Z butami jak z autem, chyba trzeba dobrze trafić. Ja mam trekingi wojasa i nawet żona im współczuje takiego losu.
Już sam czekam aby się rozpadły, by mieć pretekst do zakupu nowych.

Na chwilę obecną pomykam w NIKE Rongbuk GTX .3 miesiąc w terenie im wybija i zero śladów zajechania

Cześć!!!
Na suche warunki - dobre są każde wygodne butki z wyżej wspomnianych.
Moją jesienno - zimową miłością są gumofilce z onucami, lub grubymi skarpetami założonymi na cienkie bawełniane. Nogawki wypuszczam na wierzch, by nie nic wsypało się do środka (muszą być nieco podwinięte żeby się nie uwalały w błotku). Oczywiście - taki "fason" jest na wskroś "wieśniacki", ale nigdy się na tym sprzęcie nie zawiodłem (zniszczenie, przemakanie, przemarzanie). Zdaję sobie sprawę, że pomysł jest nieco anachroniczny, ale tani i skuteczny :1.
Pozdrawiam!!!

Pomykał ktoś w THE NORTH FACE Chilkat chodzi mi tylko do miasta na niskie temperatury.

Buty ważna sprawa bo komfort. Ja latem noszę sportowe, lekkie i przewiewne, ale jak zimno i w terenie gdzie można nogę skręcić, to tylko Wojas wzór 929-51, polecam :1 . Obowiązkowo nogawka na wierzchu, żeby się nic nie wsypywało, tudzież wciekało ;)

Ten "spacerek" był w lipcu i trwał codziennie po 8 godzin, więc jak najbardziej będąc przy zdrowych zmysłach wolałem założyć buty, które przemokną mi w 5 sekund, ale zabezpieczą stopę przed przebiciem o ostry przedmiot niewidoczny pod wodą. Koledzy z pracy zakładali kalosze, tylko po co, skoro woda przelewała się górą, bo nieraz jej poziom sięgał do połowy uda? A chodzenie w woderach przy 30-stopniowym upale przez 8 godzin w terenie, w którym co minutę trzeba było się przedzierać przez powalone pnie kilkudziesięcioletnich drzew skończyłoby się poważnym urazem ciała, a na pewno przegrzaniem organizmu.

W tym roku pracowałem na bagnie w woderach, po godzinie brodzenia po pas w wodzie z wykrywaczem, łopatą i magnesem neodymowym potrzebowałem drugiej godziny na odpoczynek i 1,5 l butelki wody. ;)

Od kilku lat używam keen , zimowe do -27 C , sandały i od wiosny do jesieni coś takiego :

http://sklep.keen.pl/produkt-486.html

Po 2 latach używania , kupiłem następne, a w starych chodzę 2 lata na ryby i wykopki i myślę, że jeszcze ze 2 lata wytrzymają.Na mokro i błoto używam nasze piankowe EVA.
Jednak zastanawiam sie ostatnio nad butami Bundeswhery Haix model 2005 .Na znanym portalu za 469 zl , na mniej popularnym, tablicy za 270 zl .Zrobiłem małe rozeznanie i podobno firma Haix nie robi już butów dla Bundeswehry od 2002 r . A tu wypośrodkowali ceny :

http://www.bundes.pl/product_info.php?c ... ucts_id=31

Używa ktoś tych butów i może coś na ich temat powiedzieć ? interesuje mnie lato ( ciepło i mokro )

Ostatnie kilka wypadów w teren mokry, błoto, mokry/suchy śnieg taki zestaw:
buty BW2005, dobrze zapastowane, zaimpregnowane
spodnie bw/dpm włożone do butów, dobrze zawiązać
na wierzch spodnie dpm gore-tex (MVP), założyć na buta, dobrze ścisnąć i zapiąć rzepem.
W efekcie czysto, sucho i przyjemnie (mimo kilkukrotnego przejścia przez wodę do kolan i częstego klęczenia przy kopaniu)

Kolego Jarok a gdzie kupowałeś te butki ? i ile kosztowały i czy te które pokazałem w linku to nie chińszczyzna ?Jak z rozmiarówką , zgadzają się rozmiary ?

Gdzieś w necie, coś koło 200 zł.
Te co pokazałeś dobre są, z dobrego sklepu.
Rozmiarówka bardzo dokładna, dobieraj wg rozmiaru wkładki-stopy.

Nowych za 200 nie kupisz chyba że te robione dla armii holenderskiej.
Dla Bundeswehry w http://armyworld.pl/search.php?text=2005 coś kolo 300 niedawno kupiłem i wlaśnie je testuje.

Jak nie przeszkadza, można i demobil używki za 149
http://www.bundes.pl/product_info.php?c ... ucts_id=30

Tylko się ze mnie nie :lol: śmiejcie. Mam takie od 2007 roku :roll: i ciągle mi je szkoda założyć, zniszczyć w terenie :cry: . Kosztowały mnie tylko 20 $ + bilet :lol: .

Mam pytanie czym różnią się te robione dla armii holenderskiej od robionych dla bundeswehry ?

Pod ofertą pisze że systemem sznurowania :) i chyba niektóre holenderskie miały blachę w palcach ,ale nie jestem pewien.
I jeśli chodzi o te z linku co podałem to jest jedna duża różnica holendry są używane.