johnny40 napisal:



Jestem calkowicie przeciwny niszczeniu "natury" i wyobraz sobie, ze wielokrotnie odpuscilem sobie janty by nie ciac korzeni bobliskiego drzewa. szanuje nature nie mniej niz ty, ale wcale nie sadze, zeby wyciagniecie czolgu z bagana mialo zachwiac w jakikolwiek sposob rownowage biologiczna na tym terenie ani w jakikolwiek sposob zaklocic na dluzej to miejsce. a miejsce jest piekne - rzeczywiscie. z tym, ze nie przesadzaj, ze dla naszych dzieci, bo wejsc tam nie mozna - chyba, ze za specjalnym pozwoleniem (ma to swoje zalety) i nie nam, szrakom, podziwiac piekno scislego rezerwatu.

a zakopany po sobie jesienia dolek na wiosne jest niewidoczny i oczu nie razi.

nie mam racji?

pozdrawiam

Do Dorka
Chodziło mi o uroczysko nad rzeką Hwożna w Puszczy Białowieskiej, a nie o miejscowość .A jeżeli chodzi nam o to samo to szukaj w lokalnych wydawnictwach , broszurach wydawanych przez Park Narodowy i jest przewodnik ,, Polska Egzotyczna,, autora nie pamiętam .


johnny40 napisal:
,,Naturalny Park Narodowy,, , jaki on naturalny, naturalny drzewostan to tylko mniej niż 10% całej powierzchni Puszczy , przez wieki drzewostan ten był użytkowany przez ludzi o czym świadczą leśniczówki , ścięte drzewa ułożone w stosy i to wszystko w ,, naturalnym,, parku . Szczerze mówiąc lepiej zwiedza i poznaje się Puszczę Białowieską chodząc po zagospodarowanej części niż po Parku Narodowym . Z tego co napisałem może wynikać że jestem przeciw ochronie otóż nie trzeba to robić z głową , a wyciągnięcie czołgu z bagna nie wystraszy żubrów do Białorusi ,wilki nie będą wyć po stracie tak naturalnego składnika ich biotopu jakim jest czołg, wieowe dęby nie uschną , a cały Park ,,Naturalny,, nie zapadnie się pod ziemię .
pozdrawiam

"Polska Egzotyczna" cz. I autor: Grzegorz Rąkowski, wyd. Pruszków 1999 (to przewsodnik po calej wschodniej scianie od Wiżajn do Przemysla (cz. II) sporo informacji historycznych, sporo miejsc po dworkach, sporo... polecam

Jeżeli chodzi o Królowy Most i kierunek Białystok (Trakt Napoleoński) to uważajcie na leśniczych. Na Majówce mam kolegę leśniczego który mówił że jak dorwie tych sk-synów co kopą i nie zasypują to popamiętają :gil , i pozostali leśnicy też to zrobią.
A tak naprawdę to nic nie ma do poszukiwaczy którzy zostawiają po sobie porządek i wcześniej zgłaszają się z prośbą o pozwolenie na poszukiwania. Podobno są tacy że kopią bazpośradnio na drodze i zostawiaja doły że nie sposób przejechać,
Powiedzcie sami co byście zrobili na miejscu tych ludzi?


Kiers

Spoko kiers, ja swoje dołki zasypuję. A poza tym też znam jednego leśniczego z tamtych okolic, bardzo sympatyczny facet i też ma piszczałkę :D

Moge prosic o bardziej szczegolowe info dot. Topiła? ... Pozdrawiam. GG: 3961127