Teraz jest środa, 30 lipca 2025, 08:11

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: poniedziałek, 23 marca 2015, 09:37 
Offline
Kwatermistrz
Kwatermistrz

Dołączył(a): niedziela, 27 grudnia 2009, 20:50
Posty: 920
Lokalizacja: Warszawa
Niestety zeszły system promował takie zachowania i niestety potrzeba lat, żeby to naturalnie minęło. Jak będzie zobaczymy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: wtorek, 17 stycznia 2017, 02:32 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): wtorek, 19 listopada 2013, 14:43
Posty: 332
Lokalizacja: Neustrelitz
Może znacie, może nie - http://NAZWAGMINY.e-mapa.net/

Pod nazwagminy oczywiście wstawiamy nazwę gminy, która nas interesuje.

Wybieramy w górnym menu "Drzewko warstw". Następnie po prawej wybieramy "plan miejscowy" bądź "zagospodarowanie przestrzenne" i rzeczy w tym stylu, bo zauważyłem, że w przypadku różnych gmin różnie jest to tutaj podpisane. Generalnie bawimy się z warstwami i można się dokopać do ciekawych rzeczy.

Niestety nie każda gmina ma wgrany plan miejscowy ze stanowiskami, sprawdziłem losowo 4 gminy w mojej okolicy i tylko dwie miały full serwis (Gryfino i Goleniów) ale dobre i to ;)

Plan dla mojej gminy znałem już wcześniej ze strony gminy ale był to zwykły plik graficzny a tu można przybliżać, nakładać inne warstwy (na przykład obszary chronione typu N2000 czy te szczątkowe dane wgrane na stronie NID). To tak jakby integruje te wszystkie strony jak Geoportal, Bank Danych o Lesie, GDOŚ, NID

Świetna sprawa, dziwię się że wcześniej tego nie znałem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: wtorek, 17 stycznia 2017, 18:59 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:42
Posty: 93
Ostatnio w rozprawie sądowej pojawił się argument przeciwko poszukiwaczowi, który kopał na stanowisku archeologicznym "wcześniej nie znanym i dlatego jeszcze nie wpisanym do rejestru", przez co próbowano wydarzenie podciągnąć pod kopanie na stanowisku archeo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: czwartek, 19 stycznia 2017, 02:44 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): środa, 8 lipca 2009, 10:52
Posty: 621
Shelton napisał(a):
Problem polega na tym, że zostało wszystko po staremu. Tzw. układ zamknięty. Ten kto ma widziedzieć to będzie wiedział, a inni niech siedzą cicho i płacą podatki. Na zmiany potrzeba lat i ci na górze muszą zrozumieć, że obywatel płacący na nich nie jest ich poddanym jak chłop pańszczyźniany tylko pełnoprawnym obywatelem mającym 100% prawo dostępu do takich danych, bo są jego właśnością i mają być udostępnianie. Niestety to jest kwestia mentalności i 100 następnych lat.
Shelton napisał(a):
Niestety zeszły system promował takie zachowania i niestety potrzeba lat, żeby to naturalnie minęło. Jak będzie zobaczymy.

Nie ma co popadać w paranoję :cop Każdy (z nas), kto siedzi trochę w środowisku - ma jego szerszy ogląd - wie, że są osoby, które takie mapy traktowałyby jako przysłowiową mapę skarbów. Nie ma map, nie ma problemu. A ''dobry poszukiwacz'' nawet jeśli wdepnie przypadkiem w stanowisko archeologiczne, i tak zachowa się jak trzeba. Zamiar tych nieludzkich urzędników nie jest zły. Nie wypracowano zwyczajnie mechanizmu skutecznej ochrony stanowisk archeologicznych, pozwalającego na opublikowanie kompletnych map z całą resztą informacji. Ponadto, wbrew pozorom, każdy kto chce zdobyć takie informacje, zdobędzie je bez większej trudności - droga do tych informacji jest równie trudna jak obsługa wykrywacza - ogranicza jednak - w jakiś sposób - w zamyśle, dostęp do tych informacji osobom chcącym je wykorzystać w szkodliwy sposób.

Sowa74 napisał(a):
Ostatnio w rozprawie sądowej pojawił się argument przeciwko poszukiwaczowi, który kopał na stanowisku archeologicznym "wcześniej nie znanym i dlatego jeszcze nie wpisanym do rejestru", przez co próbowano wydarzenie podciągnąć pod kopanie na stanowisku archeo.

Co w tym dziwnego? Każde stanowisko było kiedyś nieznane. Nasze prawo obejmuje ochroną również takie miejsca. Nie znamy kontekstu przywołanej sytuacji. Musiały być przesłanki co do tego, że osobnik wiedział o archeologicznym charakterze miejsca i kontynuował kopanie w tym miejscu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: czwartek, 19 stycznia 2017, 15:07 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3924
Lokalizacja: Górny Śląsk

Ostrzeżenia: 1
Przywoływanie enigmatycznego określenia „nieznane stanowisko archeologiczne” na miejsce nie znane, nie zweryfikowane, nie wpisane w ewidencję jest nadużyciem nie mającym żadnych podstaw prawnych. Gdyby tak było to każda inwestycja, bez wyjątku, musiała by być nadzorowana przez archeologa.
Nadzory wymagane są w strefach chronionych, w miejscach występowania stanowisk archeologicznych, w miejscach potencjalnego występowania stanowisk. Po to też prowadzone są wstępne badania powierzchniowe AZP, by w miarę wszystkie takie prawdopodobne miejsca sprawdzić i ewentualnie wpisać w ewidencję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: czwartek, 19 stycznia 2017, 15:37 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): środa, 8 lipca 2009, 10:52
Posty: 621
Dlatego napisałem, że nie znamy kontekstu ww. rozprawy. Jeśli osobnikowi udowodniono kopanie na osadzie/cmentarzysku itd., w takiej sytuacji, nawet jeśli stanowisko nie jest wpisane do ewidencji, podlega ochronie. Mogły być przesłanki co do tego, żeby miejsce w toku dochodzenia uznać za stanowisko. Nakopał, dla przykładu tuzin zapinek na jednej górce, nie zgłosił tego faktu, i kontynuował poszukiwania w tym miejscu. Chodzi mi tylko o udowodnienie, że sytuacja nie musi być tak krzywdząca dla poszukiwacza, jak by się na pierwszy rzut oka mogło wydawać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 00:43 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:42
Posty: 93
Sytuacja jak z pewnym pewnym biegłym archeologiem, który stwierdził, że wszystkie zagubione przedmioty "z sekundy na sekundę stają się zabytkami archeologicznymi". Mnie zaś uczyli, mówiąc w uproszczeniu, że przed wynalezieniem pisma badaniem przeszłości zajmuje się archeologia, a po wynalezieniu pisma - historia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 00:54 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:42
Posty: 93
VonMag napisał(a):
Dlatego napisałem, że nie znamy kontekstu ww. rozprawy. Jeśli osobnikowi udowodniono kopanie na osadzie/cmentarzysku itd., w takiej sytuacji, nawet jeśli stanowisko nie jest wpisane do ewidencji, podlega ochronie. Mogły być przesłanki co do tego, żeby miejsce w toku dochodzenia uznać za stanowisko. Nakopał, dla przykładu tuzin zapinek na jednej górce, nie zgłosił tego faktu, i kontynuował poszukiwania w tym miejscu. Chodzi mi tylko o udowodnienie, że sytuacja nie musi być tak krzywdząca dla poszukiwacza, jak by się na pierwszy rzut oka mogło wydawać.


Niekoniecznie musi być osada, czy cmentarz. Co niektórzy mają jakąś nerwicę natręctw i od razu jak pojawia się słowo detektorysta to w kontekście słowa kopania na cmentarzu.
Definicja stanowisko archeologicznego - jest to każdy ślad materialnej działalności ludzkiej w przeszłości. Terminem tym określa się zwarty, oddzielony od innych podobnych, wycinek przestrzeni, w obrębie którego występują źródła archeologiczne wraz z otaczającym je kontekstem. Zatem ktoś zgubi garść boratynek , inny to znajdzie i już mamy stanowisko archeologiczne. Inny zgubi pięć kulek muszkietowych i klamrę od buta i już mamy małe stanowisko archeologiczne wraz z kontekstem. Co z tego że nie wpisane do rejestru skoro można za naruszenie tego stanowiska kogoś umoczyć. Pokaż człowieka ,a ja znajdę na niego paragraf. Stanowisko musi być odkryte i wpisane do rejestru - wówczas można kogoś ukarać za jego zniszczenie. Jeśli gość szuka złomu, lub meteorytów i wejdzie na nieodkryte wcześniej stanowisko i coś odkryje i jeszcze zgłosi to dlaczego go za to ukarać. Problem w tym - że na 99% nie zgłosi bo sam wsadzi się na minę, i dostanie po dupie. Dopóki archeo tego nie zrozumieją dopóty znaleziska będą im szły koło nosa. Normalny człowiek ma gdzieś współpracę z nimi, to oni powinni zabiegać o współpracę z nami, ale zasadę mają taką że chcą mieć monopol na "poszukiwania" bo doktryna wszelkich instytucji jest taka, że konkurencję się zwalcza, a nie wspiera i niech mi nikt nie kadzi, że jest inaczej. Ostatnio jakiś Troncik bredził, żeby zostawiać znaleziska "in situ". Ciekawe dlaczego in situ nie zostawił tych goldów za które beknął i zmienił nutę w jakiej teraz śpiewa. Chyba in situ na zaoranym polu zostawił swój rozum i honor.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 04:03 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): środa, 8 lipca 2009, 10:52
Posty: 621
Sowa74 napisał(a):
Mnie zaś uczyli, mówiąc w uproszczeniu, że przed wynalezieniem pisma badaniem przeszłości zajmuje się archeologia, a po wynalezieniu pisma - historia.

Prawda - jest to uproszczenie (pozostawione samo sobie błędne). Od ''wynalezienia pisma'' do pierwszych wzmianek na temat ziem polskich minęło trochę czasu. Ponadto archeologia jest nauką pomocniczą historii. Nawet w czasach dobrze już - wydawać by się mogło - opisanych historycznie, jest dla archeologii dużo miejsca. Szkoda ''pióra'' na tak podstawowe kwestie, nadmienię jednak, że na większości ważniejszych uniwersytetów są zakłady/katedry związane z archeologią średniowiecza i czasów nowożytnych. Kilka haseł: archeologia nowożytna, archeologia przemysłowa, archeologia wojny, archeologia pól bitewnych.
I kilka linków dla zobrazowania wyników takich badań:
http://www.academia.edu/19886068/Fajki_z_badań_archeologicznych_w_Krakowie_źródło_mówiące_o_tradycji_obyczajach_i_handlu_mieszkańców_nowożytnego_miasta
http://www.academia.edu/20124561/PROBLEMATYKA_ROWÓW_JAKO_OBIEKTÓW_ARCHEOLOGICZNYCH_W_KONTEKŚCIE_PODZIAŁU_WŁASNOŚCI_ZIEM_UPRAWNYCH_W_PÓŹNYM_ŚREDNIOWIECZU_ORAZ_WCZESNYM_OKRESIE_NOWOŻYTNYM_NA_PRZYKŁADZIE_ST._3_W_BARYCZY_POWIAT_PABIANICKI_WOJEWÓDZTWO_ŁÓDZKIE
http://www.academia.edu/8917615/Dewocjonalia_nowożytne_ze_zbiorów_Państwowego_Muzeum_Archeologicznego_w_Warszawie

Sowa74 napisał(a):
Niekoniecznie musi być osada, czy cmentarz. Co niektórzy mają jakąś nerwicę natręctw i od razu jak pojawia się słowo detektorysta to w kontekście słowa kopania na cmentarzu.
Definicja stanowisko archeologicznego - jest to każdy ślad materialnej działalności ludzkiej w przeszłości. Terminem tym określa się zwarty, oddzielony od innych podobnych, wycinek przestrzeni, w obrębie którego występują źródła archeologiczne wraz z otaczającym je kontekstem. Zatem ktoś zgubi garść boratynek , inny to znajdzie i już mamy stanowisko archeologiczne. Inny zgubi pięć kulek muszkietowych i klamrę od buta i już mamy małe stanowisko archeologiczne wraz z kontekstem. Co z tego że nie wpisane do rejestru skoro można za naruszenie tego stanowiska kogoś umoczyć. Pokaż człowieka ,a ja znajdę na niego paragraf. Stanowisko musi być odkryte i wpisane do rejestru - wówczas można kogoś ukarać za jego zniszczenie. Jeśli gość szuka złomu, lub meteorytów i wejdzie na nieodkryte wcześniej stanowisko i coś odkryje i jeszcze zgłosi to dlaczego go za to ukarać. Problem w tym - że na 99% nie zgłosi bo sam wsadzi się na minę, i dostanie po dupie. Dopóki archeo tego nie zrozumieją dopóty znaleziska będą im szły koło nosa. Normalny człowiek ma gdzieś współpracę z nimi, to oni powinni zabiegać o współpracę z nami, ale zasadę mają taką że chcą mieć monopol na "poszukiwania" bo doktryna wszelkich instytucji jest taka, że konkurencję się zwalcza, a nie wspiera i niech mi nikt nie kadzi, że jest inaczej. Ostatnio jakiś Troncik bredził, żeby zostawiać znaleziska "in situ". Ciekawe dlaczego in situ nie zostawił tych goldów za które beknął i zmienił nutę w jakiej teraz śpiewa. Chyba in situ na zaoranym polu zostawił swój rozum i honor.

Nikt nie napisał o konieczności. W kontekście archeologicznym mówmy raczej o ''cmentarzysku'', nie cmentarzu.
Tak jak napisałem wcześniej - nie popadajmy w paranoję. Środowisko archeologiczne - jak każde inne - jest zróżnicowane. Tak jak istnienia archeobetonu nie podważam, tak nie podważę istnienia poszukiwaczy - rabusiów. Znam setki przykładów zgłaszania zabytków archeologicznych, kiedy to współpraca była zdrowa i owocna dla obu stron (zaproszenie na wykopaliska, podziękowania w publikacji itd.). Nie wychodźmy z aroganckiego i szkodliwego podejścia, że któraś ze stron miałaby zabiegać o względy drugiej. Równie dobrze można byłoby napisać: Wykopałeś? Zadokumentuj, zakonserwuj, udostępnij, opublikuj (i nie mam tu na myśli zdjęcia na forum). Brak takiej współpracy to jawna szkoda dla dziedzictwa, którego dobro - każdy kto nie uprawia poszukiwań komercyjnych - powinien mieć na uwadze.
Kolejnym błędem w rozumieniu rzeczywistości jest zrzucanie winy za wadliwe prawo na środowisko archeologiczne :) Jest pełna świadomość nie tylko wad prawa, ale i szkód z tego faktu wynikających. Kombinatoryka, którą muszą uprawiać archeolodzy względem obejścia szkodliwych przepisów dla zdrowej współpracy z poszukiwaczami to temat na dobrą książkę.
Ocenianie środowiska przez pryzmat kilku nazwisk związanych z siejącymi grozę nagłówkami z artykułów w sieci jest krzywdzącą ignorancją.

VM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 10:21 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 19 kwietnia 2011, 13:23
Posty: 1356
Lokalizacja: Mazowsze
Ostatnio, gdy byłem na wycieczce, aby sprawdzić możliwość wyjścia z wykrywką, spotkałem właściciela obszaru, który eksplorowałem i chciałem jeszcze później "przeczesać". Po zdawkowych grzecznościach i wymianie kurtuazyjnych zdań Właściciel powiedział, że zauważa od lat nasze działania. Z zadumą przypomniał, że kiedyś pomogliśmy - gdy zabrakło paliwa, pojechaliśmy i z kanistrem wróciliśmy, aby mógł spokojnie "zjechać" z pola, a on wie, że tu tak naprawdę jest stanowisko archeologiczne i właściwie powinien zgłosić stosownym służbom obecność "intruzów". Ile jest w tym prawdy? Czy właściciel ziemi na której są stanowiska ma takie obowiązki? Czy odpowiada za bezpieczeństwo miejsca?
Dodam, że po powrocie do domu starałem się dowiedzieć, czy faktycznie było tam stanowisko, bo nie chodzę na takich, ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 11:11 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): piątek, 24 października 2014, 16:35
Posty: 6
Niestety wszystko podchodzi pod paragraf. Jako, że pochodzę z niewielkiej wsi, w której znajduje się jakimś cudem niezlikwidowana szkoła podstawowa. Jestem w jakimś stopniu związany z nauczycielami oraz dzieciakami, które znam od początku ich życia. W ramach czynu społecznego chciałem ciekawe znaleziska z pobliskich pól przekazać to do szkoły jako ciekawostkę historyczną. Sam się przekonałem, że w takich wiejskich szkołach praktycznie nie ma szans by pojechać do jakiegoś muzeum bo zwyczajnie nie ma pieniędzy i trzeba zdążyć zrealizować program nauczania. Historia z podręczników niestety jest ogólna i niezbyt fajnie przekazana. Po zgłębieniu zagadnienia od strony prawnej pomysł umarł śmiercią naturalną.
Jak żydź?

A propos stanowisk archeologicznych to mam nawet jedno na swoim polu oznaczone w 2009r :D
W moich okolicach występuje powtarzalność występowania osad ale na szczęście nie wszystkie są jeszcze punktami archeologicznymi bo zapewne byłyby notorycznie rozkopywane jak to na moim polu (nie przeze mnie).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 11:26 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 grudnia 2015, 23:54
Posty: 9
Kuuba napisał(a):
Może znacie, może nie - http://NAZWAGMINY.e-mapa.net/

Pod nazwagminy oczywiście wstawiamy nazwę gminy, która nas interesuje.

Wybieramy w górnym menu "Drzewko warstw". Następnie po prawej wybieramy "plan miejscowy" bądź "zagospodarowanie przestrzenne" i rzeczy w tym stylu, bo zauważyłem, że w przypadku różnych gmin różnie jest to tutaj podpisane. Generalnie bawimy się z warstwami i można się dokopać do ciekawych rzeczy.

Niestety nie każda gmina ma wgrany plan miejscowy ze stanowiskami, sprawdziłem losowo 4 gminy w mojej okolicy i tylko dwie miały full serwis (Gryfino i Goleniów) ale dobre i to ;)

Plan dla mojej gminy znałem już wcześniej ze strony gminy ale był to zwykły plik graficzny a tu można przybliżać, nakładać inne warstwy (na przykład obszary chronione typu N2000 czy te szczątkowe dane wgrane na stronie NID). To tak jakby integruje te wszystkie strony jak Geoportal, Bank Danych o Lesie, GDOŚ, NID

Świetna sprawa, dziwię się że wcześniej tego nie znałem.




U mnie podany link nie działa po wpisaniu gminy ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 13:15 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): wtorek, 19 listopada 2013, 14:43
Posty: 332
Lokalizacja: Neustrelitz
malczan napisał(a):
A propos stanowisk archeologicznych to mam nawet jedno na swoim polu oznaczone w 2009r :D
W moich okolicach występuje powtarzalność występowania osad ale na szczęście nie wszystkie są jeszcze punktami archeologicznymi bo zapewne byłyby notorycznie rozkopywane jak to na moim polu (nie przeze mnie).


Moi rodzice też mają. Wielkie stanowisko, nikt nigdy nie widział tam archeologów i nawet nie słyszał by cokolwiek tam robili. Pole fajnie umiejscowione a przez to cholerstwo nawet polatać z wykrywką nie mogę :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 13:19 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): wtorek, 19 listopada 2013, 14:43
Posty: 332
Lokalizacja: Neustrelitz
lunatyk napisał(a):
Kuuba napisał(a):
Może znacie, może nie - http://NAZWAGMINY.e-mapa.net/

Pod nazwagminy oczywiście wstawiamy nazwę gminy, która nas interesuje.

Wybieramy w górnym menu "Drzewko warstw". Następnie po prawej wybieramy "plan miejscowy" bądź "zagospodarowanie przestrzenne" i rzeczy w tym stylu, bo zauważyłem, że w przypadku różnych gmin różnie jest to tutaj podpisane. Generalnie bawimy się z warstwami i można się dokopać do ciekawych rzeczy.

Niestety nie każda gmina ma wgrany plan miejscowy ze stanowiskami, sprawdziłem losowo 4 gminy w mojej okolicy i tylko dwie miały full serwis (Gryfino i Goleniów) ale dobre i to ;)

Plan dla mojej gminy znałem już wcześniej ze strony gminy ale był to zwykły plik graficzny a tu można przybliżać, nakładać inne warstwy (na przykład obszary chronione typu N2000 czy te szczątkowe dane wgrane na stronie NID). To tak jakby integruje te wszystkie strony jak Geoportal, Bank Danych o Lesie, GDOŚ, NID

Świetna sprawa, dziwię się że wcześniej tego nie znałem.




U mnie podany link nie działa po wpisaniu gminy ?


Być może nie wszystkie gminy tu występują...
Kilka przykładów: http://kamiennagora.e-mapa.net/ (działa, są zaznaczone stanowiska)
http://choszczno.e-mapa.net/ (działa, brak wgranego studium)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Unikanie stanowisk archeologicznych
PostNapisane: piątek, 20 stycznia 2017, 14:10 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3924
Lokalizacja: Górny Śląsk

Ostrzeżenia: 1
Fortus napisał(a):
Ostatnio, gdy byłem na wycieczce, aby sprawdzić możliwość wyjścia z wykrywką, spotkałem właściciela obszaru, który eksplorowałem i chciałem jeszcze później "przeczesać". Po zdawkowych grzecznościach i wymianie kurtuazyjnych zdań Właściciel powiedział, że zauważa od lat nasze działania. Z zadumą przypomniał, że kiedyś pomogliśmy - gdy zabrakło paliwa, pojechaliśmy i z kanistrem wróciliśmy, aby mógł spokojnie "zjechać" z pola, a on wie, że tu tak naprawdę jest stanowisko archeologiczne i właściwie powinien zgłosić stosownym służbom obecność "intruzów". Ile jest w tym prawdy? Czy właściciel ziemi na której są stanowiska ma takie obowiązki? Czy odpowiada za bezpieczeństwo miejsca?

USTAWA z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
Cytuj:
Art. 28. Niezależnie od obowiązków wynikających z opieki nad zabytkami, określonych w art. 5, właściciel lub posiadacz zabytku wpisanego do rejestru lub zabytku znajdującego się w wojewódzkiej ewidencji zabytków zawiadamia wojewódzkiego konserwatora zabytków o:
2) zagrożeniu dla zabytku, niezwłocznie po powzięciu wiadomości o wystąpieniu zagrożenia;

Art. 113. 1. Kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku wpisanego do rejestru lub innego zabytku znajdującego się w wojewódzkiej ewidencji zabytków nie powiadomi wojewódzkiego konserwatora zabytków o:
2) zagrożeniu dla zabytku niezwłocznie po powzięciu wiadomości o wystąpieniu zagrożenia,
– podlega karze grzywny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL