Ooooooj u nas z fantami SS to ciężko nawet w Błąd-nie "ziemii" a "ziemi" a co dopiero na złomie. Po trafieniu tych hełmów chodzę 2 razy dziennie (dzień w dzień). Dzisiaj nic militarnego mi nie wyszło, chyba ,że ten pradawny ekspres do kawy za 3,50 :jump :jump stał gdzieś w kantynie :jump PITER.

moje znaleziska na zlomach jak na razie to:
- ok 8 helmow niemieckich, w tym jeden ze sladem kalki SS !!! lecz z dziura srednicy 15-20cm :)))
- 5 puszek od gasmasek, praktycznie kazda w towocie i po czyszczeniu 90% farby
- 2 stg44 stany zetakpowiem nienajlepsze :)))
- 6 mauserow tzw wegorze, lufa+komora, nawet nie ma co ich brac, ciagle leza
- 1 carcano dlugi, tez nie bylo poco brac
- 3 bagnety do mosina i 2 czeskie
- lusek 75, 45, 12,7 i 14,5 nie licze nawet
- 2 kanistry WH i lufa do flaka 20mm
- kolega wyciagnal jeszcze pochwe do palasza pruskiego w stanie IDEALNYM z klinga wewnatrz, normalnie o malo nie plakal


i jeszcze cos, przez co dochodzilem do siebie polowe wieczoru , to ostatnie znalezisko, takie oto dwa cuda jeszcze w blocie lezaly sobie pomiedzy sterta aluminiowych puszek gotowych do sprasowania!!!!

Fajne... Ty masz większe możliwości bo masz tereny fantowe... przez moje ziemie przechodziły tylko niedobitki - najbliżej (1OO km ode mnie) tłukli się we Wrocku. --> tam złomy pozwiedzać... Znaleziska przeważnie strychowe... ale wciąż nie wyrzucają :mg: ... ciągle liczę na coś a drewnie i oxydzie :ups:

u mnie to nawet puszek od masek p.gaz na zlomach nie ma, a co dopiero klamer...

Szczerze mówiąc to u mnie na kolory samemu wejść nie można. Tylko pod "opieką" któregoś ze złomowców. Nawet w nocy tam śpi jeden. Po "rurach" możesz łazić ile chcesz ale na kolory NIET :anty !!! A tak a propos to wezmę jutro policyjną aluminiową klamrę (patrz wyżej - ta z lewej) i pójdę pokazać , że mają odkładać takie rzeczy. Na wszelki niewypadek wezmę też nieśmiertelnik. Jak coś ciekawego wyskoczy to na pewno o tym napiszę. PITER.

Byłem na złomie i przytargalem stalową skrzynke na amo do MG w piaskowym kolorze. Wziąłem do pokazania aluminowe fanty - nieśmiertelnik i klamrę. "Panie, takich blaszek to jeden dużo przyniósł, ale dawno, ze 3 lata bedzie" (chodziło o nieśmiertelniki :cry: :x :mg: :anty :gun: ) zaś " Takom spsonckę to żem jednom widział, jeno ktoś zabrał"...
Chyba zamknę swoje sklepy i otworzę se prywatny skup złomu........ :pomysl
PITER

Jutro robię prawdziwy maraton po skupach złomu. :) :pa Ponieważ w większości z nich jestem praktycznie monopolistą, liczę na obfite łupy. Jeśli znajdę coś wybitnie ciekawego dam znać! Życzę wszystkim powodzenia w podobnych wyprawach!

kiedys kupilem na zlomie lufe z dzialka jakiegos niemieckiego, lufa mma zamek i wszystkie inne czesci brakuje tylko plyty przedniej i kolek

Witam!

To wszystko znalazłem dzisiaj w jednym skupie doslownie w 25-30 minut! :P :lol: :) :D Owszem hełm radziecki jaki jest każdy widzi :roll: , ale ta późnowojenna niemiecka manierka i pojemnik na olej do MG + lotki do moździerza są wspaniałe! Pozdrawiam wszystkich! :pa

Aha ! I jeszcze mała sprzączka od niemieckiego oporządzenia!

Ja znalazłem na złomi łuskę od jakiejś chałbicy i obręcz do niemieckiego hełmu, ładnie sygnowaną: B & C, Litzmannstadt 1943 , (a po drugiej stronie) 64 (?) 56, ogólnie w bardzo dobrym stanie. Facet który pracował na tym złomie powiedział, że miesiąc temu była armata (hehe dla takich ludzi byle jaka rura to błąd ortograficzny!!! niemiecka 88-ka).
pozdr. M40

Witam,
Czytając post Pitera z wypowiedzią złomiarza o nieśmiertelnikach, przypomniała mi sie moja przygoda w skupie zlomu w który działał w jednym z nyskich fortów, w 1996 roku. Przesłuchuję umorusanego chłopka-roztropka który obsługiwał skup, na okoliczność militariów :) pokazuje mu na rysuknku różne rzeczy, on widzi niemiecką manierkę, widzę że zaczyna coś myśleć, a on gada tak:
"ooo panie, ja to tego nie lubię, bo dużo mi tego przynoszą, a sam z tym kłopot, małe toto, każde z osobne trzeba z tego filcu, z tych pasków obedrzeć, bo na sterte, to panie, tylko surowiec idzie! Było tu trochę tych baniek, ale kilka dni temu pojechały."
No to mi serce wali, krew mnie zalewa, pytem gdzie chociaż te pokrowce i paski, a chłop: "eeeeee, to tu leżało i leżało, robilismy ognisko wrzuciliśmy ze śmieciami do ognia."
I tyle. Pozdrawiam.

A u mnie susza... A jedynym wyjściem to chyba trzeba sobie otworzyć swój skup :D PITER.

Kiedyś mojemu znajomemu przynióśł jego kumpel który robi na złomie,czeskiego zb-26 w stanie dobrym tylko,rozwalona lufa i rura gazowa,a tak reszta kompletna "w ogóle" piszemy oddzielnie!!! - błąd ortograficzny!!! nie zrzarta.Cena była bardzo wysoka aż 2 piwa. :D

ja byłem w punkcie złomu i co łuska do działa nie kupiłem bo nie miałem kasy ładna raczej nie wykop tylko strychówa co ludzie trzymają po domach