i takiego wątku brakowało, w którym każdy może swobodnie się wypowiadać, nie będąc co chwila besztanym/besztaną. Pisklaczek to kobiecy nick.

Mały pisklaczek....
Mała pisklaczek...
ot taka gra słowna
:ups:

Pisklaczek gender...
Wystarczy tyle

Nick na pewno kobiecy, ale czy tu akurat posługuje się nim kobieta?

Taaaak.!!!!!!! I proszę zacznijmy poruszać główny temat wątku:)

nadal się będę upierał, że Pisklaczek to ten Pisklaczek więc rodzaj męski
w grę wchodzi ewentualnie Pisklątko ale to rodzaj nijaki :666

Może Pisklątkówna byłoby lepiej :h

Ok, wyjdzie po czasie czy Pisklaczek, Pisklaczka czy Pisklątko. skończmy więc ta dyskusje i wracajmy do głównego tematu.Za kilka dni posprzątam tu i wywalę dociekania płciowe- czyli odnośnie płci.

Panowie moderatorzy proszę niczego nie kasować.

Dobra Pisklak... doceń to, że wątek póki co istnieje i zacznij coś działać bo jeśli myślisz, że milczeniem ściągniesz tu grono sobie podobnych to chyba się mylisz, tym bardziej, że okolice raczkujących raczej nie posiadają a doświadczeni tworzą małe grupy, które są w sobie zamknięte nie licząc samotników oczywiście, którzy też wylewni nie są

Może warto by było się przedstawić i napisać coś o sobie, nie zapominając o profilu tego forum. Posiadając przykładowe informacje czy nie uciekało się z lekcji historii, skąd pomysł na rejestrację tutaj i takie a nie inne spędzanie wolnego czasu, zainteresowania, oczekiwania łatwiej będzie Cię wspierać w różnych dziedzinach jak to zostało ujęte przez Ciebie... kto wie, może biorąc pod uwagę Twoją osobowość istnieją zagadnienia, których nie można znaleźć na tym forum jednak

P.S.
Uprzedzając ewentualne komentarze...
Podjąłem temat w tym wątku ponieważ szczerze mówiąc nic ciekawego dawno tu się nie działo a moim zdaniem wątek rokuje przy odpowiednim poprowadzeniu

Nooo... to dawaj

Wątek istnieje krotko także jest na etapie, że tak się wyrażę wykluwania;) Gdzieś kiedyś przypadkiem trafiłam na to forum i przeglądając wasze znaleziska doszłam do wniosku ze to może być bardzo ciekawy sposób spędzania wolnego czasu, i nie chodzi o chęć wzbogacenia się:D tylko o to ze to musi być takie fajne uczucie jak słyszycie sygnał zaczynacie kopać i ta niepewność co jest pod ziemią;) a w życiu zajmuje się czymś kompletnie niezwiązanym z historią.

Zazwyczaj jest to pewność na 99% (KOLEJNY ŚMIEĆ) ale jeszcze 1000 takich niepewności i będzie z czym na złom jechać :666

Złom jest w cenie:p

Teee?... pisklaczek?!... widzę, że od początku sobie grabisz. Otóż czytając niektóre, pobliskie wątki myślę, że od złomu to ja bym na Twoim miejscu trzymał się z daleka ;)

:1 nie ma ryzyka nie ma zabawy;)