maxikasek napisał(a):
Fajny temat.
:)
Ano fajny. Dlatego go "moderuję" i staram się nie dopuszczać, żeby się rozwalił na inne wątki. Tu mówimy tylko o potencjalnych manierkach WP, a jeśli ktoś wykopał to, co pokazałem, to już o żadnych potencjalnych. Na wszystkie Twoje pytania i zagajenia są dokładne odpowiedzi, ale musisz mi wybaczyć - nie tu. Jak odpowiem - szlag trafi temat, jaki stawiam, a zrobi się dyskusja o dziesiątkach amerykańskich manierek z obu wojen światowych. Niech mi wszyscy wybaczą - nie tu i będę tego pilnować.
Tutaj stawiam prywatną tezę wyłącznie na temat manierek WP i patrzę, co będzie. Chętnie zobaczę, jak ktoś rozbije moją tezę w drobny mak, bo np. są do takiego rozbicia niepodważalne dowody.
Teza brzmi: Nie wierzę, żeby w przedwojennym WP nie było takich manierek, jakie pokazałem na fotografii. Skoro w stodole pod Carentan znaleziono po spadochroniarzach 101. DPD zgubioną tam w 1944 r. jedną z zaledwie 500 doświadczalnych manierek M1910 wyprodukowanych w 1909 r. - tę pierwszą, najsłabszą, najgorszą pod każdym względem - to nie uwierzę, żeby przedwojenne WP kupiło tylko manierki wyprodukowane od 1918 r., a z 1917 to już nie, tym bardziej, że te z 1917 są przyjemniejsze w użyciu i zawsze mają nowe srebro w swojej konstrukcji, a te z 1918 niekoniecznie. Po prostu nikt jeszcze takich manierek w Polsce nie znalazł, albo się nie afiszuje, że znalazł. Wybitny polski antykwariusz militariów, kolekcjoner manierek i ich wielki znawca, Pan Tomasz Otrębski, z którym korespondowałem, też na takie amerykańskie manierki, jakie pokazałem, nie natknął się, ale to jeszcze nie dowód, że ich w WP nie było.
Dlatego ten wątek nie jest dyskusją o amerykańskich manierkach. Ten wątek to wyłącznie jeden wielki apel do poszukiwaczy, aby zgłosili się do tego okienka, jeśli tylko znaleźli w polskiej ziemi manierki, jakie pokazałem na fotografii w pierwszym poście. Tylko taką drogą można odkryć to, jakie manierki kupiła polska "misja zakupowa" w Stanach Zjednoczonych. Znając Amerykanów nigdy nie godzących się na przebieranie/wybieranie w ich demobilu, a akceptujących jedynie zakupy "jak leci" Polska po prostu musiała kupić co najmniej 3-4 typy manierek wzoru M1910, bo inaczej jest to nieprawdopodobne zważywszy choćby to, jaki śmietnik kupili Polacy do BAR-ów. Jedyne, w co mogę uwierzyć, że akurat w naszym zakupie "padło" na demobil po takim pułku/pułkach, gdzie być może był największy odsetek tych ówcześnie najnowszych manierek wdrożonych do produkcji w roku 1918 i być może stąd dziś tylko takie się znajduje, jeśli już raz na wiele lat ktoś choć jedną znajdzie. Nigdy nie istniały takie pułki US Army, które byłyby w 100 proc. wyposażone w takie manierki z 1918 r, bo nie było takich pułków nawet w Korei ani w Wietnamie, które używałyby jednego wzoru manierek. Nie da się dłużej forsować w Polsce tezy, że jedyny wzór amerykańskiej manierki przedwojennego WP to jest ta M1910 w odmianie dziewiątej, którą zawsze się pokazuje w internecie. W sytuacji, gdy istnieje parę na krzyż zdjęć żołnierzy WP z amerykańskimi manierkami jest to wielkie nadużycie, bo to jest mówienie o tym, o czym się nie wie. To już lepiej nic nie mówić, dopóki ktoś nie znajdzie np. kontraktu na manierki dla WP, gdzie będzie napisane, że Polska kupiła M1910 tylko jednego, ściśle określonego typu.
Pozdrowienia dla wszystkich :)
C.