Ja w tym roku podczas jednej nocki na polu blisko drogi pokopałem raptem 20 min i podjechali panowie z tekstem proszę do nas POLICJA.
Zapytali co i jak, wytłumaczyłem, że takie hobby. Pokiwali głowami i mówią: Wie pan tutaj kable z budów kradną, dostaliśmy zgłoszenie i musieliśmy sprawdzić.
W sumie kulturka, trochę jeszcze pogadaliśmy. Spisali moje dane i żeśmy się pożegnali.
Adrenalina była, może nie taka jak u kolegi od kuraków ale zawsze... :D

Totalnie bez sensu, sam się prosiłeś o kłopoty, bo chciałeś uciec bez kilku słów wyjaśnienia. :lol:

Krótkie objaśnienie (na samym początku "akcji"), co tutaj robisz (bez nerwów, ściemy itp.) i zapewne nie byłoby żadnego zamieszania, kopałbyś sobie dalej. :usta

W afekcie ludzie robią rożne rzeczy ciemno, zimno, i daleko od domu. Może masz racje mogłem powiedzieć, ale nie powiedziałem.

Fajna historia troche chaosu w niej ale ok . Czytając ją wyobrażałem sobie siebie w takiej sytuacji , a tak na marginesie to tym "gangiem kur"kieruje PAN JÓZEK znany chodowca drobiu (G. Halama)
Pozdr.

Myślę, że to meksykański gang złodziei kur!
-KOŃCZITA już pakować te kury?
-jeszcze TE KILKA... :666

przygoda pierwsza klasa :1

Zacząłem czytać na głos, bo moja pani leżała w łóżku. Po chwili spojrzała na mnie i powiedziała, że nic nie kuma. I w sumie ja też. Chyba pisałeś to na gorąco co?
Następnym razem ochłoń i nie kalecz tak naszego pięknego języka.

Może ten plany, wyobraźni zadziała i coś zrozumiecie z mojej opowieści.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :1 wszystko jasne

A ja łudziłem się jeszcze, że może chociaż potrafisz dobrze rysować... :o Cóż, zostaje jeszcze śpiew i taniec.

To jest najlepszy post tego roku :1 Tylko nie ten dział .
powinno być w Humor i rozrywka :D

Ile czasu to malowałeś?

panowie , trzeba docenic starania kolegi ...

silent_hill : zeby rysunek byl bardziej przejrzysty po prawej stronie mogles zrobic legende i opisac co jest czym :1

Bez legendy zrobi się z tego śmiechu warte. Opisz ten obrazek sensownie

Powiem tak
Wykopałem bardzo dużo dołków w życiu , choć kopie od nie dawna 2008 - 2007
wykopałem w miesiąc tyle dołków co większość z was przez cały rok.
Kopałem w deszczu, mrozie, na bagnach, i w takich miejscach w nocy ze większość z was by tam nie weszła w dzień. miałem dużo przygód śmiesznych, fajnych, ale też tych przykrych i smutnych. widziałem takie rzeczy ze możecie sobie pomarzyć choć niektórych wyobraźnia nie zdoła sobie nawet w połowie wyobrazić tego co widziałem i co przeżyłem. dostałem 2 razy nożem poszczuty psami, pobity i okradziony. ale dalej kopie. w nocy czy w dzień,kocham to i to mi dodaje nadziej.Nikogo nie dubluje nikogo nie podpatruje to co sam wymyśliłem to kopanie. Nie neguje nikogo ze ktoś ma ace250 a ktoś deusa. traktuje wszystkich tak samo.zawsze chodziłem własnymi ścieżkami, opisałem tu jedną z moich przygód ( nie moja wina ze nie którzy mają blondynki w domu co nie rozumieją nic a nic) więc narysowałem wam jak wyglądało to zdarzenie! NIE dalej nie rozumiecie. przykro mi nie będę już nic pisał żadnych swoich przygód żadnych NIC nie powiem. kopcie sobie znajdujcie, dzielcie się informacjami i rozdzierajcie się jak sępy co czekają ze by ktoś tylko napisał nie w temat lub zrobił błąd ortograficzny ze by zacząć dojeżdżanie tej osoby, ze by go zbesztać z błotem.
To co widziałem i co przeżyłem to moje, i tego nikt mi nie zabierze, kiedyś jak będę już nie zdolny do kopania, i usiądę na fotelu i powiem moim wnuczką (jeśli będę ich miał) PRZEKOPAŁEM ŁADNY KAWAŁEK POLSKI.