Prawdę mówiąc nie miałem nadziei, że kiedykolwiek zdobędę taką monetę. Tydzień temu pojawiła się na alle i przed chwilą to cudo kupiłem za 2 złote. :D
Niezwykle rzadka boratynka koronna z mennicy w Ujazdowie 1661 z omyłkowym herbem Sakowicz zamiast herbu Ślepowron.
Na awersie portret z kokardą.
W katalogu jej rzadkość oszacowano na R4, ale to pierwszy od lat egzemplarz oferowany do sprzedaży. Po prostu zdobycz roku :)
Na zdjęciu 2 porównanie punc herbu Sakowicz
Koniec wątku o pomyłkach herbowych na boratynkach :)

Gratuluje stan średni ale bardzo cieszy chętnie bym też taką przygarnął. Ja na razie szukam mojego pięknego malborka bo jak już są to bardzo kiepskie stany. Szukam centrycznie wybitego z obu stron i nie wycierucha. W ciągu ostatnich kilku lat raptem kilka sztuk się trafiło w miarę przyzwoitych pozdr

Zależy jak się boratynki zbiera. Ja zbieram jeden temat i jak trafiam na egzemplarz którego nie mam, to się nie zastanawiam i biorę. Moneta niezwykle rzadka, czytelna i identyfikowalna, w oryginalnej patynie a, że obtłuczona na rancie, to nie ma znaczenia. Szczególnie w coraz bardziej ponurej sytuacji prawnej powodującej, że być może nigdy już nie zobaczę lepszego egzemplarza :(

dawno nic nie pokazywałem, bo jakoś wybredny jestem jeśli chodzi o stany. No ale wczoraj nabyłem i jest (zdjęcie sprzedawcy), bardzo ładna głowa popularnej odmiany K61. za całe 4 zł :) oby więcej takich zakupów.

Widziałem i nawet mnie korciło aby kupić, ale nie mój portret. Bardzo ładna :za

No ładne te włosy króla

W katalogu udało się zebrać 7 odmian boratynek koronnych z 1661 z Ujazdowa z portretem w stylu krakowskim.
Udało mi się zdobyć jeszcze 7 nienotowanych. W sumie mój zbiorek liczy obecnie 13 sztuk, bo brakuje jeszcze jednej katalogowej. Może kiedyś i ta się trafi....

Tu taki Zdzichu twój ulubiony, może :) :D opiszesz

Eee rom przecież masz katalog. Podpowiem str.231 :)

Kilka postów wyżej napisałem o pomyłkach herbowych i nawiązując do tego tematu dzisiaj o herbie Korwin na boratynkach.
Jak wiadomo herb Korwin, to kruk z pierścieniem w dziobie stojący na poziomym pieńku /1/. Ale już w 1660 roku albo z niewiedzy albo rytownik miał taką fantazję i wykonał herb Korwin bez pierścienia/2/. W roku 1661 inny twórca również popełnił ten sam błąd tworząc puncę herbu Korwin bez pierścienia/3/.
Boratynki z błędnie wykonanym herbem nie są jakoś specjalnie rzadkie, ale jak dotąd nie udało mi się zdobyć ładnego egzemplarza.
Jak widać Korwin bez pierścienia to nie jakieś niedobicie, bo ma zupełnie inny kształt niż Korwin z pierścieniem

Najpiękniejsze.
Na żadnych innych monetach zdawkowych nie ma tak pięknych portretów.

Racja! I to wszystko zaledwie na 15mm

No faktycznie! W ktorym roku wybite?

Precyzja wykonania, dbałość o szczegóły, dobra jakość bicia, to cechy charakterystyczne pierwszej emisji boratynek z lat 1659-61

No wlasnie. Ale naprawde piekne. Aczkolwiek w straszydlach na portretach tez mozna sie zakochac, jesli sa odpowiednio czytelne :)