|
Wielu z Was ma problem z nadpobudliwym pinpointerem od garretta, który irytuje fałszywymi sygnałami podczas użytkowania, osobiście po kilku wypadach zmieniłem go na x-pointera (który taki rewelacyjny nie jest, jak to niektórzy forumowicze twierdzą), a następnie na Makro, oba detektory są pozbawione tej denerwującej wady, i nie trzeba kombinować z uruchamianiem urządzenia przy gruncie, naklejania folii aluminiowej w miejscu literki "G", modliwy, zmiana położenia cewki i przelutowania kabli.
Banalnym rozwiązaniem okazało się wywalenie 9V alkalicznej baterii, i zamontowanie zwykłej, biedronkowej za 4zł. Teraz detektor chodzi dokładnie tak jak na początku, można w końcu nim grzebać w piasku, bez fałszywych sygnałów.
Jeśli macie takie problemy, przetestujcie ww. patent i napiszcie czy pomogło, bo jestem w szoku, i już prawie wysłałem go na wymianę cewki, a taka naprawa nie jest tania.
|