Laureat literackiej nagrody Nobla, niemiecki pisarz Guenter Grass przyznał się po raz pierwszy w swej najnowszej autobiograficznej książce "Przy obieraniu cebuli", że pod koniec II wojny światowej służył w dywizji pancernej Waffen-SS "Frudensberg".
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/waffen_ss.htm
O przyczynach swego ponad 60-letniego milczenia na ten temat oraz okolicznościach zgłoszenia się do wojska Grass opowiedział w wywiadzie opublikowanym w sobotę na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Do tej pory pisarz twierdził, że od 1944 r. był pomocnikiem w artylerii przeciwlotniczej, a potem służył w Wehrmachcie.
- Bardzo mnie to gnębiło. Moje milczenie przez te wszystkie lata jest jednym z powodów, dla których napisałem tę książkę. Musiałem z siebie to wyrzucić, wreszcie - tłumaczy Grass, który jako 15-letni chłopiec zgłosił się do wojska.
- Zgłosiłem się
na ochotnika, ale nie do Waffen-SS, lecz do służby na łodzi podwodnej, co było równie zwariowanym pomysłem. Ale oni (marynarka wojenna) nikogo już nie przyjmowali.
Natomiast Waffen-SS brała w ostatnich miesiącach wojny 1944/45
wszystkich, których tylko mogła dostać - mówi pisarz.
/ ochotnik / nic dodać nic ująć.
Dodał, że wówczas nazwa Waffen-SS wcale nie odstraszała, lecz uważana była za "jednostkę elitarną, która walczyła wszędzie tam, gdzie było niebezpiecznie i która, jak mówiono, ponosiła największe straty".
- Chodziło mi o to, by wyrwać się z ciasnoty, z rodziny - tłumaczy powody swej decyzji. W innym miejscu wskazuje na antymieszczańską postawę jako jeden z motywów. - Zgłosiłem się mając 15 lat i zapomniałem o całej sprawie. Taka sytuacja była typowa dla mojego rocznika: pracowaliśmy i naraz, rok później, na stole leżało powołanie do wojska. A potem, chyba dopiero na miejscu w Dreźnie stwierdziłem, że to jest Waffen-SS - czytamy.
Grass przyznaje, że w czasie wojny nie odczuwał winy. - Dopiero potem poczucie winy ciążyło mi jak hańba - dodał. Tłumaczy, że Hitlerjugend i inne hitlerowskie organizacje młodzieżowe organizacje prowadziły atrakcyjną i nowoczesną działalność. - Mój podchorąży był fantastycznym chłopem, lepiej się rozumieliśmy niż partyjniacy - wspomina.
Mówiąc o poparciu niemieckiego społeczeństwa dla Hitlera, pisarz skrytykował popularną po wojnie tezę, iż wielu Niemców sprzeciwiało się nazistom. Po 1945 r. zachowywano się w Niemczech tak, jakby "biedny niemiecki naród uwiedziony został przez hordę czarnych charakterów". - To nieprawda - podkreślił. - Widziałem jako dziecko, jak to się wszystko działo przy otwartej kurtynie - z entuzjazmem i aprobatą. Oczywiście, że także za pomocą uwiedzenia - dodał.
Pisarz podkreślił, że tylko raz spotkał się z aktywnym oporem - gdy służył w jednostce pracy (paramilitarna Służba Pracy Rzeszy RAD). Będący w tym samym oddziale świadek Jehowy odmawiał dotknięcia broni, co narażało go na stałe represje. - Nienawidziłem go i podziwiałem - wyznał Grass. Nienawidziłem, ponieważ przez niego dawano nam bardziej "w skórę" podczas ćwiczeń. Podziwiałem natomiast jego niesłychaną siłę woli i pytałem: - Jak on to wytrzymuje? Jak daje sobie radę?.
Grass powiedział, że gdy skończyła się wojna, nie czuł się wyzwolony, lecz pokonany. - O dniu wyzwolenia (9 maja 1945 r.) mogą mówić tylko ci, którzy cierpieli w (nazistowskim) systemie - wyjaśnił.
Pisarz przyznał, że dopiero zeznania Baldura von Schiracha, wodza młodzieży NSDAP, podczas procesu zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze w 1946 r. spowodowały, że uwierzył w zbrodnie. - Niemcy tak nie postępują, myślałem wcześniej i traktowałem to wszystko jako propagandę, byłem wtedy głupi - powiedział.
Waffen-SS to zbrojne oddziały SS. Utworzone na rozkaz Heinricha Himmlera w maju 1940 r., przed atakiem na Francję. W grudniu 1944 r. liczyły prawie milion żołnierzy. Początkowo były elitarnymi jednostkami, w których służyli tylko Niemcy. W dalszej fazie wojny dywizje Waffen-SS tworzono także z ochotników innych narodowości, m.in. Łotyszy, Ukraińców, Flamandów, Finów, Węgrów i Holendrów. Trybunał w Norymberdze uznał Waffen-SS, jako część SS, za organizację zbrodniczą.
"FAZ" informuje, że Grass służył w 10. dywizji pancernej SS "Frundsberg", której dowódcą - jesieni 1944 r. - był osławiony Karl Fischer von Treuenfeld, kierujący represjami wobec Czechów po zamachu w Pradze w 1942 r. na Reinharda Heydricha. :n :n :n :666
Wspomnienia Grassa ukażą się we wrześniu. Wcześniej, 19 sierpnia, "FAZ" opublikuje specjalny dodatek z fragmentami książki.
Źródło informacji: PAP
+ interia.pl