Istotnie. wstawka z zyciorysem i to jeszcze dość specyficznym (bo poszukiwacza), mnie lekko rozluzniła :lol: , a co do reszty ...o ile kwestie niewypałow jestem w stanie zrozumiec o tyle nawiazania do UoBiA to jakies nieprozumienie, bo destrukty jakie sie zazwyczaj wyciaga podczas takich poszukiwań ciezko zaklasyfikować jako broń :666

Argo napisał: "bo destrukty jakie sie zazwyczaj wyciaga podczas takich poszukiwań ciezko zaklasyfikować jako broń :666"-Zapoznaj się z opiniami biegłych w sprawach o nielegalne posiadanie broni to mocno się zdziwisz.W tej kwestii to nie jesteśmy krajem europejskim i chyba długo nic się nie zmieni.

Znam te opnie, kontropinie do nich tez znam i wcale nie jest tak prosto kogos skazac jak ci sie wydaje, jeśli ktos wie jak sie bronic to sie wybroni, no chyba ze trzyma w chalupie na lewo szmajsera w oliwie z zapasem pestek do niego ..no to tu pola manewru raczej nima :lol:

Apropo zyciorysu poszukiwacza miałem na myśli to, w rozmowach telefonicznych z WKZ w celu ustalenia wszystkich papierków, kazał mi napisać jak ta pasja sie rozwineła u mnie, co mnie zainspirowało do takich poszukiwań, od kiedy sie tym interesuje czyli po prostu życiorys hobby. I wcale mnie tutaj nie poniosło, tylko w 100 % mówię Wam jak dokładnie to wyglądało. Nikt nie kazał mi przyznawać sie od kiedy kopie z wykrywką itp, bo tego wcale nie ujełem, chodziło tutaj bardziej o to, żeby coś o swoim hobby napisać. :1 Apropo podpisania znajomości o bronii i amunicji, to sciagnijcie sobie z strony jakiegos WKZ pismo na poszukiwania i zobaczcie ze musicie podpisac, że znacie ustawie z dnia takiego i takiego dotyczącą Bronii i amunicji, stanowisk archeo itp. Nie ja wymyśliłem taką procedure, podejrzewam, że przy innym terenie jest duzo prościej. Tutaj Park Krajobrazowy z rezerwatami itp, tak samo nadleśnictwo musiało wyrysować mi na mapie rezerwaty które mam omijać itp.. Ja gdybym wiedział ile pism i formalności mnie będzie czekać to nie wiem czy zaczynał bym w ogóle to, ale jak już zaczołem to dociągnełem do końca i uważam, ze osiagnełem sukces. :8) :8)

A jaka jest podstawa prawna takiej "procedury" ?

Na pewno jakaś musi być skoro tak to wygląda.

Zabawne.

Absolutnie nie, wręcz żenujące.

Panowie pytacie mnie o rzeczy na których sie nie znam. Powiedziano mi co mam zrobic żeby uzyskac takie pozwolenie i spełniłem to i naprawde NIE INTRESUJE mnie to dlaczego tak jest itp. Moim celem bylo uzyskanie glejtu i go posiadam i nie mam zamiaru naprawdę Wam tłumaczyc tej procedury jakoś szczegółowo, bo nie znacie sie na tym kompletnie a próbojecie mnie uświadamiac ze jest inaczej. A ja przechodziłem tą procedure w tym roku wiec chyba mam troche wieksze pojęcie w tej kwestii ;) Oczywiscie nie chce tutaj nikogo urazic, ale nie wypytujcie mnie o szczegoly prawne bo nie jestem Konserwatorem Zabytków i nie umiem po prostu Wam na to odpowiedziec... A jeżeli chcecie wdrążyc sie w ten temat to każdy z Was może wystąpic o takie pozwolenie, a nie wiecznie dzialac w "szarej strefie" i mądrzyc sie .

Z poważaniem, Eksplorator .

...a po co ?

...też nie wiem po co,ale pewno niektórzy lubią se dla odmiany mądrzyć z pozwoleniem.Zawsze to jakaś odmiana :lol:

Urzędasy uwielbiają takich obywateli jak Eksplorator - nie wnika, tylko łyka :luv Pan kazał napisać wniosek, to trzeba napisać. Po co, dlaczego, na jakiej podstawie prawnej - nie wiadomo, lepiej nie wnikać :)

Dobrze, że nie jesteś w typie wydającego to "pozwolenie" bo kto wie co by dopisał do tej procedury... :666
Zapytuję o podstawę prawną bo trochę się na tym znam i nie natrafiłem w odpowiedniej ustawie ani rozporządzeniu na taką procedurę.
To nic innego jak samowola urzędnicza nie poparta żadnymi przepisami.
Mogę Ci to udowodnić.
Wyślij mi skany tych dokumentów /z zamazanymi danymi osobowymi/ a ja złożę wniosek o wyjaśnienie na jakiej podstawie prawnej żądano od Ciebie takich dokumentów: jacekws@vp.pl
Wyniki opublikuję na forum :)

JW

Jacku ,to chyba twoje:

...i właśnie zastanawiajace jest również Twoje podejście do tematu.
Kolega najzwyczajniej w świecie postanowił załatwić temat w "świetle prawa".
Czy to jest temat do kpin i żartów?
Nie sądze.
Mało tego,uważam,że powinniśmy mieć szacunek dla w/w za "chciejstwo"

Bzdury piszesz.
Jakiego prawa?