atylla napisał(a):
Co do zawiasu inaczej niż Zdzichoo dopuszczam możliwość jeszcze jednego rozwiązania, w którym łącznikiem przerwy w naszyjniku byłby fragment prezentowany poniżej
Eee... nie rozumiem, co dokładnie masz na myśli. Natomiast u wszystkich znanych dotychczas okazów obręcz składa się z dwóch części: krótszej - zakończonej zwykle czopem, i dłuższej - zakończonej odpowiednim otworkiem. Pozostałe końce obu części są ze sobą połączone, tworząc zawias (to to "kółko" na załączonej przeze mnie ilustracji). Przez zawias przechodzi oczywiście nit, którego główka mogła być niekiedy zdobiona. Innych konstrukcji dotąd nie stwierdzono.
Co do atrybucji kulturowej/etnicznej - uściślam: pomysł tych naszyjników wywodzi się faktycznie z terenów dzisiejszej Danii, ale zabytki rozpowszechnione są także w północnych Niemczech i północnej Polsce. Są to obszary szeroko rozumianego kręgu jastorfskiego (z wyjątkiem środkowej i wschodniej partii naszego Pomorza), którego ludność identyfikowana jest ze starożytnymi Germanami. Howgh!
Ostatnio forum obrodziło w jastorfskie fanty...
Aha, Atyllo - czym jest Twoje znalezisko to - jak Ci pisałem - jeszcze się okaże! ;)