Prawie jak u nas...

https://turystyka.wp.pl/wielka-brytania ... 442383424a

Znalazł artefakty z czasów II wojny światowej. Został aresztowany
30-letni poszukiwacz metali z Wielkiej Brytanii dokonał odkrycia w okolicach słynnego Stonehenge. Znalazł tam m.in. pocisk moździerzowy. Skarbami pochwalił się w internecie i... został aresztowany.
Nikkie Newby tuż po tym, jak zalazł materiały wybuchowe w okolicy Stonehenge w Wielkiej Brytanii, postanowił pochwalić się nimi w internecie. "To idzie do mojego pudełka ze znaleziskami" - cieszył się poszukiwacz skarbów. Nie spodziewał się jednak, że jego odkryciem zainteresuje się także policja.

Rzekomo uszkodził Stonehenge. Został aresztowany
Chłopak został aresztowany za rzekome uszkodzenie liczącego 5 tys. lat kamiennego kręgu, który znajduje się pod oficjalną ochroną. Usłyszał również zarzuty używania wykrywacza metalu przy pomniku Wiltshire na Równinie Salisbury, usuwania artefaktów o znaczeniu archeologicznym lub historycznym oraz posiadania materiałów wybuchowych bez pozwolenia.


Znalazł artefakty z czasów II wojny światowej. Został aresztowany
30-letni poszukiwacz metali z Wielkiej Brytanii dokonał odkrycia w okolicach słynnego Stonehenge. Znalazł tam m.in. pocisk moździerzowy. Skarbami pochwalił się w internecie i... został aresztowany.


Poszukiwacz metalu został aresztowany m.in. pod zarzutem uszkodzenia Stonehenge

Nikkie Newby tuż po tym, jak zalazł materiały wybuchowe w okolicy Stonehenge w Wielkiej Brytanii, postanowił pochwalić się nimi w internecie. "To idzie do mojego pudełka ze znaleziskami" - cieszył się poszukiwacz skarbów. Nie spodziewał się jednak, że jego odkryciem zainteresuje się także policja.
Chłopak został aresztowany za rzekome uszkodzenie liczącego 5 tys. lat kamiennego kręgu, który znajduje się pod oficjalną ochroną. Usłyszał również zarzuty używania wykrywacza metalu przy pomniku Wiltshire na Równinie Salisbury, usuwania artefaktów o znaczeniu archeologicznym lub historycznym oraz posiadania materiałów wybuchowych bez pozwolenia.
- Tego rodzaju wykrywacze metali mogą przyczyniać się do utraty rzadkich dowodów, pozwalających określić informacje dotyczące daty czy osadnictwa na tych terenach. Ta wiedza powinna zostać zachowana dla wszystkich - skomentowała Charlotte Russell z Historic England (Komisja ds. Budynków Historycznych).
Aresztowany twierdzi, że nie zrobił nic złego.
Sam Newby twierdzi jednak, że jest niewinny i został zbyt surowo potraktowany. Jego zdaniem cała sprawa brzmi tak, jakby próbował uszkodzić kamienny krąg. "Nigdzie tam nie byłem - mówił w rozmowie z mediami.

Stonehenge to stanowisko wielokulturowe, pocisk moździerzowy był jednym z wielu elementów zalegających w warstwach kulturowych okolicznych gruntów, niezwykle ważnym zabytkiem współtworzącym kulturową tożsamość tej pradawnej budowli. :)

https://thesunbest.com/metal-detectorist-arrested-after-finding-explosive-and-ww2-artefacts-at-stonehenge/

Przecież nie chodzi o to, że ten gość wytargał tego klamota tylko, że łaził tam gdzie nie powinien. Angielskie prawo jest liberalne dla detektorystów, ale granice to prawo też ustanawia. Przekroczenie tych granic jest surowo karane. A chłop pretenduje do nagrody Darwina. A może to jakiś cwaniak z Polski, co to się "pał nie dyga"? Ostatnie zdanie to naturalnie sarkazm.

:roll: Czyli u Ciebie wszystko w normie. :666 :666 :666 :n

No ale Frank, nie chodzi o to co gość wydłubał tylko gdzie to wydłubał. Nie popadajmy w skrajności. W Anglii i Walii jest niewiele ponad 20 tys. stanowisk archeologicznych więc jest gdzie poszukiwać. Nikt nie może się tłumaczyć, że nie wiedział co to jest Stonehenge. Bez jaj. Jeżeli miejsce w którym to znalazł jest jest pod ochroną, to facet jest winny.

Kompletnie mnie nie zrozumiałaś, może wybrzmiało to zbyt ironicznie, ale czy nam się to podoba, czy nie, tak to rzeczywiście wygląda, stanowisko archeologiczne jest obszarem chronionym i każdy przedmiot, nawet taki złomek jako element warstwy kulturowej stanowiska jest obiektem chronionym i tylko od badaczy zależy, czy taki przedmiot zostanie odrzucony, lub, czy dołączy do inwentarza zabytków pozyskanych na stanowisku. :)

"mortar round" :)

Jezeli cos jest podobnego do polskich realiow w tej historyjce to dziennikarstwo i tez nie do konca bo w stopce nie wyczytalismy, ze:"poszukiwanie zabytkow bez zezwolenia..."
No wlasnie, zezwolenie a raczej zgoda wlasciciela to rzecz swieta w UK... nie sadze, ze mial. Niepelnosprytnych wszedzie pelno..

No dobra, co to za kaliber ?

Trzeba być brytem żeby uwierzyć w tego newsa. Przy Stonehenge praktycznie dzień i noc są tłumy turystów i innych druidów. Kopać tam, to jak wejść królowej do sypialni ( wiem, był taki jeden, ale to był wariat). Brytyjska policja też czasami nie błyszczy inteligencją. Dla nich pocisk moździerzowy, to dla mnie uchwyt jakiejś maszynerii.
Poniżej dwie wzmianki z mojego podwórka. Jak tutejsza policja interpretuje pewne sprawy.
https://www.thescottishsun.co.uk/news/2 ... stand-off/
https://www.dailyrecord.co.uk/news/scot ... r-24554188