Stefan , u mnie z kopaniem jest troche jak z wypasem baranow w Tatrach ...sensu w tym juz nijakiego nima, ale robi sie to dla całej tej otoczki i podtrzymania tradycji ... zreszta podobnie juz mam z polowaniami ...zabije ... nie zabije, flinte przewietrzyc zawsze mozna, z kumpami sie spotkac itp itd :lol: Po prostu jesli jeszcze czasem kopie ( ostatnio nie mam czasu permanantnie na nic) , to juz jedynie dla zabawy , artefakty do kolekcji pozyskuje juz w zasadzie tylko droga zakupów, sporadycznie znalezisk strychowych, po prostu jak wiekszosc kolekcjonerow z wiekszym stazem ide w jakosc a nie w ilość ...kupe rzeczy tez puscilem, bo nie mozna zbierac wszystkiego ( metraż na kwadracie nie puszcza, a tematyka też jakos nie wciagneła :P )
|