Witam,
szukam kontaktu z osobami pasjonującymi się poszukiwaniem jakichkolwiek staroci na terenach IE, głownie tych pod ziemią ;) Mam świadomość obostrzeń panujących na tych terenach, jednak zaglądając w bardziej lub mniej odlegle w czasie zakamarki tego forum znalazłem kilka osób działających na zielonej wyspie. Do tej pory zajmowałem się głownie poszukiwaniem staroci w formie motoryzacji - nie, nie pod ziemią uprzedzając pytanie :p Były to często kompletne pojazdy jak i części do nich, pozostałości. Na koncie posiadam kilka odrestaurowanych okazów. W Irlandii po roku obecności zaczął doskwierać mi głód poszukiwacza. Co prawda nie ma tu warunków by prowadzić warsztat jak to miało miejsce w PL, z samymi starociami motoryzacyjnymi tez jest problem, jako ze zdecydowana większość jest już w rękach Anglików bądź bardziej świadomych Irlandczyków. Jednak można się spełnić na innej płaszczyźnie wciąż pałając miłością do staroci :) Zatem, będę bardzo wdzięczny za jakikolwiek odzew "poszukujących" rodaków tu, na terytorium Irlandii. Mieszkam w okolicach Dublina.

pozdrawiam serdecznie,

Anatol "fejder" Orzęcki

Ja jestem :D
Blarney kilka kilometrów od Cork.
co do szukania, to dopiero co zakupiłem sprzęta, ale pogoda i brak czasu jak na razie to lipa... aleee w środę wystartuję w lasek coś poużywać :D
Pozdrawiam!

A możesz zamieścić zdjęcia tych twoich okazów :que

Aaaa no i miło by było, gdyby znalazł się tutaj ktoś z południowej części zielonej wyspy, bo jak na razie, to widzę tylko ludzi z okolic troszkę bardziej na północ :(

Od 26 stycznia bede w Bandon kolo Cork przez ok.2-3 tygodnie
Zorientuj sie w terenie,mozliwosciach, chetnie wyskocze na jakies monetki-mam zamowionego E-Traka a z polski nie biore sprzetu..
Tesss /z konta JMSa/

Heheee takie orientowanie sie w terenie... trzeba znać jakichś farmerów, a u mnie ciężko z tym :D
Powiadasz w Bandon? Zamówiłeś E-Tracka u Des'a lub Vinca w fabryce Minelaba w Bandon? Ja mam jakąś godzinkę jazdy ode mnie do tego miasteczka, ale pojazdu ja nie posiadawszy :(
Tak jak mówię, prawo jest tutaj lekko powalone jeśli chodzi o poszukiwania, bo w okolicy zabytków niet, a poza tym same prywaty, zostają plaże i jakieś nieliczne laseczki...
Na razie uczę się Minelaba, bo dotychczasowe moje spotkania z detektorami tej firmy to (XS) mojego kumpla i to ładnych kilka lat temu i na jego ustawieniach więc...
Na razie rozglądam się za kimś kto jest na wyspie i mieszka w okolicy i też lata z wykrywką lub jest chętny ;) Ot samemu to sobie można :(
Byłem już dwa razy w lasku koło mnie, ale ziemia strasznie żrąca i wpiernicza wszystko do amentu... Na wiosnę zaczynam atak na moich irlandzkich znajomych coby popytali o właścicieli pól i zezwolenia na łażenie po nich z wykrywką :D Ale to jeszcze dość daleki czas.

Pele zbanowany a nikt sie nie pojawil nowy?
Znow wizyta-od 8.02-dwa tygodnie.
Czekam na kontakt :1

Czesc , chodzisz może po Zielonej Wyspie ?