Całkiem przyzwoity stan tej shl'ki :) tylko pedały dorobić i hajda do lasu :P Masz do tego silnik? Brakuje Ci jakiś częsci? Bo jak by co, to mam sporo częsci do wfm'ek i shl'ek ;) Ja na wykopki kupiłem sobie jakiś rok temu MZ ts 150, wczoraj wymieniłem olej w przednich amorkach ,załozyłem oponki kostki , teraz wygląda prawie jak enduro :P

ja będe robił na oryginał
tylko kostka z tyłu i uchwyty na saperke
silnik mam ale z częcią bym pogadał :) dawaj na moje gadu (najwiecej czasu do gadania mam wieczorem w weekendy)
i błąd ortograficzny!!! dam fotke mego Quniaka
(taka błąd ortograficzny!!! ciepła fotka w letnim słoneczku:) )

Zapłon masz z akumulatora czy z iskrownika?? Ja w swoim wracam od oryginału , wywalam ten paskudny alternator i wkładam spowrotem prądnicę :)

Digg deep-ładną masz "bumcie" i te fele :luv

pochwal sie koniecznie co tam jeszcze masz oprócz tego ruska ;)

mam jeszcze dwa ruski iz56 i iz49 oba w stanach idealnych oraz zuundapa ks800 do odnowienia ale jescze troszke na ten remont poczeka fotki wstawie wkrotce

O jej aż mnie serce zaciska, Junak to cóś co moje młode lata przypomina, nie jedną noc przy junaku spędziłem, a szczerze nawet dzisiaj z zawiązanymi oczyma , był bym w stanie złożyć go z częćści do stanu jazdy, łącznie z wałem napędowym, to był mój konik przez długie lata ,
Z resztą , wtedy jeszcze jako uczeń mechaniki pojazdowej , mam gdzieś zdjęcia mojego M10 z bocznym wózkiem, kto Junaka posiada ten jest bogaty , w doświadczenia jak i technikę, tego motocykla.W sumie Polski Harley lat 60-siątych.gratuluję nabytku ,( tyle że po cichu nie da się do lasu wjechać )


pozdrawiam
johnny40

jako ze autko które mam na codzień niespecjalnie radzi sobie na drogach mniej przejezdnych,nabyłem drogą kupna taki sprzęcik

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Z konieczności na wykopki jeżdżę Peuegotem 206, który jak wiadomo nie do tego został zaprojektowany. Jednak jak ktoś umie jeździć to poradzi sobie każdym krótszym autem nie za nisko zawieszonym z napędem na przód. Ja moim wjeżdżałem na naprawdę fatalne leśne i poligonowe drogi i do tej pory na wykopkach nie zakopałem się nim. Zdarzyło mi się 2 razy ale nie na wykopkach (raz tak na poważnie, lewarkowałem go przez 2 godziny, 5 cegieł + 2 deski znalezione przy drodze i wychodził po 2-3 metry i grzązł dalej). Auto nie jest złe choć ma kiepskie sworznie wahaczy, szybko można wytłuc.Amorki z tyłu padły mi w 2 lata ale to przez obciążenia po 300 kilo i więcej na bezdrożach (żal było wykopanego złomu nie zabrać) ale za tył zapłaciłem 240 zł więc to drobiazg.Bez sensu jest koło w koszu a nie bagażniku (koło wożę w środku), fotele pasażera i kierowcy (jak drobiazgi wpadną tam to nie do wyjęcia) i parę innych detali. Ale jak ktoś wspomniał, jak się umie jeździć to sobie można poradzić, oczywiście w granicach rozsądku lub ciut powyżej tej granicy.
Oprócz tego zdarzyło mi się w tereny jeździć kumpla Golfem II. W życiu nie widziałem tak skatowanego Golfa, prędzej można było wymienić co w nim działało, bo popsute było prawie wszystko z drugorzędnych detali a skrzynia przeważnie nie miała wstecznego.Do tego był całkiem wyrdzewiały od dołu (podłużnice też) ale jakoś zawsze dawaliśmy nim radę. Dobrze spisuje się w koleinach, podobnie jak mój potrafi z nich wyskoczyć kiedy trzeba.
Ponadto 2 tygodnie miałem zastępczego Matiza więc go nie szczędziłem :) 300 kilo udźwignął bez stękania, po złożeniu tylnej kanapy jest dość pakowny. Ale wiosenne roztopy w lesie w którym była ścinka drzew i drogę rozjeździły Ursusy to nie dla niego, jechałem takim duktem 5 km z duszą na ramieniu bo auto tańczyło jak kot po pół litra, właściwości trakcyjne ma fatalne. Wprawdzie się nie zatrzymałem ani razu ale to chyba dzięki determinacji bo wiem że jakbym zastopował to już bym nie ruszył. Zdecydowanie dla miłośników mocnych wrażeń.

Terenówki mi nie odpowiadają bo jednak głównie jeżdżę po mieście, chyba kupię sobie Golfa Country na przyszłość (w środku osobóka a z zewnątrz trochę jak SUV, powinien dać sobie radę).

Jakos smiem watpic w Twoje umiejetnosci... Junak nie mial napedu walem kardana tylko lancuchem...

http://www.bikepics.com/members/storm00 ... 613323&s=0

NO JASNE :D:D JUNACZEK TYLKO NA ŁAŃCUCH!!! :):)
fakt ze cicho to sie nie da :) ale jak przyjemnie :)
powoli kombinuje też kase na cosco ma wał :) k750,m72,dniepr coś takiego :)

Może kolega pomylił z AWO Simsonem? ;) Trochę tego u nas było...

Mamy u nas pelno takich "znafcuf" co jak podjezdzam swoim rusem to mowia: "to jest Iz/Junak/Panonnia bo Panie cale zycie na takim jezdzilem" :) Ja juz teraz nie probuje nawet zaprzeczac tylko potakuje z usmiechem ;)

A ja sobie jezdze Skoda Octavia 1,9 tdi , 130 km , za pare dni bedzie mial 155 kucyykow dzieki chipowi :) szczerze powiem ze auto bardzo dobrze spisuje sie w lasach i nnych polnych sciezkach :) choc po jednym wypadzie na trakt napoleonski malo sie nie poplakalem z tego jakie rysy powstaly na calej dlugosci autka :| W tej chwili samochodem dojezdzam do drogi ktora nie wydaje sie juz zbytnio laskawa dla mojej octavki i ide pieszo.
pozdrawiam
żyj szybko umrzyj mlodo ...

a to Twoja skoda!!! :D widziałem pare razy :D :P