Teraz jest czwartek, 14 sierpnia 2025, 13:38

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Artyleria w czasie wojen napoleońskich
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 13:06 
Offline
Poczciwy Otto

Dołączył(a): sobota, 4 września 2004, 21:10
Posty: 1176
Jakie były najmniejsze typy armat i haubic stosowane w armii Napoleona i w Księstwie Warszawskim? Do tej pory słyszałem o 3 funtówkach a co do haubic to najmniejsze o jakich słyszałem to 7 funtówki. Było coś mniejszego?
No i jak wyglądała sprawa "zgubienia" lub zniszczenia działa?
Czy w przypadku trafienia armaty i jej zniszczenia brano resztki ze sobą (Bo lufę chyba niezbyt łatwo zniszczyć)?
Albo hipotetyczna sytuacja: Przeprawa przez rzekę... Francuzi wycofują sie w największym pośpiechu. Jednak mogą wycofać się jedynie przez wąską kładkę, na której nie mieszczą się działa. Postanawiają zostawić je na drugim brzegu, jednak rzeka przybiera coraz bardziej i w końcu porywa zaprzęgi. Albo sytuacja mniej hipotetyczna a wręcz prawdziwa. Znów odwrót w pośpiechu. W wąwozach zaczynają się kłopoty. Działa wpadają na wozy amunicyjne, wozy na działa. Łamia sie koła, powstają zatory, część dział i wozów stacza sie w dół. I co dalej? Czy takie armaty były odszukiwane i przywracane do służby? Czy może da się jeszcze coś takiego znaleźć?
Przez 50 lat takie działo pewnie mogło już zostać przykryte ziemią a w XIX wieku instytucja złomiarza i skupu złomu chyba nie istniała...
Takie sobie marzenia... znam parę miejsc gdzie coś takiego miało miejsce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 13:16 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
Raczej byly odszukiwane i wtornie przetapiane. Co prawda skupow zlomu nie bylo ale metale kolorowe byly zawsze w cenie i dziala byle wtornie przetapiane na nowe. Oczywiscie hipotetyczna sytuacja ze wpadaja w bagna etc te prawdopodobnie sa do wyciagniecia, chociaz po wypadach na habice Kosciuszki pod Uchanke (Dubienke) jestem sceptycznie nastawiony do informacji tego typu, niemniej Jarema stworzyles urzekajaca wizje :) :luv


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 14:28 
Offline
Poczciwy Otto

Dołączył(a): sobota, 4 września 2004, 21:10
Posty: 1176
Pod Dubienką za dużo dział chyba nie było a w wąwozach "zgubiono" ok. 30 dział z około 120 które się wycofywały a nad tą rzeką też sporo (Cała artyleria pewnego korpusu)... może kiedyś :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 14:40 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
Jaremo!
Szczerze zycze!!! niemniej uwzgledniajac ze metale kolorowe zawsze byly poszukiwane watpie :(. Jesli jednak potyczka/bitwa rozegrala sie w zimie, badz w terenie zabagnionym szansa jest!
W takiej sytuacji chyba zasadne wydaje sie zastosowanie sprzetu typu two-box, o ile bagno zamienilo sie w torfowisko, poniewaz pod powierzchnia to nie lezy. Poszukiwanie w rozlewiskach rzek rowniez ma przyszlosc vide odkrycia ciezkiego sprzetu w Pilicy;)
Przyznaje sie bez bicia ze do dzisiejszego dnia nie sprawdzilem potwierdzonych informacji o jednej habicy gorskiej w jednym z bieszczadzkich wawozow, ...z lenistwa :)
pozdrawiam i zycze powodzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 14:46 
Offline
Poczciwy Otto

Dołączył(a): sobota, 4 września 2004, 21:10
Posty: 1176
Zima to nie była. Torfowisk też tam nie ma, ale jeśli coś wpadło do rzeki...
Ogólnie to w okolicy głębokich rzek nie ma, ale to był sierpień. U nas występuja wtedy na prawdę duże opady. Cała kampania Napoleona w tej okolicy w 1813 wzięła w łeb właśnie z powodu tych opadów. Kiedy się wycofywał, stracił co najmniej 2 całe dywizje przez to że wszystkie mosty zostały zerwane i nie dało się zbudować przepraw. Nawet malutkie rzeczki stawały się przeszkodą nie do pokonania.
Pytanie czy chłopi mogli zająć się odzyskaniem takiego sprzętu i czy mieli jak to zrobić...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 14:52 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
Jarema napisał(a):
Pytanie czy chłopi mogli zająć się odzyskaniem takiego sprzętu i czy mieli jak to zrobić...

Pytanie pozostanie prawdopodobnie bez odpowiedzi do czasu az nie zaczniejsz szukac ;)
Jesli cokolwiek sterczalo ponad powierzchnie wody lub bylo widoiczne tuz pod jej powierzchnia to zapewne tak....Wlasciwie nie wiem czy sa udokumentowane przypadki znalezienia dzial z XIX wieku w trakcie poszukiwan ladowych w Europie...
Moze ktos wie???
P.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 15:01 
Offline
Weteran
Weteran

Dołączył(a): piątek, 10 października 2003, 09:33
Posty: 383
Lokalizacja: Gdynia/Słubice
"Złom" pobitewny był zbierany, oddziały kwatermistrzowskie wojsk które "utrzymały pole", organizowały miejscową ludność do zbierania uzbrojenia i kul, nawet za to płacąc. Taki przypadek miał miejsce chyba pod Sarbinowem (mam gdzies źródło pisane) a później chyba też . Jeżeli chodzi o armaty to te nieuszkodzone zdobyczne funkcjonowały "na rynku wtórnym". Cytat z B. Gębarzewskiego. Wojsko polskie, Ksiestwo Warszawskie 1807-1814 "Po bitwie (Friedland) , nie majacym nic do roboty żołnierzom oficerowie polscy kazali dobywać zatopione w rzece Alli działa nieprzyjacielskie; z wielką pracą wydobyto sztuk sześć, które stały się własnością dywizji (Dąbrowskiego).Dąbrowski kazał na nich wyryć, kiedy i gdzie były zdobyte." W armii francuskiej, w systemie Gribeaval'a funkcjonowały kalibry;4, 8, 12 funtowe armaty i 6 calowe haubice (kalibry haubic przeważnie w calach). Ponadto w użyciu były też armaty 6-funtowe oraz 3-funtowe (Księstwo Warszawskie, Gębarzewski). W armii rosyjskiej 3, 6, 12-funtowe armaty oraz 1/4 pudowe armaty zwane jednorogami (kaliber trochę jak 12 funtówka) i większe 1/2 pudowe, oraz jednorogi 3 funtowe (trochę mniej niż 6 funtówka). Rosja wraz z wprowadzeniem jednorogów zaprzestała odlewania haubic. W połowie XVIII w. jako armat regimentowych używano generalnie 3 funtówek ale mam wykopki kul 1 i 2 funtowych, może później też tak było. To tyle, może ktoś uzupełni lub poprawi bo tak naprawdę to było wtedy troche bałaganu z kalibrami :jump

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 6 kwietnia 2006, 19:49 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 22 lutego 2006, 21:56
Posty: 3279
Lokalizacja: Dolny Śląsk
A gdzie znależć można info o donośności armat róznych wagomiarów w okresie napoleońskim? :que :que :que


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 7 kwietnia 2006, 07:39 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 19:14
Posty: 119
z tego co pamiętam, można trochę wygrzebać na ten temat na www.napoleon.gery


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 7 kwietnia 2006, 15:18 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): poniedziałek, 27 stycznia 2003, 01:00
Posty: 1060
Lokalizacja: Poznań, Gorzów
Jak ktoś ma muła, to polecam zassać książki wydawnictwa Osprey w postaci pdf. Są chyba dwie o artylerii napoleońskiej. O mundurach zresztą też. :ang


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL