Złoto nie powinno pokryć się takim nalotem, powinno wyjść z ziemi czy wody i świecić się, jak dla mnie to tombak, zresztą widać to też po puncy.
Wklej zdjęcie po wyczyszczeniu.

Piszę to bez zawiści kolego życzę ci aby to było złoto.

Pozdro!

Mało widziałeś kolego, mało widziałeś ;) Znajdź stare złoto próby 333 na polu (starsze niż 20 lat). Powodzenia życzę, aby się świeciło. Sam trochę 333 znalazłem i nigdy się nie świeciło, a co dopiero z jeziornego mułu. Srebro 925 potrafi wyjść czarne. Szukam trochę w wodzie i trochę znalazłem, więc wiem co mówię.
Pozdrawiam.

Jest to "złoto" ale, najniższej próby 333. Znaczy to , że na 1000 części tego metalu 333 to złoto. Reszta to domieszki z przewagą Cu czyli miedzi.
Pozdrawiam.

Kolega blixx1975 raczy żartować? Nie musisz mi tłumaczyć co oznacza 333...

Pokaż fotkę czystej obrączki takie samo ujęcie jak wcześniej, rozwieje to moje wątpliwości.

pozdro!

Wystarczająco się błyszczy? :D

Oczywiście jest to złoto, ale zdjęcia tego nie oddają. Kup watę Nevr-Dull do polerowania, dostępna nawet na Al... w cenie ok. czterdziestu paru i zrób zdjęcia najlepiej innym aparatem.

Znaczy się mam polerować tak długo, aż samo złoto zostanie?

Jeśli chodzi o zdjęcie, to jest to makro z małą głębią ostrości a nie będę robił focus stackingu dla obrączki. :P

Podróbka 333? Bez jaj panowie, dajcie spokój.

Złota biżuteria jaką zdarza się nam znaleźć to nie tylko złom nadający się jedynie na skup . to również naprawdę śliczne i wyjątkowe dzieła sztuki . wklejajcie koledzy co ciekawsze trafienia żeby za parę lat ludzie nie mogli się nadziwić że takie cuda się z wody wyciągało . Gorączki złota już się nie ma co bać

Trzeba mieć, żeby wstawiać. :cry:

Co do obrączek 333. Ja taką dawno temu na plaży znalazłem 375. Pozdro

W naszych rejonach obfitość kompielisk błąd ortograficzny - piszemy kąpielisk wyrobiła zasadę że próby 333 i 375 wyżucamy błąd ortograficzny - piszemy wyrzucamy z powrotem do wody żeby ucieszyły kogoś za parę lat jak się skończą dobre czasy ;)

Prawda to. Zasadę mamy też taką, że wyrzucamy wszystko co przypadkiem - szukając meteorytów - znajdziemy, bo nie nasze to, lecz skarbu państwa.

Ok to może ja zacznę wrzucać co fajniejsze znajdki w odchładzani głębin.
Znaleziony w jeziorze przy samym brzegu głębokość wody jakieś 10cm, jezioro "trzepane" przez wielu :D
Niestety nie udało mi się określić do jakiego rodu należał.

Ale piękny! Masz fart. A co do wody do kolan czasem zaskakuje.