Panowie.Kupiłem używanego kreta(3 miesiące gwarancji).Wczoraj byłem w terenie i zauważyłem że krecik czasem się wzbudza(w sumie to podczas szukania fantu nie przestaje popiskiwać) i trzeba go wyłączyć i włączyć żeby przestał.Jest to troszkę irytujące i stąd pytanie,czy "ten typ tak ma" czy wysłać do proscana na gwarancję,puki jeszcze jest?

Coś z nim nie tak . Po pierwsze to wymień baterie . Przy słabej mogą być takie objawy .

Ooo widzisz,o tym nie pomyślałem :oops: .Dzięki kolego :1
Dodam że krecik kupiony od jednego z "ważniejszych" na tym forum,więc wykluczam jakiekolwiek umyślne wciśnięcie mi "lipy" :)

Czarne lubiały się samoistnie wzbudzać - wielokrotnie o tym pisano, na YT tez znajdziesz wiele filmów ukazujących ten problem...wiec to raczej coś typowego. Nie jest to norma aczkolwiek zdarzają się takie egzemplarze.

Dzięki kolego.A wiadomo komuś czy odesłanie na gwarancję coś pomorze ?Robili komuś kreta z takimi objawami?

Jeszcze jedno zauważyłem.Jak przycisnę końcówkę lub "odegnę" ją w którąś stronę,to też się wzbudza.Sprawdzi ktoś u siebie czy też tak ma?

Jeśli jest na gwarancji to wysyłaj go do naprawy gwarancyjnej. krecik nie powinien się tak zachowywać. Ja moim chińskim Xpointerem często dosłownie kruszę bryły zmarzniętej ziemi - i nic, ani nie jęknie.
Takie zachowanie krecika w mojej ocenie jest nieakceptowalne i jak najbardziej nadaje się do zgłoszenia reklamacyjnego.

Dokładnie jak opisujesz przy dociśnięciu to samo mam w swoim lecz tylko gdy bateria jest już słaba.. Mam go od 5 lat i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.

Jest jeszcze jedna możliwość, był już po prostu rozbierany i nie dokładnie lożony

Mój czarny szaleje często zwłaszcza przy słabej baterii. Mi się wydaje że jak przy składaniu kabelek jest źle ułożony to tak się dzieje. Jak go włączasz to przyłóż do ziemi żeby się zestroił powinno być lepiej, wymień baterię, na mrozie w bateriach spada napięcie.

Wysyłaj na gwarancje. Później będzie tylko gorzej. Można próbować naprawić ale zaraz przycisk i inne rzeczy się odezwą. Na gwarancji wymieniają na nowy. Sprzęt nie naprawialny jak to mówi serwis.

Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi.Krecika wyślę na gwarancję puki jest.

Daj znać jaki finał sprawy.

Pierwsze modele po mocnym dociśnięciu się wzbudzały jednak to w niczym nie przeszkadza.

Jak to nie przeszkadza? Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy krecikiem rozbijam grudy ziemi a on zaczyna sygnalizować przedmiot metalowy. Albo grzebię mocno w dołku wśród kamieni i dzieje się to samo... masakra - szczególnie teraz, gdy ziemia potrafi być mocno zmrożona... Za taką kasę krecik powinien działać perfekcyjnie - zacznijmy tego wymagać od producentów, importerów, sprzedawców - nikt łaski nam nie robi. Płacimy i mamy prawo wymagać.