Ja też mam blisko do wadowic :P
A oto wycinek z "walki zbrojne na ziemiach polskich 1939-1945":
Cytuj:
Wadowice, miasto w woj. bielskim. 26.I.1945r. wojska 38 armii gen. płk. Kiriłła Moskalenki (4 front ukraiński) wyzwolił miasto w ramach operacji wiślańsko-odrzańskiej.
Wydzielona ze skąłdu wojsk 4 frontu ukraińskiego do działań w tej operacji 38 armia, po przełamaniu obrony 11 korpusu armijnego SS 17 armi polowej (grupa armii "Środek") nad Wisłoką, Dunajcem i Rabą, ścigała rozbitego nieprzyjaciela wzdłuż podnóża Beskidów, niosąc wolność diesiątką miast i setkom wsi podkarpacia.
Wykorzystując dogodne do organizacji obrony warunki górzysto-lesistego terenu karpat nieprzyjaciel siłami podciągniętych odwodów i resztkami wycofujących się oddziałów uporczywie bronił rozbudowanych w głębi pozycji obronnych, m.in. na Skawie, na której Wadowice były jednym z kluczowych węzłów oporu.
24 stycznia 1945 roku na dalekie przedpola wadowic dotarła grupa szybka 38 armii w składzie 31 i 42 brygady pancernej, a w ślad za nią czołgowe oddziały 101 i 52 korpusu piechoty gen A.Bondariewa i gen. Iwana Szmygi. 26 stycznia sforsowały one rzekę na północ i południe od miasta, a następnie ze skrzydeł uderzyły na Wadowice. Od północy atakowały pułki 305 dywizji piechoty płk. Aleksandra Wasiljewa (101 korpus), natomiast od południa - 241 dywizja płk. Timofieja Andrijenki (52 korpus piechoty). Nieprzyjacielski garnizon, wzięty w kleszcze, nie wytrzymał naporu szturmujących wojsk i w walkach ulicznych został podbity.
Pozdrawiam
Sadowski25 :jump