Witajcie!!! Na inscenizacji byłem , piwko także piłem i ....... schronu broniłem ....
Inscenizacja jakich mało!!!!!!! . Więcej takich!!!!!!!!!!!!
Zapisuję się na przyszły rok ...o ile Mirek będzie chciał na nowo męczyć się z organizacją i z naszymi dzielnymi ,,wojakamii,,.
Z pewnościa ozdobą inscanizacji byli jednakowo umundurowani i ,,strzelający,, Czesi - obyśmy i my dożyli takowej pociechy i w ,,Polsku<!!!!
Według mnie była to tak superowska inscenizacja , że teraz ciężko będzie innym zrobić coś ciekawszego!
Wystarczy powiedzieć o forsowaniu Sanu na pontonach ...i ten cholerny ogień artylerii.
Zawiodła tylko załoga schronu :))) , którą miałem przyjemność dowodzić :)... po prostu w decydującej chwili zabrakło Czechom amunicji!!! i to w chwili gdy trzeba było strzelać ze schronu!!!!
Tak więc schron bojowy poddał się po długiej, krwawej walce .... bez jednego wystrzału ....ale to już moja wina :( .......i proszenie obarczać nią organizatorów:).
Kilka słów g,woli wyjaśnienia: Gdy w decudującej o obronie chwili pobiegłem do Czechów i wołam : gdzie erkaem do obrony schronu!! .. gdzie amunicja! - ci bezradnie rozkładali ręce i mówili: ,,ne rozumim,, ne rozumimm,,.
Tak więc kolejny raz w historii dwóch bratnich narodów , z powodu braku wymiany informacji przegraliśmy wojnę!!!
Brak broni maszynowej nadrobiliśmy naszym bohaterstwem!!!!!
Broniliśmy więc schronu tylko jednym mosinem z bagnetem i jednym ślepakiem ...zresztą nie zdążyliśmy go nawet wystrzelić bo nas te łowce żelaznych krzyży / z odprutymi trupiemi łepkami!!/ zarzucili granatamii ... oj działo się działo ... oczywiście w środku schronu.
Smód...błyski...huk...smród ... ciemno ..jasno ...ciemno ..dwóch Polaków ...dwie Czeszki ...i dwóch Czechów... K..rwa czego oni nie powiedzieli .achtung!!!! ..zanim wrzucili granat..!! . To nasz dialog .. po tym jak podmuch wymiótł nas z kazamaty do przedsionka .... Po nastepnym chyba byśmy jużbyli w ...sraczu !!!! Czesi wzorem ,,Dobrego Wojaka Szwejka stali cichutko zbici w gromadkę i szeptali coś jakby ....Jiżisz!! Marija!!! co ci Polaci wyprawiają!!!!!
A potem było kolejnych kilka bach ...bach i to w chwili gdy chcielismy już wywieszać białą fllagę ...Ale przecież ...k..wa ... oni nam się poddać nie dadzą!!!!!!
.... A potem krzyki pod wejściową kratą! ,,wyłaście i nie wygłupiajcie się wysadzaniem /samych siebie/ bo ludzie już czekaja<< ......- niby czekają kiedy nam niemiachy przyłożą po łbach kolbami ....i tak się też i stało.
Jak już wspomniałem mieliśmy też w schronie dwie Czeszki - ,,zakładniczki,, -czyli przewidywaliśmy dłuższą obronę schronu :) .....ale historia potoczyła się inaczej.
Z przygotowanej na długą obronę ,,żelaznej rezerwy,, skorzystali zwycięzcy :n :(
Następnym razem poproszę o scenariusz bardziej korzystny dla obronców!!!!! Pozdrawiam 69
/ps,....... Panowie z HeerenVollku!!!! ....... który to w nocy haftował w śpiwór?/// :jump /
|