berthiot napisał(a):
Nietajenko napisał(a):
Kolego berthiot, nie przesadzaj. To nie była przedhistoryczna osada ani cmentarzysku, a jedynie XVII-wieczne monety obiegowe. Najwidoczniej w ełckiej delegaturze WUOZ-u pracują normalni ludzie.
Czy twoim zdaniem kolego Nietajenko, owe XVII-wieczne monety obiegowe są zabytkami? Czy też nie są?
Bardzo dobre pytane. Jeżeli jako odniesienie przyjmiemy semantyczną definicję to takie monety oczywiście będą zabytkami. Natomiast, w moim przekonaniu, mogą nie spełniać one definicji ustawowej, która jest "ciaśniejsza" od słownikowej. W obiegu formalnym należy stosować definicje ustawowe. Do semantyki odnosimy się wówczas, gdy brak jest uregulowania prawnego.
zabytek (za Wikipedią) -
każdy wytwór działalności człowieka, będący świadectwem minionej epoki (pamiątką przeszłości), posiadający wartość historyczną, artystyczną lub naukową, przy czym kryterium czasu powstania, choć najważniejsze, nie przesądza o zdefiniowaniu zabytku. Nauki humanistyczne, a w szczególności historia sztuki nie stworzyły jednej, uniwersalnej definicji zabytku przydatnej wszystkim naukom.
zabytek (art. 3 pkt 1 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami) – nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia,
których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukowąZauważasz różnicę? Właśnie tu leży problem. Biegły często posługuje się definicją słownikową, naukową, zapominając, że w obiegu prawnym należy posługiwać się definicją ustawową. Mam wrażenie, że monet tych nie da się przypisać do konkretnego wydarzenia historycznego, a więc brak im stosownego kontekstu. Sądzę też, że nla numizmatyki nie są one istotne, gdyż jako obiegowe zostały już dawno opisane i skatalogowane. Nie zauważyłem, by wskazano tu na jakiś unikat numizmatyczny.