Ja to was jednak nie rozumiem - ponieważ chcę wejść do szybu Carnall więc biorę udział w przygotowaniach do jego udrożnienia :-) potem zamontuje się maszynę wyciągową kubeł i jazda w dół -a wy tu o jakimś gruzie na podestach, o linach, przepinkach, woda leje się za kołnierz, brrr nie lepiej to wchodzić tam jak człowiek ???

Też mi się to wydaje oczywiste i nie na to zwracałem uwagę, jak również nie chodziło mi o to, czy głębokość podawana jest ze znakiem plus, czy minus. Chodziło mi o użycie slowa poziom, które w przypadku kopalni ma konkretne znaczenie.

Ale chyba nie jest Ci wszystko jedno, czy wchodzisz do jaskini, czy do kopalni?
Te zamknięte kopalnie to element historii tworzonej przez ludzi, którą Wy, eksplorując wyrobiska, wydobywacie na światło dzienne. Elementem tej historii czy też tradycji jest stosowane w górnictwie nazewnictwo - szkoda byłoby je gdzieś zagubić. Jeżeli Wy nie będzie tego pilnować, to kto? Potem już wszyscy (nie tylko redaktorzy w gazetach) będą mylić poziom z pokładem...

Pamiętasz może jakie były średnice tej rurki i zakręconej rury? W jakiej odległości od siebie wystawały z obudowy szybu?
Pewnie w tym miejscu było zamurowane podszybie (jeżeli to była głębokość ok 200m, to by pasowało).

Dobrze Ci się mówi, bo masz za sobą pieniądze Unii Europejskiej i poparcie większej części społeczeństwa :D
Ale ja mam podobne podejście - za dużo razy poleciało mi na łeb i metanu też się za dużo "nawąchałem", żeby się tam pchać bez zabezpieczeń.

mkowol napisał:
Pamiętasz może jakie były średnice tej rurki i zakręconej rury? W jakiej odległości od siebie wystawały z obudowy szybu?
Pewnie w tym miejscu było zamurowane podszybie (jeżeli to była głębokość ok 200m, to by pasowało).

Co do tej rurki to ok 10-15 cm średnicy ( gdzies na forum wstawiałem zdjęcie jej ) a tej zakrzywionej w dół rury
ok 30 cm Obie rury były w pobliżu ( nie pamietam dokładnie ile to było m ) ale po przeciwległych ścianach szybu - na głębokości mniejszej bo ok 100m

Ta rurka 10-15cm pasowałaby do rurociągu ppoż. a ta większa wygląda na rurociąg sprężonego powietrza albo na rurociąg odwadniania. To ciekawe, że na głębokości 100m... tam w sumie nie powinno być żadnego poziomu, bo utwory karbonu w tej okolicy zaczynają się na głębokości ok. 150m, więc nie miałoby to większego sensu. Chyba, że była tam jakaś powiększona komora, w której zainstalowano pompy? (mógłby o tym świadczyć koniec rury skierowany w dół - dopływ wody z niższego poziomu). Może to była pompownia używana tylko wtrakcie drążenia szybu, a później została zlikwidowana? Z tego co wiem, to stosowane ówcześnie pompy spokojnie dałyby radę "wypchnąć" wodę z poziomu 210 na powierzchnię, więc pompownia pośrednia nie byłaby potrzebna. Ciekawe tylko, skąd się leje ta woda? Musi być za obudową szybu jakiś zbiornik, albo rura ma bezpośrednie połączenie z jakimś ciekiem wodnym.

Najprwdopodobiej było to ujęcie wody z zawodnionych warstw przez które przechodził szyb - woda była zbierana w specjalnym toroidalnym zbiorniku na zewnątrz obudowy szybu i odprowadana rurociągiem do rząpia szybu. Ten zbiornik mógł również być rezerwuarem wody ppoż. Likwidowali szyb to rurociąg odcieli Zadaniem tej rury była głownie redukcja ciśnienia słupa wody za obudową. i kontrola tego ciśnienia Szyby w tym rejonie były bardzo mokre stąd nizej te tubingi

Hihi - zaraz widać różnicę między prawdziwym górnikiem a tym z energomaszynowego - ja to bym zaraz pompownie, rozdzielnie, sprężone powietrze - a tu proszę, jakie proste rozwiązanie i na dodatek skuteczne, skoro szyb tak długo wytrzymał.

ok -120m
[ img ]
ok -150m
[ img ]
ok -180-200
[ img ]

Na okoliczność reemisji filmu z Maxem, która miała miejsce w ostatni weekend - odświeżam temat.

Dopiero ten film uświadomił mi w pełni jaką tragiczną okazała się uwieczniona wyprawa Max'a - ekipa nie wiedziała, że znajduje się praktycznie o krok od wejścia do pierwszego poziomu korytarzy. Po zainwestowaniu takiego wysiłku, czasu, heroizmu; będąc o podest, może dwa od wejścia - zawrócili. Może gdyby majeranek wcześniej opublikował przekroje historia eksploracji szybu znalazłaby finał już lata temu - może obiekt stałby się eksploracyjnie perspektywiczny...

Bohaterowie wydarzeń sprzed tych paru lat (Max, Mar, geolog itd.) może uznają za stosowne się wypowiedzieć, zwłaszcza, że wiele kwestii jest wciąż niewyjaśnionych i wciąż wartych poruszenia. Oto kilka moich typów:
- sprawa środowiska związanego z PKE, które tradycyjnie wprowadziło straszny zamęt, praktycznie nic wartościowego nie wnosząc do sprawy - dziecinada, która i tak została tu ucięta dość szybko, jak zwykle chłopaki wszędzie byli i wszystko wiedzą, jak zwykle brakuje konkretów i materiału zdjęciowego
- sprawa Mar'a czyt. 240m czyt. słoika - czyli jak to możliwe, że osoba znacząca coś w tym środowisku na własne życzenie kompromituje się bez wyraźnego celu
- sprawa tzw. gróźb tudzież zaminowanego szybu, która miała zgasić zainteresowanie obiektem i bardziej wyglądała na próbę odstraszenia innych eksploratorów lub wyciszenie sprawy niż cokolwiek innego
- sprawa poziomu -220m - jak to się w zasadzie stało, że mimo szalonego zainteresowania środowiska tematem - nikt o tym poziomie nie wiedział do lipca 2008 roku

Garść nowinek z cyklu co w szybie piszczy:

- szyb jest wciąż dostępny
- wejście zostało poszerzone
- górny czop oraz rura "wisząca niewiadomo na czym", których tak obawiali się śmiałkowie - mimo upływających lat nadal mają się świetnie i nic nie wskazuje na to, żeby miały się oberwać w najbliższym czasie
- złomiarze wycięli praktycznie większość konstrukcji stalowych znajdujących się wewnątrz betonowego czopa !!!

Zwłaszcza ta ostatnia sprawa jest poruszająca z trzech przynajmniej względów:
- rozmach przedsiemwzięcia - mówimy tu pewnie o setkach kilogramów stali wymagających przemyślanych działań logistycznych i zaplecza sprzętowego - widać śladzy po palnikach
- praktycznie usuniędzie elementów konstrukcyjnych szybu - trudno mi ocenić czy/jaki to może mieć wpływ na konstrukcję i stabilność
- zamontowanie atomowego stanowiska do zejścia już nie jest takie łatwe

idealne miejsce by się zabić odbywając lot trwający do 10 sekund

Tak jak napisał Tomek lot do 10s, ale pewnie pierwszy element konstrukcyjny szybu w głowę by znacznie skrócił doświadczenia z latania.
Hispo :) ja nie jestem pewien czy określenie „tragiczna” jest adekwatne do eksploracji z materiału filmowego. Po prostu bazując na swoim doświadczeniu w eksploracji tego typu obiektów podjąłem decyzję odwrotu. Pod ziemią jeśli jestem „kierownikiem„ akcji to biorę odpowiedzialność za siebie i ludzi którzy idą ze mną. Warunki jakie tam panowały są opisane wcześniej i nie są przesadzone, to naprawdę jest rosyjska ruletka. Co do PKE to się już nie wypowiadam bo za moje zdanie zostałem zbesztany :). A zaminowanie obiektu? Hmm, może jest i zaminowany...ale właściwy szyb a nie ten do którego wchodzimy :)
Pozdrawiam
PS. Kiedy dokładnie była reemisja i na jakim kanale ?

Już któryś raz czytam o tym w tym wątku i to samo mówili koledzy z PKE ;)
To w końcu do jakiego szybu wchodzicie?
W okolicy szybu Południowego kop. Miechowice są tylko szyby kop. Castellengo (obecnie Siltech) - Kościuszko i Mieczysław (zlikwidowane) oraz Staszic i Gigant (ten jakieś pół kilometra dalej). Oprócz tego w odległosci ok.2 kilometrów szyb Zachodni kop. Miechowice. Były w okolicy także szyby rudne, ale o głębokościach rzędu 20-50m (więc nie ponad 200). Czyżby był w okolicy jakiś szyb, którego nie ma na żadnych mapach?

Hm, ja co prawda nie pchałbym się do takiego szybu, ale wystarczająco dużo popracowałem w górnictiwe, że doskonale rozumiem decyzję Maxa o wycofaniu się. Wszystko fajnie wygląda, kiedy siedzi się za biurkiem i analizuje materiały (zwłaszcza po fakcie). A w rzeczywistości... czasami brakuje tylko metr, ale lepiej się wycofać

Tragiczna to pewnie za mocne słowo - po prostu (o ile dobrze zrozumiałem) dopiero ten film uświadomił mi, że w czasie kiedy kolejne ekipy mierzyły się z problemem nie był znany fakt istnienia pierwszego poziomu -220 - wszyscy zakładali, że to jest -360. To bardziej ironia losu niż tragedia.
Ja w tym szybie zszedłem swego czasu na jakieś 50-60m więc nie mam pojęcia o warunkach jakie panują na -200 ale i tak w pełni rozumiem, każdą decyzję o odwrocie - nie ważne z jakiego poziomu :)
Ten szyb to jedno z tych miejsc, w których nie ważne ile się jest - lepiej nie zostawać ani minuty dłużej.

Teraz już nie pamiętam kto pisał o "właściwych" i "niewłaściwych" szybach ale jeśli to był ktoś związany z PKE to jest duża szansa, że można te posty w ogóle pominąć milczeniem. W tamtych czasach PKE wprowadziło w maliny masę osób na wielu forach w sprawie wielu obiektów.

Natomiast emisja była na TVP3 w ostatnią niedzielę.