Witam.Dowiedziałem sie od jednego znajomego ze ponoc zaraz po wojnie wszystkie przedmioty mające charakter wojskowy znajdujące sie na starowce w Olsztynie byly zbierane i zepchniete spychaczami do Łyny.Czy ktoś z Was słyszał już tę opinie?? prosze o odpowiedz.pzdr

Nie słuchaj takich bajek. Przeważnie te "rzeczy o charakterze wojskowym" słuzył jako materiał wtórny.Po wojnie cała społeczność była zaangażowana w akcji zbierania złomu, łącznie z dzieciarnią szkolną. Przy okazji takiej akcji na żyletki pocięto niejeden czołg, który stał w polu albo w opłotkach i wszystko co zrobione z metalu. Zdarzały się nawet przypadki oddawania na złom niemieckich maszyn rolniczych przez repatriantów ze wschodu. Ale to juz tak na marginesie.

Nie wiem czy to bajki gdyż ta osoba bardzo dużo czytała na temat działań w powojennym Olsztynie.I właśnie gdzies pisało ze na wysokosci poczty glownej wrzucono do Łyny jakies uzbrojenie.pozdrawiam

Niedawno pogłębiano łynę i umacniano jej brzegi w tamtej okolicy. Nie uważasz, że usłyszałbyś o tonach sprzętu wyciągniętego na wierzch? Piszę "tony", no bo przecież spychano to spychaczem. Znasz Olsztyn i tą okolicę jak mniemam, przypatrz się i zastanów - czy to jest w ogóle możliwe?

Słyszałem plotke że po wojnie (nie wiem dokładnie kiedy) osunełą się skarpa koło łyny chyba przy pracach drogowych i wyszło sporo hełmów i innych rzeczy ale nie wiem czy to jest prawda i nie chcę nikomu robić jakiś tam nadziei czy kogoś przekonywać do tego bo słyszałem też że w łynie lezy gdzieś maxim ale gdzie, co i jak to też nie mam pojęcia :)

Sporo hełmów ujrzało swiatło dzienne nie aż tak dawno temu, bo podczas moich studiów w Olsztynie przy okazji robót ziemnych w okolicach jeziora Długiego. A co do okolic Łyny to było tam jedno ciekawe miejsce na guziczki ;)

Pozdrawiam

a poza tym, kolego, Łyna jest płytka i przejrzysta (czysta) co za problem wziąć maskę i rurkę i sobie troszkę pobuszować na poziomie poczty......
Ewentualnie pożycz lub kup wykrywkę podwodną i zobaczysz jak wzbogaci się twoja kolekcja o wszelkie fanty. A przy okazji wpadnie parę żłotych za złom i może jakiś dyplom od Irka Nalazka za działanie proekologiczne jak wszelkie kapsle i szkła i smieci zbierzesz w worki.....
Napisza o tobie jak o bohaterze w Gazecie Olsztyńskiej....... :1

Witam



Taaa, z pewnościa nie wzbudzi tym zaineresowania przechodniów jak i wszelakich służb mundurowych. Wszak widok kolesia z maską i rurką oraz wykrywaczem w dłoni taplającego się niemal w srodku miasta w rzece, to dla mieszkańców tego zacnego grodu widok powszedni :luv

Pozdrawiam

Oczywiście Jaro !!!
Widok powszedni!!!
Ale co stoi na przeszkodzie by to uzgodnić z władzami miasta???
Oczyszczenie dna łyny ze smieci??? Zawsze na to pójdą.....

Jaro nie tam zebym był ciekaw ale moze napisałbyś coś więcej... :luv