Witam,
Voucur napisał(a):
Z drugiej strony w naszym kraju brak obiektywnego spojrzenia na takie zagadnienia i zaraz by się zaczęło gadanie, że taka izba pamięci to lokalna przybudówka Związku Wypędzonych czy jak to się tam zwie.
Dokładnie.
Pomysł na pewno dobry, gdyby to było na zachodzie to podejrzewam iż takie muzeum dawno by istniało.
"U nas", pewnie zaraz by pisano w Fakcie czy innej "Prawdzie", iż to znowu z katów robi się ofiary i tym podobne bzdety. Mimo iż ten Exodus przez Mierzeję, to tragedia w sporej mierze właśnie cywilów... zresztą jak wiadomo nie tylko niemieckich. Generalnie każdego kto miał odrobinę oleju w głowie, i wiedział jak wyglądało "wyzwalanie" autorstwa Azjatów w sowieckich mundurach.
W Kątach Rybackich, jest "Muzeum Mierzei Wiślanej", aczkolwiek odnosi się ono raczej chyba do rybołówstwa.
Wracając;
Skąd to mylne przeświadczenie iż mierzeja to tylko piasek, i fanty w super stanie :)
Może ładnie to wygląda ze zdjęć z Google Earth, ale na mierzei naprawdę sporo jest podmokłego terenu. Ładne stany wychodziły bliżej brzegu morza. Głębiej natomiast sporo bagien, i innej podmokłej gleby. O ile jeszcze fanty które leżały głęboko w bagnie zachowują się ładnie (choć ich namierzenie i wydobycie czasem może stanowić problem) to pozostałe tereny podmokłe to tragedia - stany zachowania czasami gorsze niż u nas.
Na foto, pusta skorupa niemieckiego pocisku 15cm AZ Gr.37 (t) wyjęta właśnie z bagna na mierzei.
Znaleziona pusta, jak widać jest od góry rozerwana i kawałek jej brakuje. Bagno zrobiło resztę.
Zachowało się ponad 90% oryginalnego malowania, dlatego zabrałem.
Na drugim foto typowy krajobraz okopów na mierzei.
Pozdrawiam.