Byliśmy razem z ortotropem szału nie było. Dwa medaliki ameliniumowe, dwie złotówki 49r. 5gr też 49r. 2gr. międzywojenne, jakieś boratynki, łusek trochę, kulka no i jakieś coś od czegoś. Najważniejsze jednak jest to że człowiek pospacerował sobie troszkę się w bardzo miłych okolicznościach przyrody. A saren to na pęczki.

W dolnośląskich lasach miękko,od środy zapowiadają -11' ale nie powinno się nic zmienić chyba że będzie trzymało przez tydzień

Mazury.
Na leśnych pagórkach twardo ale da się.

faktycznie na otwartych leśnych przestrzeniach to ciężko tam gdzie śnieg bez problemu
na liściach też da rade kopać

Dzisiaj kopałem w ściółce między sosnami . Można śmiało atakować

Też dzisiaj byłem na małym rekonesansie i śmiało po lesie można śmigać trochę gorzej na otwartych przestrzeniach miejscami nie ma szans na wbicie saperki.

A dupa tam nie kopanie...
Zimno jak cholera , buty przemiękają , uszy marzną ...
Może za stary na takie wyczyny jestem - zaczekam z miesiąc :666

Ja tam jestem stary i dziś było :1 W lesie można kopać .Poza już nie . Zjedliśmy po kiełbasce z ognia i chodzenia było może z godzinę . I tak się opłacało :D

https://www.youtube.com/watch?v=IHX1EUV9-T4
:ups: Da się?

To już lekka przesada, aż na takim głodzie nie jestem żeby z siekierą czy z kilofem po lesie ganiać

Przecież to Rosja.
Ja nie zdziwiłbym nawet gdyby podkładali ładunki wybuchowe :)