|
Zaciekła obrona ? No powiedzmy ,ze niby taka była.
Przy samym luddendorfie znajdziesz malo bo teren przekopany ,
nawet 4 lata temu nic tam ciekawego nie wyciagnalem.
Niewypalow sporo , szczegolnie pod bunkrem na polnoc od lisiej gory.
W bielicowym piaseczku wzgórza nakopalem tam chyba z 40 mozdzierzy Gwr 50 mm,
stany takie ze az strach sie bac :) Nawet czerwona farba byla.
Amunicja wychodzila fajna , Lebel ,Mannlicher i inne tam.
Mausera trafilem pod GW Moltke nad samym jeziorem ,zupelny przypadek.
Wrazenia po tym odcinku MRU - rewelacyjne.
Piękne stare lasy,masa okopow,rowów,dołków strzelniczych,
w niektorych miejscach czuć śmierć (szczegolnie pod Luddendorfem).
Fajnie sie chodzi i z tego co pamietam to malo osob sie tam kreci
(4 lata temu tak bylo).
Co do poszukiwan to luddendorfa polecam bardziej jako
"plac zabaw" z nową wykrywą.
Na super fanty nie ma tam co liczyc.
Obrona lipna ,a radzieckie oddziały Rokossowskiego chyba żałowały amunicji
bo prawie jej tam nie ma.
pozdro!
|