Zmarła 85-letnia Maria Fieldorf-Czarska, która całe dorosłe życie poświęciła walce o sprawiedliwość i dobre imię swojego ojca, polskiego bohatera wojennego, generała Augusta Emila Fieldorfa ps. "Nil". Był on bojownikiem o niepodległość Polski. Generał brygady Wojska Polskiego, organizator i dowódca Kedywu Armii Krajowej, zastępca Komendanta Głównego AK, dowódca organizacji NIE, był lojalny wobec polskiego rządu na uchodźstwie w Londynie. Po wkroczeniu Sowietów i narzuceniu Polsce komunistycznego rządu został aresztowany, bezpodstawnie oskarżony o kolaborację z Niemcami, skazany w pokazowym procesie i potajemnie powieszony w 1953 roku. Przetrzymał ośmiogodzinny pokazowy proces, kiedy to jego dobre imię i bohaterstwo zostały oplute. Potem go powieszono, a ciało gdzieś porzucono. Do dziś nie wiemy, gdzie znajduje się jego grób.
Po zakończeniu wojny dowódcy Armii Krajowej byli likwidowani jako "bandyci” i "faszyści". Generała Augusta Emila Fieldorfa ps. "Nil" aresztowano najpierw w 1945 roku, niesłusznie oskarżając go o przemyt waluty, i wysłano do sowieckiego obozu pracy. Kiedy po dwóch latach wrócił do domu, był inwigilowany przez tajną policję, która aresztowała go trzy lata później. Jego rodzina nigdy więcej go nie zobaczyła.
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3679528