No i wreszcie mam okazje zobaczyc jak wyglada moj znakomity oponent czyli Kolega FDJ, jesli to on....
Calkiem sympatyczny gosc wyobrazalem sobie go raczej mniej sympatycznie. A tu spokojny gosc, usmiechniety etc.....
hmmmmm

Prem jesteś spostrzegawczy jak zawsze.
od kilku lat jest tu coś takiego jak galeria a w niej na kilkudziesieciu zdjęciach widać moja skromna osobę. Dodam jeszcze, że od kilku juz lat oganizuje zloty i rejsy jak i spotkania poszukiwaczy gdzie roi się od zdjęć z moim udziałem.
Ech, bystrzacha z ciebie jak cholera :)

No fakt bystrzacha, :)
nie analizowalem nigdy who is who, zapracowany jestem
pozdrawiam

Po prostu nie zajmuj się tylko rzezaniem przechrzt na Mojżeszowe.....
Wpadnij czasm na browca do Orange na spotkanie poszukiwaczy....
Tylko nie przyjdź w masce i kitlu....
:jump

:)
za daleko mieszkam zona nie pusci, w stolicy czuje sie jak kmiot z bagien i gubie sie na pierwszym skrzyzowaniu heheheh. Jakby mozna na obrzezaniu zarobic to czemu nie. :1

ja se ostatnio quada kupilem 250cc z homologacja za 6 tysiakow w czym daw tysiaki na raty do terenu idealny wszedzie wiedzie i bardzo szybko idzie dac dyla w razie jakiegos niebezpieczestwa . :cop

Dawid masz fotki ? Jak masz, wklejaj :]

diwe fotki prosze

no ja tam z rezerwą podchodze do jazdy na quadach i jednośladach z wykrywką w torbie na plecach
weź zalicz glebe a wykrywacz warty kilka tys. pójdzie "do śmieci"
pzdr

Eeee tam, przesadzasz , przeciez gleby nie zaliczasz co kilometr, ja czesto jezdze motorem na wykopki i raz miałem powazniejszy wypadek , przejechałem dupa po asfalcie z 20m poobcierałem się cały,motor skasowany, a wykrywacz miał tylko troche przytartą sztycę. Pomysl co by było, jakby Ci ktoś w bagaznik w samochodzie wjechał ;)

Witam , pozdrawiam .

Jak widze dzial motoryzacyjny "kwitnie" na naszym forum :1 .
Odnosnie wypowiedzi moich dwoch poprzednikow ... to i owszem ryzyko jest ale nawet w drewnianym kosciele moze cegla na glowe spasc - patrz prawo Murphiego :( / ;) .
Ja osobiscie na wykopki jezdze samochodzikami :
- wczesniej Astra "F" - z krotka "pupcia" a obecnie Astra "F" Combi . Dojade tam gdzie dojade , chowam auto i reszta z buta . Sporadycznie nawet rowerkiem podjade jesli nie jest za daleko .
Ale jakis rok temu wpadlem na pomysl zbudowania pojazdu mechanicznego opartego na trzech kolach i silniku z kosiarki ( 5 - 10 KM ) . Pojazd moze nie bedzie wygladac swietnie ale zapewne spelni swoje zadanie , czesciowo poskladany pojazd moge zaprezentowac w formie fotki w kolejnych dniach . Jako jednostka napedowa - silnik , przekazywanie napedu na skrzynie biegow - pasek klinowy , przekladnia 30:1 , ulkad kierowniczy ... z motoroweru marki Piagio . Wszystkie czesci pochodza z zlomu i zapewne nie bedzie tabliczki rejestracyjnej ale po polach , lakach i lasach pojezdzi dzieki dobrze widocznemu profilowi . Zakladam , ze predkosc nie bedzie zabojcza ... ale okolo 7 - 12 Km/h powinno dac sie wyciagnac - Born to be wild :1 :jump . Planuje zmontowac wszystko w taki sposob by pojazd byl "rozbieralny" i byla mozliwosc przewiezienia go w razie potrzeby w aucie typu Combi .

Pozdrawiam - Piotr

To nie lepsza poczciwa motorynka pony :) tanie i do samochodu się zmiesci ;) ewentualnie rower składak z silnikiem np. gnom ?? Wrzuc jaks filmik jak bedziesz jechał tym swoim wynalazkiem po polu z wykrywka na plecach :jump

Eeee no quadzik fajny :1 Kumpla brat( 5l ) ma małego quada 70cm3 i tez ładnie idzie tylko ze to automat ;/

autko mam raczej nie na wykopki bo by zawislo na polnej drodze ale motorkiem calkiem fajnie mam kilka oldtimerow

no i to jest to :D
wcześnej ganiałem motorwerem simsonem na wykopki
teraz mam Junaka ale mi go szokda brudzić,
aktualnie odnawiam sobie shl175 i nim będe na wykopki ganiał :)
(stan zaraz po zciągnięciu ):P