Złote monety i nie zgłoszone do WKZ? O ammo nie wspominam, bo to trzeba być kretynem, żeby takie cos do domu targać.

Straszny smietnik na tych zdjęciach ..... to sa te zabytki ?

Bjar jak sie złoto chowa przed konserwa czy innym archeo to sie go nie trzyma w domu, a ammo ...... no ja bym mogl wziasc bo w zasadzie mam papier na wszystkie tutejsze wojenne kalibry ...tylko po co ? to sie do niczego nie nadaje, chyba ze sie komus chce pierdzielic z odzyskiem metali kolorowych

W Polsce to wszystko jest zabytkiem ;)

A jakichś prezerwatyw używanych tam nie znaleźli po krzakach, żeby im jeszcze za gwałt może dolepić? Słabo się stara ta dochodzeniówka :D

Jeżeli masz detektor to raczej nie można mieć w domu żadnych złotych monet i nawet innego złota bo w razie problemów złoto może być zakwestionowane jako znalezione detektorem. Reszta to klasyczny "kolekcjonerski szrot" detektorysty.

Obrączki ślubne też zabierają?

A złote zęby wybiją policyjnym młotkiem .

Wiesz Frank, to trzeba udowodnic, na przykład w moim przypadku byłoby cieżko mi zarzucic ze złoty zegarek z dewizka po pradziadku wykopalem, bo poza zegarkiem mam jeszcze epokowe foto tegoż pradziadka ( z przed około 100 lat) gdzie widac ów zegarek, latwo sie jest przyczepic do monet z przed kilkuset lat, ale do rzeczy z XIX nie mowiac o XX wieku, to na miejscu niebieskich bym tak bezrefleksyjnie nie startował, bo wielu ludzi potrafi udowodnić ze to pamiątki rodzinne przechowywane przez pokolenia.

A jak bylo Argo, ze slynnym juz kolekcjonerem broni i nie mniej slynnym kolekcjonerem monet? Pamietasz? To kwestia tylko zlecenia na posiadane przez ciebie przedmioty.. Zloty zegarek z dowodami na jego legalne posiadanie ugrzeznie na lata w depozycie a byc moze takze i owe dowody zagina..
Nie doceniacie polskiego wymiaru niespsrawiedliwosci wlaszcza pod rzadami politycznego msciciela.. W Polsce mozna wszystko i opowiedzialbym tu kilka historii z law sadowych tylko szkoda czasu Jak pamietam Filip kiedys opisywal wlasny szlak bojowy jak wiele niemerytorycznych kwestii moze zmienic bieg sadowej historii..
Niestety swiat nie jes doskonaly ale mafia w togach stara sie aby byl przynajmniej dla nich oplacalny...

Wracajac do perypetii opisywanego towarzyszenia to wystarczy, ze maja wsrod czlonkow "archeologa" a on uzna, ze owe przedmioty posiadane i przechowywane nie sa zabytkami i juz..

hehehe podobno mamy praworzadnosc o które pododbno tak zaciekle walczyl rudy i jego przydupasy :666 .... swoja droga ja sie naprawde bardzo dziwie ludziom ze jeszcze nie rzucaja za prawnikami kamieniami, bo to juz zdaje sie ten etap ......a przy okazji zle to swiadczy o aktualnej wladzy bo za komuny miałem ( a w zasadzie rodzice) wjazd niebieskich ( jakies cos tam z opozycją) i nawet oni tego zegarka nie ruszyli , a szczególnie po okazaniu fotki pradziadka, a mogli, bo co to dla nich jakis duperelny zegarek, skoro potrafili wowczas niejednego goscia zniknac bez sladu.

Najgorsze to jest to, ze swiat ludzi zwiazanych z prawem jest w pewnej pulapce w ktora wciagani sa takze ci, ktorzy chcieliby sie od niej uchronic, Popojawialy sie Iustitie i inne Lex -y ktore teoretycznie nie powiny miec zadnego moralnego usadowienia w tym srodowisku.
Paradoksalnie tu przykladowo sedzia Tuleja jest doskonalym mowca, doskonalym wrecz fachowcem i znawca materii w ktorej wyklada, jako osoba przesympatyczny ale juz oznakowany politycznie co pomimo innych walorow mlodym adeptom jeszcze naiwnym, ze im uda sie funkcjonowac inaczej na jego wykladach zapala swiatelko ostrzegawcze.. A gdy ci adepci zaciagnieci juz w koncu do sypialni odchyla koldre okazuje sie, ze sposob w jaki opisano nierzadnice jest niczym w porownaniu tego co ukaze sie ich oczom.
Dlatego ja naprawde z duza doza ostroznosci i przeczulenia podchodze do pitawala detektorystycznego bo nic niestety nie jest pewne a raczej wiekszosc jest watpliwa.
Nawet nie chce generelizowac w sposob, ze zrzeszeni przekonaja sie, ze zrzeszenie nie chcroni przed wilkami archeo bo to truizm ale rozumiem tez, ze wielu poszukiwaczy dzisiejszych nie zna innych form rrealizowania swojej pasji niz czlonkostw w organizacji, o ktorej nic nie wiedza i nie maja na nia zadnego wplywu.. Zycie. Nic dziwnego, ze jakas konkurencja zwlaszcza przy podzialach w samej organizacji.. A rykoszetem dostaje hobby..

Argo, zdjęcie dziadka też by zabrali. :D
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=162&t=201527&p=1275337