https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/

Fliegerfaust / luftfaust
https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=31&t=26874
Strona 1 z 1

Autor:  dect [ czwartek, 25 maja 2006, 14:48 ]
Tytuł:  Fliegerfaust / luftfaust

Wg tego co udało mi się znaleźć nigdy nie użyto ich bojowo - czy to prawda? Na dole zdjęcia - jeden cały i drugi "łukowy" :) Czy to one?

Autor:  Argo [ czwartek, 25 maja 2006, 16:19 ]
Tytuł: 

Tak to one, o ile mnie pamiec nie myli temat byl zdaje sie walkowany u Odkrywcy...... konkluzja byla taka ze uzyto ich pradopodobnie podczas walk w Berlinie na ograniczona skalę, podobnie zreszta jak mityczny helm wz 45 :666.

Autor:  kojak [ czwartek, 25 maja 2006, 16:38 ]
Tytuł: 

witam
mialem kiedys artykół od kolegii Loslau z niemieckiej gazety na ten temat. bylo tam napisane ze w czasie jakis robot ziemnych znaleziono skrzynke z 8 szt tych wyrzutni. po wojnie budndeswera uzywala modyfikacji tego wynalazku.
pozdro :piwo

Autor:  dect [ czwartek, 25 maja 2006, 17:37 ]
Tytuł: 

Argo napisał(a):
Tak to one, o ile mnie pamiec nie myli temat byl zdaje sie walkowany u Odkrywcy...... konkluzja byla taka ze uzyto ich pradopodobnie podczas walk w Berlinie na ograniczona skalę, podobnie zreszta jak mityczny helm wz 45 :666.


Pamiętam o jednym M45 na ebayu - wzbudzał spore kontrowersje i zdaje się, że nie rozstrzygnięto czy prawdziwy czy fake. W każdym bądź razie poszedł za jakieś nieprzyzwoicie duże pieniądze.

A "wracając do meritumu" ;) mam jeszcze gdzieś fotę takiego urządzenia z podpisem, że znalezione w okopach koło Drezna - więc może nie tylko "stolyca" się tym broniła. Jak znajdę to wrzucę.

Pozdrawiam

Autor:  kuna [ czwartek, 8 czerwca 2006, 13:22 ]
Tytuł: 

Temat dosyć ciekawy więc dla zainteresowanych troszkę danych technicznych:)
Niemieckie oznaczenie: 2cm Luftfaust
Kaliber rury startowej czyli po naszemu chyba lufy:) : 22mm
Długość lufy: 1308mm
Masa: 6.6 kg
Masa pełnego magazynka (9 Rakiet) 2.5 kg
Prędkość początkowa : 280-310m/sec
Masa jednego pocisku: 0.11 kg
Zasięg rzeczywisty: 500 m
Zasięg maksymalny: 2000m
Producent: Hugo Schneider AG (HASAG) Leipzig

Autor:  Speedy [ piątek, 9 czerwca 2006, 13:22 ]
Tytuł: 

Hej

Jeszcze moje 3 gr. :

do kojaka: Co do używania Luftfausta przez Bundeswehrę, nigdy o tym nie słyszałem; a myślę że jest to błąd wynikający z użycia tej samej nazwy na określenie czegoś innego. Miałem kiedyś broszurkę o Narodowej Armii Ludowej NRD; określeniem Fliegerfaust lub Luftfaust nazywano tam po prostu ogólnie ręczne rakiety przeciwlotnicze, takie jak np. rosyjska Strieła-2M, amerykański Stinger itd. itp. Pewnie słowo to weszło ogólnie do użytku w języku niemieckim i w Niemczech Zachodnich nazywano tak np. podobne rakiety Redeye czy Stinger. Ale z 2-wojennym Luftfaustem nie miało to nic wspólnego.
Natrafiłem tylko na jeden przykład w historii gdy ktoś próbował powtórzyć koncepcję Luftfausta. Jakoś tak na przełomie lat 50.-60. Rosjanie eksperymentowali z podobnym systemem o nazwię Kołos. Był to właśnie taki Luftfaust tylko większy nieco, z 7 lufami kal. 30 mm. Ale ostatecznie wzorem Amerykanów zdecydowali się na ambitniejszą broń, rakietkę samonapr. na podczerwień (wspomniana wczesniej Strieła-2).

do Kuny: dane ok ale malutka poprawka. Prędkość początkowa 300 m/s to wydaje mi się że nie najszczęśliwsze określenie - przecież to były rakietki i z tego co wiem bynajmniej nie wypalały się w wyrzutni tylko rozpędzały się jeszcze w locie. Może lepiej byłoby powiedzieć prędkość maksymalna? Bo z tego co wiem to właśnie maksymalna była około 300 m/s a początkowa jakaś pewnie niewielka dosyć (no chyba żeby jednak wypalała się w wyrzutni; wtedy to ty masz rację a ja się niepotrzebnie czepiam).
I rakietka nie ważyła 0,11 kg - taka była masa samej głowicy będącej zresztą przeróbką pocisku do działka 20 mm; cała rakietka ważyła 0,25 kg.

Autor:  kuna [ piątek, 9 czerwca 2006, 15:47 ]
Tytuł: 

Do Speedy: to tłumaczenie z niemieckiego:) więc może coś popaprane ale tłumaczyłem z niemieckiej stronki a ten język znam:) Co do samego rozpędzania się w locie to możliwe (tu przydałby się przekrój takiego pocisku rakietowego -jeśli idzie o ścisłość rakieta to co innego).Mogła ona posiadać tzw. silnik, który jest niczym innym tylko materiałem wybuchowym, który podczas spalania napędza takie pociski (np. NPR typu S-5 we wszelkich odmianach). Co do tego luftfausta to w sumie nie znam wielu informacji więc jeśli koledzy coś jeszcze wiecie ciekawego to poproszę bo temat mnie dosyć zaciekawił a wnecie trochę mizeria z tym. A co do prędkości to zawsze prędkość tzw. zejścia z wyrzutni jest mniejsza niż prędkość maksymalna. Znowu np. S-5 zejście z wyrzutni ok. 43 m/s a Maksymalna prędkość lotu pocisku to ok. 560-620 m/s zależnie od typu.
pozdrawiam i czekam na więcej info
maciek

Autor:  Grzesio [ środa, 14 czerwca 2006, 16:46 ]
Tytuł: 

Ja mogę jeszcze podać kilka liczb, dla większego zaciemnienia tematu. ;)
Jeśli chodzi o masę pocisku, to spotkałem się z 0,22 kg, natomiast prędkości maksymalne podawane są jeszcze jako 250 m/s i 350 m/s.
Pocisk Luftfausta-B, bo o nim mówimy, posiadał zwykły silnik rakietowy z komorą spalania o długości 17 cm mieszczącą pojedyncze ziarno prochu bezdymnego w kształcie walca z kanałem (masa 0,041 kg), wyposażony w dyszę cenrtalną i kilka (4?) skośnych bosznych, nadających pociskowi ruch obrotowy.
Zasięg 2000 m jest natomiast najwyraźniej teoretyczny, jako że samolikwidator pocisku miał podobnież czas działania ledwo 2 s, czyli góra 700 m od wyrzutni, co miało jakoby zwiększać efektywność salwy (pokrywającej w tym czasie dziewięcioma pociskami obszar wielkości boiska piłkarskiego :D ).

Pzdr

Grzesiu

PS Na tej fotce z Berlina są trzy wyrzutnie - trzecia wystaje z lewej strony prostokątnego głazu w środku zdjęcia. Widać ją jeszcze na innym ujęciu tej samej sceny.

Autor:  slawoP [ czwartek, 29 czerwca 2006, 00:14 ]
Tytuł: 

tu można porównac , że dzisiaj tą nazwę też się używa .

Autor:  Biper [ czwartek, 29 czerwca 2006, 07:01 ]
Tytuł: 

a ja od siebie dodam pare fotek
[ img ]
[ img ]
i słyszałem gdzieś żę była to dość niebezpieczna broń dla jego użydkownika
zapłon elektryczny nie dzałał jak należy
i rozdizelacz na salwy zawodził,co powodowało żę rakiety potrafiły wirować w powietrzu zaraz po opuszczeniu luf.

Autor:  Grzesio [ czwartek, 29 czerwca 2006, 10:37 ]
Tytuł: 

O, to bardzo ciekawe - zwłaszcza, że o tej broni jest tak niewiele informacji... A masz jakieś konkrety, żeby nie rzec - papiery, na poparcie tych wiadomości? ;)

Swoją drogą zastanawiałem się kiedyś, jak to rozdzielenie na salwy działało - i wydaje mi się, że zamiast dłubać w elektryce, pewnie zrobili to w najprostszy możliwy sposób, czyli podobnie jak w zapalnikach ElAZ - za pomocą opóźniaczy pirotechnicznych.

Pzdr

Grzesiu

Autor:  Biper [ czwartek, 29 czerwca 2006, 10:48 ]
Tytuł: 

kiedyś miałem książkę o wszelkich wunderwaffach itp czyli samoloty,czołgi,broń,rakiety i te sprawy
i tyle z niej pamiętam o luftfauście że były kłopoty z salwami
najpierw wystrzeliwano 5 potem 4 (8 luf umieszczano na okręgu i jedna w środku)
i z tąkonfiguracjabyły kłopoty żę leciały czasem wszystkie,
poza tym żywotnośctej broni teź nie była najleprza,
jak znajde tytul ksiazki to z chęcią i szybko podam:)

Autor:  raduś [ wtorek, 22 sierpnia 2006, 02:03 ]
Tytuł: 

CZEŚĆ !
Co do użycia w walce fliegerfaustów\luftfaustów to mam jeszcze takie zdjęcie.
Co ciekawe , są dwa rodzynki !
Popatrzcie na czołg ! Rumuńska przeróbka R 35
Nasz przyjaciel jest na dole.
Zdjęcie pochodzi z Czech
PS;mam wersję bez wyzwoliciela na pancerzu.

[ img ]

Autor:  Grzesio [ czwartek, 24 sierpnia 2006, 12:58 ]
Tytuł: 

No, ja się obawiam, że to jednak nie jest Luftfaust...
Jakieś strasznie duże toto (wyrzutnia Luftfaust-B ma średnicę maksymalną - tylnej wręgi - ledwo 13 cm), do tego rury nie są ułożone na okręgu, ale ewidentnie prostoliniowo i w ogóle jakoś rzadko...

Pzdr

Grzesiu

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/