https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/ |
|
Czy można wychodzić z wykrywaczem na mróz? https://poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=37&t=48131 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | punker [ niedziela, 21 października 2007, 14:59 ] |
Tytuł: | Czy można wychodzić z wykrywaczem na mróz? |
Czy można wychodzić z wykrywaczem na mróz? Chodzi mi głównie o Garretta, ale ta sprawa tyczy się chyba wszystkich wykrywaczy. Czy istnieje jakaś granica, poniżej której chodzić ze sprzętem już nie należy? U mnie jest dzisiaj bardzo zimno (3 stopnie), ale chęci do chodzenia ogromne. Czekam na wasze opinie. Punker |
Autor: | Ryjec [ niedziela, 21 października 2007, 15:07 ] |
Tytuł: | |
1) 3 stopnie to nie mróz. 2)zanim wszyscy zdążą wyrazić opinię to dzień minie i nigdzie nie pójdziesz. 3)nie słyszałem,by mróz miał jakiś szczególnie zły wpływ,ale przy dużych różnicach temp. trzeba uważać,by wilgoć z powietrza się nie skraplała w elektronice,bo ponoć może szkodzić. PZDR |
Autor: | Aygon [ niedziela, 21 października 2007, 15:47 ] |
Tytuł: | |
Niech to starczy za odpowiedź ;) |
Autor: | DarekD [ niedziela, 21 października 2007, 15:58 ] |
Tytuł: | . |
Przy dużym mrozie wyświetlacz będzie opóźniony w stosunku do sygnału. Dla mnie mało istotny szczegół. No i słabiej może akumulator trzymać. I tyle :) Darek |
Autor: | BtS [ niedziela, 21 października 2007, 16:28 ] |
Tytuł: | |
potwierdzam o akumulatorkach - baterie sie szybciej rozladowuja, jak sie chodzi w sniegu - to lubi sie przyczepiac do cewki - zwlaszcza jak sa roztopy. zanim ziemia nie zmarznie mozna chodzic, pozniej problemem jest wydobycie fanta z ziemi - zmrozona ziemia odbiera radosc z kopania - bo to juz trzeba kilof i rozbijanie... po sniegu da sie chodzic, nalezy jednak paietac ze 10cm sniegu smniejsza nam zasieg skutecznyw ykrywacz o 10 cm, wiec raczej an powierzchniowke sie takie warunki nie nadaja. noi to chyba by bylo na tyle z porad na szybko v:-) pozdr |
Autor: | Argo [ niedziela, 21 października 2007, 17:44 ] |
Tytuł: | |
Da sie kopać, bo sam praktykuje, z minusów zauwazylem ze na mrozie dosc szybko sypia sie baterie ( zastanawiam sie nad jakias izolacja termiczna) no i snieg czepiajacy sie cewki jest irytujacy bo zwieksza jej ciezar, oczywscie jak przywali w gorach pol metra/metr sniegu to wykrywka na kolek, ale warunki widoczne na fotce powyzej sa jak najbardziej akceptowalne. |
Autor: | Jaro5 [ niedziela, 21 października 2007, 18:08 ] |
Tytuł: | |
Ja w tym roku już wypraktykowałem ;) |
Autor: | Netcom [ niedziela, 21 października 2007, 22:04 ] |
Tytuł: | |
Poza bateriami, to jescze trzeba uważa na niektóre plastiki- tracą plastycznośc na mrozie ( a raczej sprężystośc) i łatwiej pękąją. Druga rzecz- w lesie zwykle jest mniej śniegu bo częśc zostaje na gałęziach drzew. No i w ogóle jest fajnie bo insekty nie latają. |
Autor: | vlado [ sobota, 27 października 2007, 23:59 ] |
Tytuł: | |
Uczulałbym na to o czym pisze Ryjec, czyli różnice temperatur. To tak jak z AGD-RTV - po wniesieniu z zimnego do ciepłego (i odwrotnie) nie uruchamiamy od razu tylko czekamy na "przyzwyczajenie" się sprzętu. Dodatkowo przy wniesieniu z mrozu do ciepłego skropli się para na sprzęcie, co w przypadku elektroniki może być zabójcze, więc lepiej takiego "mokrego" sprzętu nie włączać od razu. W zależności od wododproności sprzętu trzeba też uważać gdzie się go odkłada żeby coś kopnąć. Latem tradycyjnie sprzęt kłade obok na ściółce specjalnie się nie przejmując, położenie na śniegu wzmaga ryzyko zawilgocenia. vlado |
Autor: | sowkaa [ niedziela, 28 października 2007, 00:09 ] |
Tytuł: | na mrozie |
dolacze sie do dyskusji.mialem na poczatku detekcji jak kazdy zapal.fanty znajduje ale ziemia ze hou hou hou,twarda.kolano bolalo po wyjsciu i kopania w szpadel.gleba jak chalwa a noga na druty.kolano najczuszy staw.ku pamieci. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |