Nie martw sie Maćku, zanim zacznie sie wydobycie, zdążymy znaleźć większość obiektów podziemnych :) które nas interesują !!

Geologu mam dla ciebie ta książkę, ale nie mam kiedy jej wysłać - Takich upadowych dochodzących do powierzchni, na mapach gorniczych na tereie zbrza i rudy jest sporo. Trzeba by sobie zadać wysiłek i to pozwiedzać, Pamiętam że jakieś 30 lat temu wchodziłem do takiego wyrobiska zlokalizowanego w zabrzu Biskupicach tuż przy torach kolejowych. Taka zamurowana pochylnia jest w Zabrzu przy ul sienkiewicza, w prywatnym ogródku, druga była przy ul szkolnej w starym chlewiku. Trzeba po prostu szukać. Z tymi szkodami gorniczymi to prawda jest taka że jak się pod spodem wybierze i nie podsadzi to na gorze osiądzie. Prolem jest taki by eksploatować w ten sposó, aby osiadało rowno, wtedy domy nie pekają, ale trudno jest zachować taki sposób pracy by rowno siadało. W 1946 roku Niejaki Budryk opracowł plan eksploatacji pod miastem Bytomiem w taki sposób by całe miasto osiadło w sposób w zasadzie bezszkodowy. tyle że potem nastało współzawodnictwo pracy i nikt się juz na te plany nie ogladał, dlatego bytom wygląda tak jak wygląda. Wspolczesne budynki na terenach górniczych konstruuje się tak by wytrzymwały pewien poziom szkód gorniczych, ale stare domy to jest problem. Inna sprawa że szkody górnicze zanikają po kilku latach od zaprzestania eksplatacji, dlatego na terenach nie zurbanizowanych jest to miejszy problem

Eksploracja mi nie wypalila-wrocilem w polowie tygodnia,troche dlubalem na wysokosci-na dziury zabraklo czasu.
Wejscie jest niewielka studzienka-dalej ponoc poziomo.

Ruda Slaska-weszlismy dzis kawalek-niestety dla niektorych sobota robocza....wiec sam/z kobieta/ nie pchalem sie daleko-a ciagnie sie...
Prawdopodobnie "porudna" - bez naciekow za to sporo korzeni..
Kilka zdjec-w tym otwor.

Ostatnio usłyszałem kilka ciekawostek na temat tajemnicy szybu południowego KWK Miechowice - Z opowiadań jednego z emerytowanych wysokich urzedników tej kopalni wynika iz najprawdopodobniej celowo nie były podejmowane żadne oficjalne dzialania dla dotarcia do tego szybu od strony chodników kopalni. Wszystkie mniej lub bardziej oficjalne próby dotarcia do podszybia ( jakie miały kilkukrotnie miejsce) były z cała stanowczością przerywane. Gdy tylko dowiadywano się że na kopalni są podejmowane jakiekolwiek próby działań w tym kierunku natychmiast odbywały sie zmasowane kontrole urzędu górniczego, sypały się kary, ludzie lecieli ze stanowisk itp. itd. Przyczyną tego stanu rzeczy miała być wiedza jaką posiadały władze polityczne naszego województwa z czasów PRLu na temat zawartości schowka - z niepotwierdzonych informacji wynika iż zostały tam schowane między innymi archiwa gestapo dotyczące osób kolaborujących z niemcami, ktore w czasach PRLu były we władzach politycznych i że to właśnie te osoby we własnym interesie pilnowały by do schowka nikt nie dotarł. Są to wiadomości z pogranicza plotek, ale dosyć dobrze tłumaczą dlaczego przez 40 lat PRLu nkt tam nie dotarł, choć technicznie byłoby to mozliwe do zrealizowania. Wyrobiska kopalni Siltech są dzisiaj bardzo blisko tego miejsca, gdy oni skończą tam eksploatację, szansa na dotarcie tam zniknie raz na zawsze.

Dzis taka mala gornicza ciekawostka-z innej Bytomskiej kopalni..
"mala"-60x60 cm :)

Noszenie narzedzi na ramionach surowo wzbronione ( zapewne z powodu nisko zawieszonej trakcji)

Stare, dobre czasy trakcji elektrycznej. Prawdopodobnie za jakieś 10-15 lat to już tylko w muzeum będzie można podziwiać.

Szyb południowy kop Miechowice mial 3 poziomy - 220 metrów, 380 metrów i 500 metrów, wyglada na to że byliście niedaleko pierwszego poziomu - Nie wiem czy już o tym pisałem, ale najprawdopodobiej nie ukryto tam żadnego złota, tylko dokumenty - archiwa SS i gestapo, w ktorych były m innymi dane polskich kolaborantów i konfidentów i najprawdopodobniej dlatego nigdy po wojnie do tgo miejsca nie dotarto. Sporo tych kolaborantów i konfidentów podpięło się po 1945 do nowej władzy i bardzo sie bali wszelkich niemieckich dokumentów Wiem że w latach 60tych pracownicy KWK pstrowski nieoficjalnie zboczyli z kierunku drążąc chodnik w tym rejonie, ale gdy ówczesny dyrektor kopalni sie o tym dowiedział prace zostały wstrzymane, nasłano wszelkie mozliwe kontrole, a ludzie zostali karnie przeniesieni na inne kopalnie. Tak więc moim zdaniem to wyzwanie bardziej dla IPNu niż dla poszukiwaczy skarbów i kosztowności.

Na podstawie opisów i własnych wrażeń z penetracji szybu
rzeczywiście chłopaki dotarli gdzieś w rejon na -200m i niedużo mogło
im zabraknąc by osiągnąć I poziom o ile jest on na -220m
My zaś osiagnęlismy max. ok -120m co i w tych warunkach też jest sporo
Główne problemy w penetracji tego szybu to dla nas w pierwszej kolejnosci
niebezpieczny gruz i zaklinowany korek, potem woda lejąca sie wszedzie,
dalej niebezpieczeństwo gazów czyli tzw "złe powietrze" i wreszcie psycha.
Chyba już nikt nie sprawdzi naocznie czy ten poziom jest osiagalny ?

Z mapy Flözkarte des oberschlesischen Steinkohlenbeckens z 1930 roku wynika, że szyb Południowy Preussengrube miał następujące poziomy:
-210
-370
-520
Na dowód - wycinki map:
[ img ]
[ img ]

Jestem laikiem i może poziom liczy się jakoś inaczej, stąd u was te -220.

Mapy, jak zwykle, ze zbiorów Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.

Wszystko gra i buczy - gębokości szybów określało się od poziomu ziemi - wydrążyli sobie wiec ten szyb budując pole południowe Preussengrubbe, mieli poziomy 210, 370 i 510 potem po iluś latach połączyli np kop Miechowice z kop bobrek i ponieważ kop bobrek miała zręby szybów 15 metrówwyżej niż kop Miechowice i poziom 520 więc ich poziom 520 znalazl sie 5 metrów powyżej poziomu 510 kop Miechowice ( to tylko przyklad wyjasniający zasadę) No i co wtedy zrobić - ano trzeba było ujednolicić oznaczenia. Dokladnie taka sytuacja miała miejsce przy łączeniu kop zabrze i bielszowice, oraz 2 lata temu podcas łaczenia kop makoszowy z kop sośnica. Ja ogladalem mapy z lat 50tych XX wieku i tam były poziomy 220 380 i 520, ty masz od fruzyńskiego mapy i zestawienia z lat 30tych XX wieku i masz inne głębokości ( starsze). Jesteś bardzo dociekliwy - poszukaj mapy z zaznaczoną obudową tego szybu, albo odczytaj to ze skali - nad poziomem 210 na twoim schemacie szybu widzialem ławę piaskowca, a max opuszczał tam kamerę i widzieliśmy żeliwne tubingi, ktore na pewno izolowały właśnie te wodonośne piaskowce - określisz ich głebokość to bedziesz wiedział jak daleko spenetrowali szyb ( nie pamietam czy tam doszli - zapytam ) ale widziałem te tubingi na filmie.

rozmawiałem z maxem zeszli kilkanaście metrów poniżej tubingów, czyli byli tuż nad poziomem 220

Witam, jest może jakaś relacja zdjęciowa?

relacja zdjęciowa :) dobre :) jedyny sprzęt jaki by tam działał do robienia zdjęć to aparat całkowicie wodoszczelny, tam sie schodzi dosłownie w wodospadzie a im niżej tym wiecej wody. Swego czasu robiliśmy tam film który był emitowany w TVP2 i TVP3, ale operatorowi pozwoliliśmy zejść tylko na jakieś -50, a sami właśnie wtedy osiągnęliśmy te okolice 200m, wrażenia po wyjściu były kręcone i świetnie oddają klimat. Szczególnie jedna wypowiedź kumpla który ta schodził ze mną "było super.....nigdy więcej" :/
Pozdrawiam
MAx