https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
| Roczne nawarstwianie się humusu. Czy są jakieś teorie :que https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=29&t=28673 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | Test [ piątek, 7 lipca 2006, 22:41 ] |
| Tytuł: | Roczne nawarstwianie się humusu. Czy są jakieś teorie :que |
Witam Temat był już kiedyś pobieżnie omawiany na forum, ale nie doszliśmy do konstruktywnych wniosków. Być może teraz uda się coś ustalić. Czy zetknęliście się z jakimiś teoriami, na przykład w archeologii albo w geologii, na temat wysokości (miąższości) odkładania się humusu na powierzchni ziemi. Chodzi oczywiście o tereny Polski. Zapewne konieczne będzie rozróżnienie stanowisk, bo np. w lasach liściastych, w lasach iglastych, na łąkach, czy na nieużytkach przebiega to chyba inaczej. A może nie ma żadnych teorii na ten temat. Ale na pewno każdy ma własne obserwacje. Podzielmy się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami w tym temacie. Problem ma istotne znaczenie zarówno przy teoretycznym rozpatrywaniu i omawianiu odkryć archeologicznych, jak i w naszej codziennej praktyce poszukiwawczej. Patrząc na zdjęcia przekrojów archeologicznych grodzisk widzę, że średniowieczne warstwy kulturowe znajdują się niekiedy 100 - 150 cm poniżej obecnego poziomu gruntu. Znam ruiny zamku, gdzie w zawalisku (obrywie) erodującego dziedzińca, widać późnośredniowieczny bruk na głębokości 40 cm. W wymienionych dwóch przypadkach mamy zapewne do czynienia tak znaczne nawarstwienia są efektem odłożenia się spalenizny oraz rozkładających się resztek budowli drewnianych, w budowlach murowanych dodatkowo gruzu oraz pozostałości rozkładu późniejszej roślinności. Ostatnio jednak w lesie, natrafiłem na średniowieczny grot bełtu kuszy na głębokości 8 - 10 cm. Kopiąc w iglastych lasach widzę często, że warstwa humusu ma około 10 cm, a głębiej leżą nieskażone pokłady czystego piasku, które można traktować jako calec w archeologicznym sensie tego słowa. Mam wrażenie, że w lasach liściastych warstwa humusu odkłada się szybciej. Proponuję interdyscyplinarą debatę z udziałem archeologów, leśników, geologów, botaników i wszystkich pozostałych użytkowników naszego forum. Aby wciągnąć do dyskusji miłośników geologii z działu "Meteoryty" pozostawię tam odnośnik do naszej dyskusji, poprzez założenie tam wątku i jego przeniesienie do działu "Historia". :pa Test |
|
| Autor: | Ziboli [ piątek, 7 lipca 2006, 23:09 ] |
| Tytuł: | |
humus, czyli część organiczna ziemi swymi przyrostami na pewno związana jest od jakości gleby. Tereny mniej urodzajne o podłożu z przewagą mineralnego mają na pewno mniejsze przyrosty humusu. Ostatnio ekolodzy próbuję odbudować torfowiska w rejonie Reptowa ( pomiędzy Szczecinem i Stargardem) mając wsparcie funduszy unijnych. Na przyrost jednego metra miąższości torfu trzeba czekać ok. 1000 lat. Czy unia przetrwa tyle?[/url] |
|
| Autor: | Anarchista [ sobota, 8 lipca 2006, 09:25 ] |
| Tytuł: | |
Z mojego doswiadczenia wynika, ze np. na żyznych łąkach od wojny przyrosło 10-15 cm gleby (na takiej głębokosci trafialy mi się fragmenty pierscieni wiodących pociskow, jakieś porcelanowe czy fajansowe skorupki obok wsi zniszczonej w '45, gruz z budynkow zniszczonych w tamtym okresie). Na piaszczystych glebach o mizernej roslinnosci przyrost oczywiscie mniejszy (ale ile?, kilka cm?). W lasach wszystko leży jakby płyciej niż na łąkach, łuski znajdywałem tuż pod ściółką, ale róznie to bywa - w piaszczystych lasach oglastych bywa tylko kilka cm gleby i sciolki nad warstwa piasku, w lasach lisciastych samych zgniłych lisci moze byc z 10 cm :) Poza tym zdaje się, ze ziemia w lasach jest przed posadzeniem nowych drzew orana, a na pewno przekopana, bo jakos te drzewa trzeba posadzic :) To było moje skromne doswiadczenie. A czy jest jakaś korelacja między osadnictwem, a jakością gleby w danym miejscu? N azdrowy rozsadek powinna byc, ale jak to wygląda w praktyce? Ponieważ na wszystkich polach coś rośnie, chodziłęm ostatnio po piaszczystych ugorach i albo nie miałem szczęscia albo ludzie nie lubili gubic tam monet :( |
|
| Autor: | ralf08 [ niedziela, 9 lipca 2006, 11:54 ] |
| Tytuł: | |
Witam. Kilka przykładów z moich doświadczeń: Las liściasty, niezbyt gęsty: zgubione monety koniec XVIII w- ok.2 cm w ziemi Las liściasty, niezbyt gęsty: łuski wyrzucone przez myśliwych przed II wś- zaraz pod kilku cm warstwą liści Las liściasty, dosyć gęsty : łuski wyrzucone przez myśliwych przed II wś- ok 3 cm w ziemi Jakoś na razie więcej sprawdzonych informacji sobie teraz nie przypominam, ale z tego co pamiętam, zdarzają się znaleziska monet ze średniowiecza w zasadzie zaraz pod liściami. Natomiat przyrost warstw w miastach od średniowiecza może wynosić kilka metrów np.skarb monet w Legnicy ok.3 metry (jak coś pomyliłem, proszę mnie poprawić), warstwa z lat ok.1000 w Niemczy (dolnośląskie)- 4 metry (nie dotyczy skalistych terenów) I trudno chyba będzie znaleźć jakieś reguły dotyczące pól, łąk oraz terenów, które mogły być w jakiś tam sposób zmieniane. A może by tak spróbować zrobić jakiś projekt z zebranymi (PEWNYMI) informacjami, nt.przyrostów warstw z rozbiciem na w miarę obserwowalne (mierzalne?) warunki? |
|
| Autor: | Przemysław [ niedziela, 9 lipca 2006, 15:15 ] |
| Tytuł: | |
Widziałem warstwy sredniowieczne znajdujące się na głębokości 4-5 metrów (miasto) natomiast w innym przypadku warstwy z ep brązu i zelaza na głębokości 30 cm (dzikie tereny) |
|
| Autor: | Maciejbos [ poniedziałek, 10 lipca 2006, 16:26 ] |
| Tytuł: | |
Witam,u mnie w miescie jest miejsce(moze jest ich wiecej),gdzie warstwa ta wynosi zaledwie kilkanascie cm!!! Na 1000 lat, to w zasadzie nic.Teren ten to łąka. Wiadomosc ta pochodzi od znajomego archeologa.Pozdrawiam. |
|
| Autor: | Ryjec [ poniedziałek, 10 lipca 2006, 18:10 ] |
| Tytuł: | |
Z tej mąki chleba nie bedzie.Mylone są pojęcia gleby,humusu,ściółki,nawarstwień antropogenicznych w starych miastach itp.Procesy glebotwórcze są tak złożone,że zamiast wymyślać pseudoteorie wyważające otwarte drzwi-lepiej powertować podręczniki gleboznawstwa :) Przyjemnej lektury :luv |
|
| Autor: | ralf08 [ czwartek, 13 lipca 2006, 14:52 ] |
| Tytuł: | |
Może i chleba nie będzie, ale będzie wymiana doświadczeń. Gleboznawstwo zapewne jest ciekawe, ale raczej brakuje czasu na studiowanie tego tematu. Może napiszesz Ryjec kilka definicji w pigule, abyśmy mogli liznąć tego tematu. :que :que :que |
|
| Autor: | Marti [ sobota, 15 lipca 2006, 10:00 ] |
| Tytuł: | |
witam przede wszystkim: miazszosc wartstw kulturowych jest wprost proporcjonalna do intensywnosci uzytkowania danego terenu, np. na grodzisku wartwy beda duzo "grubsze" niz np. na cmentarzysku - gdzie moze ich wcale nie byc, poza warstwami kulturowymi sa tez warstwy naturalne, czyli te powstale np. dzieki nawiewaniu, miazszosc warstw zalezy rowniez od wiulu innych czynnikow, z tego co wiem, jest jakies opracowanie omawiajace ten temat, nalezy je szukac pod haslem: stratygrafia; pozdrawiam marti |
|
| Autor: | Test [ środa, 19 lipca 2006, 23:06 ] |
| Tytuł: | |
Ryjec napisał(a): Z tej mąki chleba nie bedzie.Mylone są pojęcia gleby,humusu,ściółki,nawarstwień antropogenicznych w starych miastach itp.Procesy glebotwórcze są tak złożone,że zamiast wymyślać pseudoteorie wyważające otwarte drzwi-lepiej powertować podręczniki gleboznawstwa :) Przyjemnej lektury :luv
No, to, Ryjec, oświeć nas :idea Nikt z nas nie ma pseudonaukowych zapędów. Po prostu wyruszając z wykrywaczem w teren chcielibyśmy móc oszacować, czy to, co nas interesuje ma szanse znaleźć się w zasięgu sondy wykrywacza, czy też leży głębiej. Test |
|
| Autor: | Ardengard [ środa, 19 lipca 2006, 23:26 ] |
| Tytuł: | |
Taa, tez chetnie poslucham. Moze powstanie rownie ciekawa teoria jak kiedys odnosnie tego ze fanty z biegiem czasu moga zostac przesuniete z jednego miejsca w drugie przez ciagniki orzace pola :) Ardengard |
|
| Autor: | Test [ czwartek, 20 lipca 2006, 21:34 ] |
| Tytuł: | |
Witam Nie jest to może najlepszy przykład, bo jest ukazuje zjawisko ekstremalne i dość wyjątkowe, ale dla zilustrowania, że jest o czym rozmawiać zamieszczam zdjęcia z badań na stanowisku paleolitycznym (sprzed ok. 500 tys. lat) na Winnej Górze k. Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Jak widać znaleziska (krzemienne narzędzia i kości odłowionych zwierząt) znajdowały się na głębokości 7 - 8 metrów. Stało się tak dlatego, że wtedy na ziemiach obecnej Polski hulały jeszcze lodowce i jeden przegonił z Winnej Góry naszych przodków, po czym przykrył miejsce ich bytowania osadem, tworząc coś w rodzaju wydmy. Jak widać rozpiętość potrafi być duża ;) Krzemienne narzędzia można znaleźć na powierzchni zaoranego pola i kilka metrów pod ziemią... Zdjęcia pochodzą z albumu Stanisława Szwarc-Bronikowskiego "Testament wieków". To - zdaje się - ten album zainspirował Andrzeja Buko do napisania i wydania arcyciekawej książki "Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej". A co do ostatniej wypowiedzi Ardengarda - przyznam, że nie bardzo wiem, o co w niej chodzi. Przecież przedmioty są przemieszczane w wyniku orki po polach; oczywiście nie z jednego krańca zagonu na drugi, ale w sensie rozwłóczenia fragmentów przedmiotu lub całego zespołu przedmiotów w postaci plam lub smug w pobliżu pierwotnego miejsca ich zalegania. :pa Test |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|