Genios robimy wypad w niedzielkę, znów nasza strona ale bardziej na północ. Spotkanie o 8.00. Zadzwoń do Rafała on bedzie wiedział co i jak. Wierze, że tym razem będzie lepiej :) Pozdro.

Gienek jakbys jechal do zadzwon to mnie, probowalem sie do Ciebie dodzwonic, tak ze masz moj numer.
Wstepnie umowilibysmy sie na 7.30 na parkingu.

Dobra 7.30 a telefon leży w aucie dlatego nie mogłeś się dodzwonić. :D

Nikt z nas nie spodziewał się takiego zakończenia dzisiejszej wyprawy. Cały dzień nic a na koniec nasz kolega trafił miejscówkę :D

fajna sprawa.....w czym porcelanka była zakopana.....????

była w jednym dole czy porozrzucana....???

Kur..., nie mam pytań. Chyba chcecie ludzi zdenerwować tym bardziej że do końca lipca jestem praktycznie uziemiony za biurkiem i kompem.
Gratulacje.
Zróbcie może zdjęcie tego po oczyszczeniu.

To co jest na zdjęciu to tylko skrawek tego co było w skrzyni :o. Niestety skrzynia była drewniana i przegniła tak więc większość była potłuczona i tyle się ostało :( . Aż żal pomyśleć ile by tego było gdyby szkrzynia była z innego materiału :x
oby tak dalej
pozdrawiam

No toś to siok!!! I pomyśleć, że byłem w Malborku tydzień temu... ale bez piszczałki.. ale wracam tam na kilka dni z piszczałką bo mały namiar :))) nie ma takiego słowa w języku polskim !!! Tommy, że wpadnę na Wasz teren...

czy oprócz porcelany było coś jeszcze ciekawego np.jakieś medale..monety...srebra itp...????

Tak jak pisał Falek dużo więcej szkła było rozbitego. To co udało sie wykpać to moim zdaniem około 1/5 zawartości skrzyni albo i mniej.
W tym miejscu gdzie była zakopana skrzynia jeździły maszyny rolnicze i niestety ziemia wiele ładnych fancików przygniotła.
W dzbanku był oryginalny kompot rocznik 1840 ale nikt nie chciał próbowac :D
Wrzucę jeszcze kilka fotek.

Te znalezisko mnie zaskoczylo. A tak jak pisal Falek, byl to ulamek tego co pierwotnie bylo w skrzyni.
Moze 10 -20 % tylko udalo sie wydobyc. W drobny mak poszly talerze z inskrypcjami i data z 1845 roku.
Kryształowe kieliszki rowniez zabrala ziemia. NIe ma co udany wypad.

Elpas jeśli nie złapie cię nasza eksploracyjna straż obywatelska to może coś pokopiesz :D
Jak będziesz miał ochote to możemy wybrac się razem.

W przerwie miedzy kopaniem a noszeniem fantow mozna bylo sobie podzwonic.
Rowniez dzwon byl w skrzyni.

kufelek bez naklejki EB :D i dzwon co ciekawe z rosyjskimi napisami.

Albo poczytac.... :D