prymek napisał(a):
sothoth666 napisał(a):
Z tym wykopywaniem kulek to mnie zabiłeś :lol: Są miejsca na świecie gdzie kulek są takie ilości że na ich wykopywanie zabrakło by ci życia :roll: a jednak da się tam kopać omijając powtarzalne sygnały i to ze sporą skutecznością. W wypadku kilku niepożądanych śmieci - wystarczy użyć dyskryminacji wybiórczej którą to kilka postów temu tak krytykowałeś :zb
a dyskryminacja wybiórcza ? mówisz powycinać - jesteś pewien 100% że wytniesz kilka rodzajów śmieci a nie wytniesz czegoś dobrego , wytniesz folię , kulki , cynk blachę i blachę alu - i co ci zostanie ???
Prymek albo rozmawiamy poważnie albo sobie jaja robimy, jeżeli kopiesz sam masz czas to dla Ciebie nie ma problemu siedzieć na miejscówie tydzień lub wiecej. Powiedzmy że przyjechałeś na miejscówkę (200-300km) z trzema kolegami Deus, E-trak, Proxsima i Ty z cebulą lub tejonem jak wolisz. Jedziemy na moją miejscówkę miejsce gdzie został rozwalony odział SS- jedziemy po blachy- miejscówka przypałowa więc szybka akcja. Ja i koledzy wiemy jak bija blachy nie interesują nas boratynki, feniole i inne badziewie. I teraz co robisz? kto wykopie więcej nieśmiertelników my z kalkulatorami czy Ty ciągnący kolor jak odkurzacz. A uwierz mi na słowo że są takie miejsca.
Prymek twoja teza jest nie do obronienia- ja się nie muszę ślepo gapić w "kalkulator" ale raz w sezonie trafi się miejscówa jak wyżej opisana i dupaaaa. ;)
ps. przypomniała mi się jescze jedna miejscówa obóz RADu i duł gdzie nieśmiertelniki były wymieszane z groszkami- mina kumpla wyciągającego setny guzik nie do opisania :lol:
A tu moje: