Witam
Nie dokładnie identyczne jak twoje ale bardzo podobne bicie jest przedstawione na lebelu w książce T krulikiewicza "Bagnety" na str 82
Wzdłuż rękojeści jest nabite bg. fs. wz. 86 - 93
Tak że obstawiam że i twoje bicie jest z epoki a nie jest "radosną twórczością"

Witam Kolegów. Mimo że okres mamy mroźny, ten nabytek jeszcze "ciepły". Niby zwykły Radomiak, ale mam pytanie-ostrze jest oksydowane. Nie może to być oksyda wtórna bo jako pierwszy wyciągnąłem bagnet z pochwy. Może zdjęcia nie oddają koloru, ale fakt , że jest to oksyda jest niepodważalny. Numer zatarty widać tylko 417....Gdyby kilka słó na ten temat ze strony Szanownego grona....Pozdrawiam.

Fotki...

FB Radom fabrycznie nie oksydowała bagnetów. Była wersja parkeryzowana ale tylko w seriach tzw. mobilizacyjnych. Biorąc pod uwagę iż Twój bagnet posiada osłonę ogniową wersję mobilizacyjną można wykluczyć. Oksydowanie było efektem ingerencji niemieckiej (choć oni często przy okazji usuwali pierścień jelca). W tym przypadku ta "oksyda" to raczej efekt korozji. Zdarza sie, że czasami do złudzenia przypomina oksydę.

Jak pisze przedpisca :) to jest korozja a nie oksyda, bagnety znalezione w pochwach czesto własnie tak wyglądaja, wyciagnalem kilka austriakow z okresu I wojny i wygladaly bardzo podobnie mimo ze oryginalnie te bagnety w tym okresie nie byly w ogóle oksydowane, teoria z przejęciem i wtórna oksydą połozona przez Niemcówtez odpada, Fryce remontując te bagnety nie zawsze usuwali pierscien jelca , lecz prawie zawsze fazowali sztych, a tu takiej modyfikacji nie widać.

Dziękuję Kolegom za szybką, wyczerpującą i profesjonalną odpowiedź. Pozdrawiam.

W sumie to, co jest na końcu, to przypomina niemiecką oksydę. Jeśli bagnet nie był już czyszczony i jeśli nie był zniemczony, to powinno być widać fragmenty oryginalnie nieoksydowane po wyjęciu z pochwy, bo stan jest niezły.
Pozdrawiam

Witam. Bagnet osobiście "rozdziewiczałem". Nie był czyszczony. W niektórych miejscach głowni tak jak Piszesz powstały po wyjęciu delikatne zarysowania/przetarcia, co chyba nawet widać na zdjęciu. Pozdrawiam.

Mój nowy nabytek, kupiony dzięki pomocy kolegów z Polski, użytkowników tego Forum !!!! Bagnet Perkun Wz.24 z b. ciekawym biciem wzoru na głowicy. Dziękuje [ img ] [ img ] [ img ]

Dla mnie to bicie wygląda dziwnie, zwłaszcza, że jest bardzo wypukłe, a głowica była czyszczona mechanicznie.
Ostatnio rozbierałem dwie pochwy dwunitowe PERKUNA i na dławiku jednej z nich, dokładnie na tym jajowatym wypełnieniu płaszcza, gdzie są przynitowane sprężyny, widnieje orzełek. Natomiast na drugiej go nie ma. Czy ta z orzełkiem, to jest może od wczesnych bagnetów wz. 28? Nie lubie rozbierać pochew, ale jedna była z wykopu i pęknięta (klejenie i prostowanie), natomiast druga strychowa, ale tak pogięta, że bagnet w nią nie wchodził.
Pozdrawiam

Witam.
Ciekawy bagnet z kaliningradzkim rodowodem. Oznaczający mocno się przykładał i nie szczędził siły wybijając kolejne znaki. Uderzenia w nasadę stempla musiały być naprawdę mocne stąd te wypukłości.
Pozdrawiam.

Ostatnie polskie nabytki , najbardziej jestem dumny z tego perkunika wz.24 - nie ruszony ( czyszczony ) od września 1939 ,w tej chwili o taki egzemplarz naprawdę jest trudno. Pozdr.

A i znalazłem fotkę perkuna 24 z podobnym odbiorem H. Kolega Serv7 chyba się nie obrazi jak ją tu wkleję :) .

No, Dalton, pogratulować.
Pozdrawiam

Dalton, coś się fotka do końca nie ładuje.
A oto ten orzełek.
[ img ]
Pozdrawiam