właściciela. Najczęściej najbardziej skuteczny w rękach przeciętnego operatora jest właśnie ten, który ma minimum ustawień. Jak reprezentuje sobą jeszcze w miarę przyzwoity poziom techniczny, to jest OK.

Ten wygląda na dobry pomysł - właśnie prosty i skuteczny.

Żeby nie zaśmiecać niepotrzebnymi wpisami tego wątku na koniec kilka technicznych uwag po kilkunastu intensywnych testowych wypadach w teren...może komuś te uwagi się przydadzą, kto wie...
Prostota i banalna wręcz obsługa nie wyręczy nikogo z myślenia podczas poszukiwań - o tym należy już na wstępie zapomnieć.
Możemy spotkać się z trzema podstawowymi sytuacjami podczas szukania - pierwsze dwie są absolutnie jasne i nie wymagają dodatkowych komentarzy:
1. Mamy jednorodny sygnał na żelazo - nie kopiemy - proste i logiczne - nawet nie próbujemy spoglądać na telewizorek :)
2. Mamy wyraźny, powtarzalny mocny sygnał na kolor - zdecydowanie kopiemy, nie patrzymy na telewizorek :)
3. Co jeśli mamy sygnał mieszany? Żelazo - kolor? W tym momencie mamy już schody...
a) ktoś leniwy odpuści sobie, bo stwierdzi że pod cewką pewnie zalega duża mocno skorodowana stal...
b) ktoś dociekliwy zada sobie pytanie - czy aby nie występuje efekt masowania żelaza?
Wówczas należy jak najbardziej przeanalizować sygnał - dźwiękowy i posiłkować się wykresem graficznym - czy przebicie na żelazo jest duże, czy marginalne, czy jednoczesny sygnał na kolor jest jednorodny, powtarzalny, mocny? Doświadczenie i przemyślenia w oparciu o taką analizę pozwolą nam podjąć decyzję czy kopać, czy nie, a może przetrzeć wierzchnią warstwę gleby butem? - i wówczas usłyszymy mocniejsze przebicie na kolor albo na żelazo? Najlepszą weryfikacją będzie nasza łopata :)
Dzielę się swoimi spostrzeżeniami po to, by pomóc Wam w ocenie tego niedocenianego wykrywacza i producenta - bynajmniej nie zachęcam nikogo do jego kupna. Lektura wpisów w tym wątku i uważna analiza zamieszczonych filmów na pewno pomoże Wam w ocenie tego moim zdaniem udanego wykrywacza.
I na koniec żeby nie było tak różowo - o jego wadach...
Niestety słuchawki bezprzewodowe to pięta Achillesowa tego wykrywacza - marzy mi się dzień, w którym będzie można dokupić do tego modelu takie słuchawki, które dorównały by jakością słuchawką przewodowym - wówczas był bym w siódmym niebie :)

Benek, mylisz się, że producent jest niedoceniany. No chyba, że masz na myśli hejtowe wpisy o "bułgarskim szajsie" zakompleksionych naganiaczy innych producentów i dystrybutorów :)
Żeby podeprzeć swoje zdanie pozwolę sobie zacytować swój wpis na innym forum - nawet byś nie podejrzewał na jakim :D (są tam również głosy w podobnym tonie):

Także obiektywnie próbując ocenić sytuację rynkową nie sposób nie pochwalić Bułgarów za ich produkt.

Abaqus - to prawda.
Widać, że producent stara się wyjść na przeciw oczekiwaniom użytkowników - nie stoi w miejscu jak wielu, tylko wdraża innowacyjne rozwiązania będące już pomału standardem w dziedzinie detektorystyki. Nowe modele są ucyfryzowane, nowy dizajn, dwie częstotliwości, kompozytowe sztyce, bezprzewodowość - może nie wszystko jest idealne ale ja dostrzegam duży postęp. Zauważalna jest poprawa w stabilności, ergonomii - zróżnicowana ilość dostępnych modeli i duży wybór cewek to kolejne atuty tej firmy. No i ceny zdecydowanie akceptowalne jak na polskie realia.
Dla mnie stosunek jakość/cena naprawdę wysoki...

To jedyna realna możliwość weryfikacji, co siedzi w ziemi, jeśli nie ma hodografu (a i to nie zawsze). Jeśli żelastwo będzie odpowiednio blisko koloru - nie ma szans, wielokrotnie kopara mi opadała do ziemi... ale tylko dlatego, że kopie wszystko co tylko zalatuje kolorem, mimo, że mój sprzęt w miarę radzi sobie w takich sytuacjach...


E, tam, to pierdoła - jak to mawiają samochodziarze - "nie wpływa na prędkość jazdy"... ;)


Kolejne sprzęty, jeśli tylko utrzymają tendencję, będą zapewne jeszcze ciekawsze.

Witam
Mam gm5 od niedawna :), możecie opisać jak stroicie ręcznie do gruntu ? Ja czasami muszę przełączyć balans gruntu na ponad 100, i dopiero wykrywacz zaczyna reagować na grunt.

Pozdrawiam

Dzisiaj dopadł mnie spontanizm i zamówiłem większą cewkę do GM5 - SEF 10x12" DeTech (w promocji w komplecie z osłoną za niecałe 530zł z darmową dostawą). W zasadzie miałem ograniczyć się do mniejszej 9tki i snajperki, ale ostatnio znów kilka razy chodziliśmy po czystych niezaśmieconych polach i czułem pewien niedosyt machając małą cewką.
Niebawem zdam relację z użytkowania takiego zestawu.
Ostatnio na prośbę userów z forum robiłem test z małym złotkiem zakopanym w ziemi - bez problemu namierza mały złoty kolczyk głębokość ok 15-20cm...w wolnej chwili nakręcę kolejny filmik z udziałem GM5...

Tak jak obiecałem podzielę się wrażeniami z nowej cewki DeTech 10x12cali. Pierwsze wrażenie - zestaw z cewką dobrze wyważony, uszy mocujące pośrodku cewki nie dają efektu ciążenia. trochę rozczarowały mnie testy powietrzne - nie widziałem większej różnice z mniejszą 9-tką spider. Byłem nieco rozczarowany, nawet zdecydowany odesłać cewkę...
Dzisiaj dałem jej ostatnią szansę w terenie - samotny spacer i intensywne testy nowej cewki.
Niesamowicie stabilna, pierwszy raz chodziłem na max czułości bez żadnych wzbudzeń.
Odniosłem wrażenie, że ma lepszą identyfikacją - tzn jak na wykresie mamy folie, pod cewką jest folia, miedź to miedź. Spider 9-tka czasami potrafiła po przetarciu butem ziemi wykres przesuwać to w jedną to w drugą stronę. Tutaj mamy stabilne wskazania. Odniosłem wrażenie że audio jest wyraźniejsze i bardziej czytelne. Lepiej chyba też działa na niej dyskryminacja - na jednym tonie wyraźne sygnały na kolor, nie tak szarpane jak na 9-ce spider...
Poniżej fotka złotego krążka, który zalegał na sztorc na głębokości ok. 20cm - sygnał jednorodny, wąski jak na polmosie, stabilny i mocny z każdej strony. Pomimo nieco większej wagi, warto ją zakładać na czyste duże pola.

No to jest strzał! Gratulacje Benek!

Ten przypadek potwierdza jedynie to, że warto kopać KAŻDY sygnał na kolor. GM5 ma wąski zakres dyskryminacji - w zasadzie tylko w zakresie żelaza, ale dzięki temu takich właśnie fantów nie przeoczymy. Zdarzały mi się srebrne monety, które biły w zakresie już delikatnie pod żelazo - ktoś, kto wyciął by folie, takiego srebra by nie wykopał. Tak samo z tym złotkiem - sygnał modelowy na polmosa - wąskie wskazanie na jednorodny metal - tak charakterystyczne dla polmosów.
Wracając do cewki - jak pisałem wcześniej, niesamowicie stabilna nawet na maksymalnej czułości. Nie wzbudza się przy szorowaniu po zielsku, mokrej trawie - delikatne uderzenia o badyle też nie powodują wzbudzeń. Dla mnie bomba na duże hektary czystego pola.
Jak pojawi się cewka Fighter na pewno ją zakupię i przetestuję. Już wstępnie zamówiona u Marcina w MS.

benekpe : no kolego ... przesadziles ... gratulacje ... ale wychodziles to ... :1

benekpe, jeżeli sreberko bije w wysokim zakresie żelaza to może to być złe dostrojenie do gruntu.

W instrukcji Sorexa jest pieknie opisane co to jest dostrojenie do gruntu. (Instrukcja jest na stronie MS)
Jak działa i jak zmienia pracę wykrywacza. Polecam to dla wszystkich.

Osobiście często gdy mam niepewne sygnały, zauważam że coś jest nie tak ze wskazaniami przeprowadzam strojenie i nagle jest idealnie. Po prostu zmieniają się warunki gruntowe.

Zbyt mocno zminusowany grunt da taki objaw jak opisałeś. Mało tego - będzie sporo fałszywych sygnałów z gruntu.