Przydałby się watek w stylu Śmieci z wody lub Nie świecidełka :D

,bo jak napisał taki jeden na tym forum on się konkurencji nie boi.Ale nie pomyślał że innym kolegom robi syf :hmmm
Pisał też że wstawia fotki z świecidełkami aby nas zmotywować do działania.
I zmotywowal. U mnie na kąpieliskach jest naprawdę pustynia, ten sezon jest bardzo kiepski.

na kąpieliskach pustynia nie wynika z konkurencji. Znacznie większy wpływ ma fakt, iz po prostu ludzie znacznie mniej drugiej biżuterii noszą, a do tego na plaże po prostu ją zdejmują. Na starszych kąpieliska mało szukanych szanse są realne, ale na tych popularnych jest po prostu ciężko.

Na starych szukasz to co ludzie zgubili przez 10-20 lat, a na popularnych góra z ostatnich miesięcy (czasem i tygodni)

ale był też i taki który mówił, że jak wstawi zdjęcia swoich świecidełek to nas wszystkich szlag trafi :)
Ale nie wstawił... całe szczęście.

Panowie jest dokładnie tak jak piszecie na dzikich kapieliskach jeszcze mozna coś znaleśc co było zgubione przez jakeś ostatnie 30 lat , dla przykładu podam że natrafiłem na miejscówkę dziewiczą gdzie dość duzo ludzi się kapało od czasów wojny jak i przed wojną i na 100% to było dziewicze miejsce i ludzi powtarzam kapało się tam mnustwo i ku mojemu zdziwieniu znalazłem tam tylko dwie obraczki monet plr nie liczyłem monety aktualne kilka sztuk śmieći nie wspomnę .
Aktualne kapieliska są tak czyste aż żal wchodzić , wiadomo coś się znajdzie ale nie to co kilka lat temu :ups:

A tu fotka z kilku kapielisk jakieś 12 godzin w wodzie :ups:

Titus napisał----"Dokładnie.Trzeba w końcu pokazywać ludziom co się wyciąga oprócz świecidełek, które ciężko trafić i ile godzin trzeba w wodzie oraz machania sitem .Walka z wykrywaczem na polu to nieraz pryszcz w porównaniu z kopaniem w wodzie."


Zgadzam się w 100%
Proponuję wrzucać tutaj fotki tych "nieskarbów" :h :h

No to i ja dorzucę swoje 5 groszy - poniżej fotka niewielkiej części mojej kolekcji :)

W tamtym sezonie eksplorowałem trzy kąpieliska w mojej okolicy i naprawdę było "grubo" ale byłem tam jako pierwszy i poświęciłem mnóstwo czasu na oczyszczenie tych miejsc.
Nie będę się rozpisywać ile i za ile znalazłem bo nie ma to znaczenia ale czasy "eldorado" już się skończyły.
W tym roku praktycznie każde miejsce które odwiedzam jest już w większym lub mniejszym stopniu "przetrzepane".
Na szczęście nie jeżdżę tylko w celach poszukiwawczych ale żeby wypocząć i dobrze się bawić, a tym co chcą poszukiwać w jeziorach dla kasy mogę tylko poradzić że to się już nie opłaca a harówka jest naprawdę ciężka.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych.

Co zbierasz je na złom czy jak? ;)

Tyle się tego kopie że ciekawy byłem jak to wygląda ilościowo no i zacząłem je wrzucać do jednego wiaderka :)

Moc zawleczek :) . Z niektórych to dopiero skarby można utkać - http://archiwumallegro.pl/zloty_lacuch_ ... 28558.html ;)

Dzisiejszy zestawik 4 godziny w wodzie, jak koledzy piszą o golda nie jest łatwo, trzeba sporo się na ćwiczyć i na brodzić aby jakieś trafić :o

Jak tak patrzę na te zdjęcia, to przychodzi mi taka myśl , ile to my śmieci wyciągamy z tych kąpielisk ,a ile to nóg jest uratowanych. Na pewnym kąpielisku wyjąłem 64 kapsle i 5 zrywek i wszystko to prawie na małym basenie dla dzieci :666

Wielu wychodzi z założenia, że jak się wrzuci butelkę czy kapsel do wody lub wywiezie śmieci do lasu to ich nie ma.

.... albo zakopie w piasku syf z całodniowego parawanowania.