Teraz jest środa, 31 grudnia 2025, 00:01

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Zagadkowe potyczki w lesie
PostNapisane: czwartek, 19 lutego 2015, 18:47 
Offline
Młodszy Chorąży Sztabowy
Młodszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 18 października 2013, 15:49
Posty: 161
Z kilkanaście lat temu razem z dwoma kolegami pojechaliśmy na wykopki w dalsze okolice Janowa Lubelskiego. Koledzy się nastawili na typową militarkę z I wojny, a ja na tzw sztukę okopową i może parę monetek jeśli się jakaś trafi w lesie. Po dosłownie pół godzinie kumpel trafił na pierwsze łuski, i się zaczęło żniwo. Niestety 80% to były łuski od Pepeszki lub jak kto woli od TTki, i troszkę od Mosina, zdaje się też że paręnaście sztuk było od Naganta. Było tego w takich ilościach że czasem za jednym machnięciem łapało się kilka sygnałów. Pinpointerów raczej wtedy nie było w handlu powszechnie jeszcze, więc troszkę było nieciekawie. Szczerze mówiąc łuski mnie mało interesowały, za to po jakimś czasie zaciekawiło mnie ich ułożenie względem siebie. Otóż układały się w dość duży okrąg o promieniu mniej więcej 20 metrów lub odrobinę większym w miarę równomiernym i było ich naprawdę dużo. Krótko mówiąc wyglądało to jak by Sowieci (wiedzieliśmy że to byli oni a nie Leśni, bo ktoś kopnął jakąś odznakę ich, dziś już nie pamiętam jaką) ostrzeliwali się we wszystkie strony z wszystkiego co mieli. A z tego co mieli to była tylko broń strzelecka, wywnioskowałem że to jakiś lekki patrol. Troszkę to dziwne było, że bronili się w miejscu praktycznie zupełnie płaskim. Parę drzewek przejechałem wykrywaczem i bił sygnał dość wysoko nad ziemią (drzewo przecież rośnie) w każdym możliwym kierunku od tego kręgu. Pół dnia straciliśmy na kupę identycznych łusek. Resztę dnia zaś przełaziliśmy wtedy nic chyba rewelacyjnego nie znajdując. Jak pamiętam parę dni temu czesząc ten las, trafiliśmy na identyczne miejsce potyczki jakieś 300 metrów (podaje w przybliżeniu, lata i skleroza skutecznie zacierają pamięć). Miejsce było z jeszcze rzadszym lasem i mniej więcej okrąg był większy, jakieś 45 metrów, drugą różnicą były znalezione trzy magazynki od Ppszy łukowe i jakiś kociołek z biciami Sowieckimi wyglądający na cywilny, oraz podkówka od buta, i chyba resztki nożyc do przecinania drutu. Ponieważ mieliśmy pozwolenie na szukanie w tym lesie, to łaziliśmy tam z trzy lata z rzędu. Szału nie było, ale źle też nie, czasem jakieś pierdoły z I wojny wychodziły, i w sumie nic specjalnego. Gdzieś tak po tych właśnie trzech latach kumple pojechali beze mnie i trafili na bardzo podobną potyczkę mniej więcej z kilometr dalej, tym razem na lekkim stoku, o niewielkim kącie nachylenia, płaskim jak deska. Tutaj było więcej łusek od Mosina i też jakieś nieliczne drobiazgi po Sowietach. Obchodziliśmy dokładnie w miarę miejsca w które potencjalnie kierowano ogień czasem nawet dość daleko, i zero śladu przeciwnika, nie znajdowaliśmy praktycznie nic co by mogło być przyczyną kanonady dokoła. A że chłopaki fest strzelali to było widać po wypełnionym w 2/3 sowieckimi łuskami metalowym wiadrze. Owszem w zasięgu strzału znajdowało się jakieś łuski czy pociski, ale z I wojny i w nikłych ilościach. Od osoby która nam zezwoliła na szukanie w tamtym miejscu dowiedzieliśmy się tylko że w tym lesie zginęło paru ruskich, a od jego ojca (już nieżyjącego) że późną jesienią 45 roku Sołtys z jakimś żołnierzem KBW i cywilem miastowym wypytywali się o ten las natrętnie, a potem żołnierz z KBW chciał go zwerbować z uporem maniaka. W 44 roku wiosną to tylko parę razy Leśni nocowali w tym lesie i nic więcej się przez całą wojnę i po niej nie wydarzyło tam specjalnego, oprócz lokalnych specjalistów od pędzenia bimbru których nakryło MO. Czas i mi zaciera wspomnienia, mogło być że nie 20 metrów promienia miał ten pierwszy krąg a 25 albo i więcej, kręgi też mogły być bardziej owalami itp podobne nieścisłości. Nasze wykrywacze tak samo pozostawiały wiele do życzenia, i mogliśmy dużo przeoczyć, ja miałem samoróbkę z dosyć dużą cewką jak na drobiazgi, ale łuski łapało ładnie. Pomijam kwestię głębokości na której leżały te łuski i inne znaleziska, bo po prostu nie pamiętam. Przyznam się że do dziś takich dziwnych śladów pobojowiska nie znalazłem, ani żaden z moich znajomych. Dlatego ciekawi mnie czy wam się coś podobnego przytrafiło. A może macie jakąś ciekawa koncepcję ? Tylko proszę powstrzymajcie się przed pomysłami typu : Pijane ruskie wypiły wiadro spirytu technicznego i mieli zwidy, albo strzelali do wiewiórek czy też na wiwat z okazji zdobycia Berlina.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL