To i ja się pochwalę nowym nabytkiem, wedle mojej wiedzy, nienotowanym.
Czegoś na awersie brakuje, nieprawdaż?

Na awersie i rewersie dobrze widoczne kropki centrujące - pomagające w skomponowaniu rysunku.
Jak na ten typ, moneta bardzo starannie wybita, obie strony zmieściły się całe na krążku.
Stempel awersu bez zarzutu (poza wiadomymi brakami), stempel rewersu chyba zdążył skorodować przed użyciem.

Piękne! dariusz.m może założysz post o półtorakach tego okresu to coś po wrzucam :)

Półtoraki - tu ----> http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,3124.0.html

Ano właśnie. Moneta jakby niekompletna. Rozetki (gwiazdki) po bokach na awersie są nawet na falsyfikatach suczawskich z datą 1616. Pierwsze skojarzenie jakie miałem jak zobaczyłem tę monetę to szeląg SAP bez daty po bokach monogramu królewskiego, który na początku stycznia b.r. został sprzedany za astronomiczną sumę ponad 4.000 zł.


Mam piękne półtoraki ZIIIW w kolekcji, ale niestety tylko cztery.

To nie jest brak tej rangi (niestety).
Faktem jest jednak, że jak dotąd nie natknąłem się na podobny egzemplarz.

Stawie dwa ewidentne falsy szelągów ryskich z Suczawy (to chyba ta "epoka") :)

Falsy suczawskie to chyba jednak późniejszy okres. Raczej panowanie Jana Kazimierza.

Żeby nie było, że chińskie keszówki są ważniejsze od szelągów ZIIIW. O, co to, to nie. Keszówki to tylko "skok w bok".
Dziś piękny i rzadki szeląg litewski bez daty.

Opis:
Szeląg litewski Zygmunt Waza, Wilno b.d.
(moneta bita w roku 1624)
A: Ukoronowany monogram królewski „S”(igismundus), na nim Snopek, herb Wazów. Napis w otoku: SIG III D G REX PO M D L (Zygmunt III z Bożej łaski król Polski wielki książę litewski).
R: Dwie tarcze z herbami Polski i Litwy, nad nimi korona. Poniżej (w otoku) Wadwicz, herb Krzysztofa Naruszewicza podskarbiego wielkiego litewskiego w latach 1618-1629. Napis w otoku: SOLIDVS M D LITV (szeląg wielkiego księstwa litewskiego).
Moneta srebrna; średnica 16,5 mm; waga 0,49 mm; mennica Wilno
Kop. 2007 – 1167, R4

Mój chyba nie gorszy :-)

również 16,5 mm i 0,49 g

...a ten jest z ostatniej Niedzieli.Ciekaw jest opinii czy w ogóle jest się nad czym pochylać.

A nawet pod pewnym względem wprost przeciwnie: lepszy jest herb Wadwicz :1

Ależ oczywiście, że tak! Drugi rok bicia szelągów w Olkuszu; czytelne wszystkie herby i znaki mennicze (łącznie siedem różnych elementów do rozpoznania: cztery herby, znak menniczy, inicjały podskarbiego, monogram królewski). Jednym słowem całkiem fajna moneta. A że nie przedstawia wielkiej wartości rynkowej... Dla mnie osobiście ważniejsza jest realizacja pasji niż inwestycja w monety.

Dodam swojego do porównania.

Polecam bardzo fajny wpis na blogu "Zbierajmy Monety", dotyczący szeląga litewskiego Zygmunta III Wazy bez daty.
http://zbierajmymonety.blogspot.com/

Dziś nienotowana odmiana szeląga koronnego z Olkusza, rocznik 1590. To co jest w tej monecie niezwykłe to brak znaku menniczego "półruszt" Mikołaja Hewela de Colpino, probierza i zarządcy mennicy olkuskiej do 1592 r. Powinien on znajdować się między słowem POLON a datą. Zamiast tego umieszczono tam wyraźną kropkę.

Opis monety:
Szeląg koronny Zygmunt Waza, Olkusz 1590
A: Monogram króla „S”, powyżej korona, po bokach inicjały I F podskarbiego wielkiego koronnego Jana Firleja (1590-1609). U dołu Lewart – herb Jana Firleja. Napis w otoku: SIG III D G RE POL M D LIT (Zygmunt III z Bożej łaski król Polski wielki książę Litwy). U góry krzyżyk.
R: Herby Polski i Litwy, nad nimi korona. Na dole (w otoku) herb Wazów – Snopek. Napis w otoku: SOLIDVS REG POLON 1590 (szeląg Królestwa Polskiego 1590). U góry krzyżyk.
Moneta srebrna; średnica 18 mm; waga 1,14 g; mennica Olkusz
Moneta nienotowana