A byl ktos z was z wykrywka w tym miejscu? Moze warto by bylo?

właśnie parę dni temu widziałem na discovery film dokumentalny o walkach we Włoszech, m.in. o Monte Cassino... I rzeczywiście, teren wygląda zachęcająco: myslę o tym, żeby się tam w lecie wybrać... Czekam zatemmoże ktoś był kopać we Włoszech, czy w ogóle gdzieś w UE i może się podzielić doświadczeniem?

Witam
Ja tam się wybieram końcem czerwca 2004. Z materiałów mam to co w literaturze i necie plus szkice perspektywiczne 12 kompanii geograficznej II Korpusu i dwie relacje od żołnierzy Rakowskiego.
Jakby ktoś popartycypował w kosztach toby można ekspedycję wystawić.
Pzdr
Feeder

no, no.... koniec czerwca, mowisz... to nie brzmi beznadziejnie. mozna pomyslec. koszty- oczywiscie - lepiej jechac ekipa, szczegolnie, jesli samych kopaczy :) jeszcze czas, ale mozemy o tym porozmawiac.

pozdrawiam

ja mam busa - wygodny na 7 osob - i sporo checi a co z prawem wloskim???Pozdrawiam Pit

z prawem włoskim? to samo co z naszym
nie znam włoskiego

Hmm... Wiem, ze jest to juz stary temacik, ale chcialabym was poinformowac o fajnej stronce (1 strona :lol: ) piosenki "Czerwone maki na Monte Cassino" z opracowaniem graficznym (czyt. tekst ;) ) i adaptacja! :D

www.heri-et-hodie.home.pl/dane/maki.htm

Dla zainteresowanych:
jutro 18.05.04 na ZDF o 20:15 "Die Hölle von Monte Cassino"
20.05.04 na ARD o 21:45 "Die Schlacht um Monte Cassino"
http://www.ndrtv.de/doku/20040520_monte_cassino.html - o Niemcach i o Anglikach :lol:

a tak przy okazji:
dziś ARD 21:45 "Die Expeditionen der Nazis"

Wiyam i jednocześnie przepraszm, że wracam do tak starego wątku, ale...feeder byłes tam w końcu czy nie? Jeśli tak to zapuść jakieś info a jeśli nie to czy nadal o tym myślisz? Mnie ten temat (choć dotarłem tutaj dopiero teraz) intryguje od dawna! Tam też walczył mój przodek, który w związku z tym musiał zostac w Wielkiej Brytani. Sam się poważnie zastanawiam nad odwiedzeniem i eksploracją Monte Cassino :1 Nie bardzo tylko wiem jak sie za to zabrać? Może masz już jakieś doświadczenia? ;)

hhe ja byłem tam w 2003 i nic juź nie widziałem :( do wykopania (przynajmniej ja)
jedyne co świadczyło o wojnie to groby naszych i tyle z tego co pamietam

a z ego co pamietam fanty łątwiej mozna było znaleźć pod miejscowością Cassino a nie na samej góze

Ok Biper ale czy istnieje możliwość "pogmerania" w terenie czy to raczej abstrakcja? :cop ?

w sumie
włosi mają inną mentalnosć:P

jak widzą ze ktośłamie prawo to dalej wyonujaswoje prace (śpią najczęściej) i czekają na innych któzy siętym zajmą:D:D

Witam!
Byłem na Monte Cassino, choć było to dobrych kilka lat temu. Nie szukałem niczego, nie miałem wtedy wykrywki. Natomiast - jedynym znakiem, że kiedyś coś tam w ogóle się działo, jest polski cmentarz. W samym klasztorze nie dostrzegłem żadnego śladu tak po samej wojnie jak i po fakcie, że to Polacy klasztor zdobyli czy też do niego weszli. Pytałem przewodniczkę o tę kwestię, odpowiedziała, że zrobiono tu wszystko, aby nie było śladu wojny (Fakt, postarali się...) a pieniądze na odbudowę klasztoru dali w 80%... no kto? Niemcy!
Więc jakoś smutno Polakowi tam na tej górze, bo znowu pozostał po nas tylko cmentarz a na nim, o ile się nie mylę 1800 mogił? Na każdej imię, nazwisko, przydział mobilizacyjny oraz data urodzenia i śmierci. Same młode chłopaki, w wieku dziś mojego syna... Tak zastanawiam się co bym dzisiaj odpowiedział gen. Andersowi na jego znakomity pomysł posłania na śmierć tylu ludzi. Poza tym na tymże cmentarzu jest chyba 6 mogił, na których są nazwiska, daty a przydział mobilizacyjny opisany jest: commando. Nie wiedziałem wówczas, że tuż przed I atakiem brali udział w walce polscy komandosi, niestety akcja ta nie udała się zupełnie.
Chcecie tam szukać? No to powodzenia. Nie wiem tylko, czy teren został do końca i całkowicie rozminowany? O ile wiem to nastawiona mina jest nieco groźniejsza niż jakiś niewybuch...

Niestety, mój wyjazd nie doszedł do skutku. :( Ale jeszcze sobie nie odpuściłem. Pojechał za to jeden znajomy (pracuje w Italii). Z wykrywaczem nie chodzi a miejscowi odradzali mu nawet wycieczkę w góry ze względu na niewybuchy. Podobno jak się kiedyś paliło to nieźle po górach trzaskało.

No to może pojedźmy jako oddział rozminowania :jump A tak na poważnie- czy ten twój kolega mógłby sprawdzić jakie jest ich podejście do tematu-"gość z piszczałką" :que Pozdrawiam ;)