Moneta chong ning zhong bao pochodzi z czasów cesarza Hu izonga (przechytrzyłem cenzora wstawiając spację w innym miejscu) – przedostatniego cesarza z Północnej dynastii Song. Hu izong wybija się spośród innych cesarzy chińskich. Wyczytałem, że był np. koneserem sztuki. Nie tylko kolekcjonował obrazy ale sam również malował. Zawarł też niefortunny sojusz z barbarzyńskimi Dżurczenami (lud pochodzenia tunguskiego) przeciwko państwu rządzonemu przez dynastię Liao. Państwo Liao zostało pokonane, ale wkrótce Dżurczenowie zwrócili się przeciw Północnym Songom i zakończyli panowanie tej dynastii. Hu izong zdążył jeszcze co prawda abdykować na rzecz swego syna, ale nie na wiele to się zdało. Obaj dostali się wkrótce do niewoli.

Dewiza chong ning obowiązywała w latach 1102-1106. Są to więc czasy początków panowania naszego Bolesława Krzywoustego. Czy mógłbyś powiedzieć coś na temat hieroglifów występujących na tej monecie. Fajnie byłoby gdybyś przy prezentowanych monetach wyjaśniał co znaczą (przynajmniej niektóre) ideogramy. Mielibyśmy podstawy języka chińskiego. „Bao” już znamy. Jeszcze ze 3-4 tysiące znaków i będzie można wdać się w konwersację z jakimś Chińczykiem :)

Mam kilka monet z czasów Hu izonga (Sheng Song, Da Guan). Jak zrobię dobre zdjęcia na pewno się pochwalę. A tymczasem trzymając się klimatu Północnych Songów – moneta Xiang Fu yuan bao. Pochodzi ona z okresu rządów cesarza Zhen Zonga (998-1022). To pi razy oko czasy Bolesława Chrobrego. Dewiza Xiang Fu obowiązywała w latach 1008-1016. (Hartill 16.52)

Polecam ciekawy felieton dotyczący jednej z monet prezentowanych na naszym forum:
http://monety-keszowe.blogspot.com/2016/04/qian-long-tong-bao-z-paskim-rewersem.html

Darek, dzięki za reklamę!

Świetny pomysł! Będę podawał znaczenie znaków. Szczerze przyznam, że w wielu pracach numizmatycznych na temat keszówek omija się tłumaczenie dewiz er cesarskich. Szkoda, bo daje to obraz, jakie w danym czasie panowały nastroje na dworze władcy.

Nadrabiam zatem zaległości.
Dewiza chong ning znaczy "kult pokoju".
祟 (chong) w tym wypadku znaczy "kult, cześć, uwielbienie"
寧 (ning) w tym wypadku znaczy "pokój, spokojny, niewojenny, bezwojnie"

Tak, cesarz Hu izong (będę tak samo unikał cenzora :) ) był koneserem sztuki. Był także artystą specjalizującym się w kaligrafii. To on stworzył i nazwał "smukły złoty styl", który możemy podziwiać na monetach chong ning tong bao. Moneta ta nosi na swoim awersie kaligrafię, która wyszła właśnie spod jego ręki.

Pozdrawiam!

Dorzucę jeszcze dewizę xiang fu z monety kolegi Darka.

Xiang fu znaczy tyle, co "amulet szczęścia" lub "symbol szczęścia".
祥 (xiang) - szczęście, pomyślność, dobry omen
符 (fu) - symbol, amulet, wisior

Xiang fu yuan bao mimo swej dewizy była monetą. Podkreślam ten fakt ponieważ obok monet keszowych występują w tej gałęzi numizmatyki jeszcze amulety keszowe. Jednakże trzeba pamiętać, że dawni Chińczycy przypisywali magiczne właściwości również monetom keszowym. Zachowały się do dziś dawne traktaty medyczne, w których medycy zalecali noszenie odpowiednich monet keszowych, aby przeciwdziałać różnym schorzeniom. W tej grupie prym wiodła moneta kai yuan tong bao. Postrzegana była jako uniwersalne serum na wiele chorób.

No to jeszcze dopowiem dwa słowa o drugiej części nazwy monety. Jej pełna nazwa to Xiang Fu yuan bao. Od czasów dynastii Tang standardowa końcówka to tong bao - obiegowa moneta (skarb). Od czasu do czasu jednak zamiast ideogramu tong pojawiają się inne: yuan (nowa) - ostatnia z prezentowanych monet, albo zhong (ciężka) przedostatnia moneta.

Nie żebym rozeznawał się w tych chińskich znaczkach. Taką informację wyczytałem u prof. Soczewińskiego (Lubelskie Wiadomości Numizmatyczne XVIII/2012).

Okazuje się, że błędy mennicze nie są wyłączną domeną monet bitych. Zdarzają się również w przypadku monet odlewanych. Błędy takie powstawały w wyniku przesunięcia form odlewniczych awersu i rewersu względem siebie.
Więcej na ten temat można przeczytać tu:
http://monety-keszowe.blogspot.com/2016/04/yuan-feng-tong-bao-z-bedem-menniczym.html

Poniżej przykład takiego błędu menniczego. Jak widać rewers jest lekko przesunięty względem awersu. Prezentowana moneta to Yuan Feng tong bao emitowana za czasów cesarza Shen Zonga (1068-1085) wszechświatowego i wszechczasowego rekordzisty w konkurencji „wielkość emisji”. Sześć miliardów monet rocznie – rekord trudny do pobicia.

Darek, wielkie dzięki za popularyzację moich blogowych wpisów!

Bardzo ładna yuan feng tong bao z inskrypcją zapisaną znakami w stylu pieczęciowym. Od tej monety pochodzi mój nick.

Nie posiadam w kolekcji monety ze śladem korekcji form, ale kolega z Kazachstanu przesłał mi zdjęcia do wykorzystania na blogu. Wykopał xian feng yuan bao, gdzieś na kazachskim stepie. Przedstawiłem ją w kolejnym wpisie. Zapraszam do lektury: Xian feng yuan bao z błędem menniczym

Ciekawe impresje z wizyty w Pekińskim Muzeum Starożytnych Monet
http://monetkowebajania.blogspot.com/2016/04/pekinskie-muzeum-starozytnych-monet.html

Kilka lat temu autor bloga odwiedził jeszcze inne muzeum, o którym pisał tu: Muzeum prowincji Shanxi w Tai'yuan (Chiny)

A ja dodam jeszcze, że warto odwiedzić (chociażby tylko internetowo) ekspozycje muzeów:
貨幣博物館 - Muzeum Pieniądza Banku Japonii
화폐박물관 - Muzeum Pieniądza Korei w Daejeon

Jeśli już wspominamy o Korei, to dodam, że około dwa tygodnie temu w województwie warmińsko-mazurskim natrafiono koreańską keszówkę sang pyong tong bo. Jest to pierwsze znane mi znalezisko koreańskiej monety keszowej z naszych ziem. Mamy zatem już dalekowschodni komplet. Na naszych ziemiach trafia się w przytłaczającej większości keszówki chińskie, a komplet uzupełniają japońskie (najczęściej kanei tsuho i tempo tsuho), wietnamskie i koreańska. Niedługo postaram się napisać post aktualizujący znaleziska z naszych ziem. Będzie on też opublikowany w Journal of East Asian Numismatics w języku angielskim i chińskim.

Pozdrawiam

Proszę bardzo: Da Ding tong bao - moneta pochodząca z "Okresu Dynastii Tatarskich". Moneta pięknie zachowana i nie z tych najbardziej popularnych. U Hartilla ma 11 (w skali od 0 do 16).

Opis:
Da Ding tong bao 1178-1189
Na rewersie u góry hieroglif „You”
Okres panowania dynastii tatarskich 907-1234 r.
Dynastia Jin 1115-1234 r.
Cesarz Shi Zong 1161-1190 r.
Moneta brązowa; średnica 25 mm; waga 3,39 g
Hartill 18.47, rzadkość 11

Piękna moneta. Brzytwa.
Odlano ją dokładnie w roku 1189 w mennicy Daixian w prowincji Shanxi.
Da ding tong bao jest monetą cesarza perfekcjonisty. Podług Jin Shi (pol. Historia dynastii Jin) cesarz Shizong wymierzał ministrom srogie kary za błędy w produkcji tej monety. Władca chciał, aby ta moneta przypominała bilon Północnej dynastii Song (której osiągi z resztą podziwiał), co uważam, mincerzom dynastii Jin się udało. Kaligrafia tej monety jest wykonana perfekcyjnie.

Moneta została wykonana z drogiego w owym czasie brązu o wysokiej zawartości cyny. Wszystko po to by, robiła wrażenie. Stop ten pozwolił osiągnąć wysoką plastyczność metalu oraz bardzo ładny wygląd - świeżo po odlaniu monety bardzo się błyszczały.

Da ding tong bao była monetą obiegową, ale jej produkcja miała charakter reprezentatywny. Władca dokładał do interesu w tym wypadku. Cena produkcji jednej monety to 7,2 wen, podczas gdy jej nominał to 1 wen.

Darku, czy Twoja moneta przypadkiem nie posiada błędu menniczego? Czy te miejsca, które zaznaczyłem na zdjęciu poniżej są wykwitami kuprytu i malachitu, czy jest to metal?

Też jestem nią zachwycony. Dodatkowo, ciekawa historia o cesarzu-perfekcjoniście podnosi jej wartość.

Mówiąc szczerze niezbyt często miałem do czynienia z tak ładnie zachowanymi keszówkami. Być może wskazane przez Ciebie miejsca są standardowymi pozostałościami po odlaniu monety. Niewykluczone jednak, że miało miejsce delikatne przesunięcie form odlewniczych.

Próbowałem skrobnąć w kilku miejscach wykałaczką, ale wszystko trzymało się mocno, więc chyba metal, ale nie jestem w stanie stwierdzić tego na sto procent.

Czy masz jakieś wątpliwości co do autentyczności monety?

Wygląda na dobrą. Waga i średnica są wręcz książkowe. Według mnie posiada błąd menniczy. W kilku miejscach monety widać zarys lekko zdublowanego rysunku awersu. Lekkie obsunięcie/niedopasowanie form i ślad po korekcji. Ciekawe co na to nadzór jakości mennicy w Daixian? Czy przypadkiem przez tą serię da ding tong bao ktoś nie zapłacił głową?

Gratuluję okazu!

Pozdrawiam!

Jeśli cesarz był takim perfekcjonistą jak pisałeś to wielce prawdopodobne. Czytałem kiedyś o Koloseum. Za czasów Domicjana zamontowano tam system 32 wind. No i podczas którychś tam igrzysk (chyba za jednego z kolejnych cesarzy) obsługa techniczna popełniła kilka błędów. No i cesarz ku przestrodze nakazał rzucić nieszczęśników lwom. Trudno o lepszą motywację do dobrej pracy. Władcy, którym zależało na efekcie zawsze wiedzieli jak skłonić poddanych do wydajności i zaangażowania. (To tylko nam na studiach wbija się do głowy mit, że "nie srogość lecz nieuchronność kary jest skuteczna".)

Dura lex, sed lex!