kapusta napisał(a):
Rysiu. Może jeszcze nie zrozumiałeś o co chodzi w tym temacie. Nas nie intestują wasze wzajemne ruchanie się w biznesie z Darkiem czy kimkolwiek. Proste pytanie: donosiłeś na ludzi - nie tylko Darka- przez co mieli nieprzyjemności? Tak trudno ci się do tego ustosunkować? Ty rozmydlasz problem jakimiś wątkami "towarzyskimi".
Miałem już nic nie pisać, więc po raz ostatni:
1. nie donosiłem na żadnych ludzi
2. jeżeli ktoś ma nieprzyjemności tzn że popełnił coś niezgodnego z prawem, ale nad tym aspektem nikt sie nie pochyli bo wszyscy (prawie) postępują tak samo, i to jest ta podwójna moralność poszukiwaczy
3. ze mną rozmawiają ludzie na różne tematy i ja rozmawiam z ludźmi na różne tematy, ktoś wykorzystał wiedzę z rozmowy ze mną ...
wszyscy jesteśmy dorośli i podejmujemy ryzyko robiąc coś nielegalnego, jasne że lepiej szukać winnego swoich problemów niż uderzyć się w pierś i powiedzieć dałem ciała, popełniłem przestępstwo czy wykroczenie i teraz za to płacę - to się nazywa odpowiedzialność za swoje decyzje i czyny. Darek zabierając Was na nielegalne poszukiwania zabytków - wskazując na mnie zrzuca z siebie winę jako organizator a Wam pomaga na mnie przerzucić grzechy Waszego sumienia ...
... wystarczyłoby żeby Wasz guru takie pozwolenie zdobył i jako kierownik poszukiwań zaprosił Was do współpracy ... ale wtedy musielibyście oddać wszystkie znalezione zabytki ... i tak koło się zamyka ...
i tyle w temacie, jak zwykle zachęcam do składania wniosków o pozwolenia na poszukiwania, wtedy nie przytrafią Wam się takie historie i spokojnie i bez stresu będziecie mogli machać wykrywaczem a znalezione przez Was zabytki będą cieszyły swoim widokiem przyszłe pokolenia :)