Witam serdecznie,
koledzy czy w wykrywaczach tesoro słabe baterie mogą objawiać się niestabilnością i popierdywaniem piszczałki ?
Nie mam możliwości w chwili obecnej na zakup nowych.
Baterie były w wykrywaczu, który jechał do mnie 2dni.(chłodne dni)
Może miał ktoś podobną przypadłość ?

O jakim modelu mówisz?
W tych zasilanych z baterii 9V tak bywa przy słabych bateriach.

Tesoro deleon

De Leon przy mocno wyżyłowanych nastawach jest trochę hałaśliwy.Sztyca musi być dobrze skręcona a kabek od sondy nie może być luźny.Ja tam się przyzwyczaiłem że przy czułości prawie na max trochę popierdywań jest i nie przeszkadza mi to.Rozładowane baterie dają zupełną niestabilność na każdej nastawie i prawie ciągły hałas.Komórka w kieszeni spodni też czasem powoduje lekkie zakłócenia ale w kieszeni na piersiach już nie.Linie energetyczne dają małe zakłócenia w wilgotne i mgliste dni.Pastuch elektryczny powoduje zakłócenia nawet na 10-15 m.W domu oczywiście też będą popierdywania z wiadomych względów.
Po kilku latach łażenia z Leonem najczęściej ustawiam treshold na godź. 15 dyskryminację na lekko powyżej minimum ale poniżej iron i czułość maksymalnie jak tylko się da.

Dzięki kolego za obszerne wyjaśnienie !
Jestem już spokojniejszy, dam znac jutro po wymianie baterii i testach !
Może komuś w przyszłości przyda sie ten post.
A dla Ciebie piwko !

De Leon to fajna maszynka i prosta w obsłudze i skuteczna.Polecam słuchawki,niby tylko jeden ton ale słychać znacznie więcej niż z głośnika.I nie muszą być jakieś super,ja mam chinole z regulacją głośności za dwie dychy i tylko przewód spiralny do nich dolutowałem dla wygody.

Masz porównanie do innych Tesoraków?
Jak wygląda względem Ciboli/Vaquero?
Ciekawi mnie ten sprzęt, szkoda że wykastrowali go ze strojenia do gruntu...
Dyskryminacja żelaza zawsze była dla mnie wzorem dla innych u tej marki - wszelakie drobne kawałki niesłyszalne.

Miałem jeden i drugi w ręku ale Leona wybrałem z lenistwa bo z Cibolą/Vaquero jest więcej kopania śmieci i różnych koksów,żużli itp.Zanim się człowiek nauczy to odróżniać po samych odcieniach jednego tonu to szlag trafia.Niby są trochę głębsze ale ja wolę mieć czytelniejsze id.To tak jak z tymi bułgarskimi GM bez wyświetlacza,mimo świetnych zasięgów nie wszystkim pasują.
Cibola/Vaquero mają trochę wyższą częstotliwość ale nie zauważyłem różnicy w separacji i wielkości celu w stosunku do Leona.Wszystkie łapią malutkie kolorki aż do przesady,są szybkie i świetnie namierzają cel.
Kol.Tur twierdzi że Leon nie sprawdził mu się w Sudetach za to Cibola była ok.U mnie w G.Opawskich nie ma problemów.
Strojenie do gruntu można dorobić.Parę lat temu dzwoniłem do serwisanta i twierdził,że może to zrobić.Nie wiem jak to wpływa na zasięgi ale kilka Tesoro z czymś takim było na Alle...

Przyczyna niestabilności byly baterie !
Jeszcze raz dziękuje

Całe szczęście :1
Daj znać po jakimś czasie jak Ci się sprawuje i czy zostanie u Ciebie.

Ja ma Tejona ,jak poleżał trochę w nieogrzewanym garażu ,to strasznie wariował .Po rozkręceniu okazało się że woda się skropliła na elektronice.Po osuszeniu i leżakowaniu w kotłowni wszystko wróciło do normy .Na rozładowanych bateriach zakłócenia znikały dopiero jak z czułością zjechałem na szóstkę . Jak w terenie zaczyna popierdywać to trzeba
co jakiś czas do gruntu dostroić a jak to nie daje rezultatów to trochę z czułości zjechać .Sprzęt nie ma wyświetlacza więc trochę trudno było mi się na niego przestawić .Ale to tak jak z jablem niby nie miał identyfikacji tonowej a po czasie i tak było można się domyśleć co pod cewką mamy .Ma też swoje zalety ,nie pamiętam kiedy gwoździa znalazłem :) A na polach wcześniej przeszukanych tym sprzętem już nic raczej nie wychodzi .