krocionóg napisał(a):
Inwestor głupi nie jest - maksymalny wymiar kary finansowej jaka mu grozi, to pewnie mniej niż dniówka tych koparek, które zasuwają wśród ruin. Robi skutecznie to, co mu się opłaca. A że w Polsce opłaca się być fiutem, to wiemy i skądinąd... Cała sytuacja pokazuje jak bardzo gówniany jest cały system: konserwator nie może zadziałać, bo akcja jest nielegalna? A Policja nie jest pewna czy jej wolno podejmowac interwencje (na wniosek panstwowej instytucji)? Przecież to żenująca i kompromitująca patologia, którą ogniem należałoby wypalić! Mam wrażenie, że skutkują w ten sposób lata negatywnego doboru służb konserwtorskich! Zramolałych, pozbawionych chęci działania, tolerujących ostatnich przygłupów w swoim gronie - i notorycznie, wręcz ceremonialnie wylewających żale na swój ciężki los.
Dla porządku warto dodać, że po drugiej stronie Wisły znajduje się kilka siedzib "merytorycznego zaplecza służb konserwatorskich", czyli KOBiDZ-u. Do biednych ta firma nie należy: ponad setka pracowników w samej tylko Warszawie, 20 baniek budżetu etc. Nie mam w tej sprawie jednak żadnych złudzeń. Wiele osób w Polsce (i chyba wszyscy decydenci) tak bardzo przywyczaili się do tego gówna, że już nie czują jak śmierdzi!
Pozdrowienie dla Szarego za działanie!
Lepiej tego nie można napisać.
Inwestor natomiast za tę decyzję o wyburzeniu powinien trafić do więzienia po prostu. Po 8 latach myślenia na pewno nabrałby szacunku do zabytków a następni inwestorzy mocno by się zastanowili czy opłaca się ryzykować.