Teraz jest niedziela, 27 lipca 2025, 13:22

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 19 kwietnia 2016, 21:43 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
Oki Bynox ... ale żadne ptaszydło nie sra do swojego gniazda .
Ci znani wszystkim filmowcy - zrobili to na własne życzenie.
Niby ich problem ( jak mawia mój zaprzyjaźniony leśniczy '' nie mój cyrk - nie moje małpy '' )
Ale tylko '' niby ''
W dupę , rykoszetem obrywamy wszyscy .

Tak - nagłośnić takie sprawy , ale we własnym gronie ... a i kopa można sprzedać delikwentowi ... ale we własnym gronie.

Raczej wybryki idiotów opisywane w gazetach i pokazywane w telewizorze przychylności nam nie przysporzą ...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 19 kwietnia 2016, 21:51 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): wtorek, 4 marca 2014, 21:06
Posty: 500
Jeszcze się wtrącę. Oczywiście z tym ptaszydłem to racja. Chodziło mi o poruszenie tematu, absolutnie nie o donosicielstwo. Wiem, że nie każdy z wykrywaczem jest święty, jego sprawa. Chodzi tylko o odrobinę rozsądku, wyobraźni i szacunku dla kolegów z podobnym hobby. Cokolwiek pisałem, to właśnie po to, byśmy wszyscy unikali problemów, a nie ich przysparzali, również sobie nawzajem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 19 kwietnia 2016, 22:02 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
I tu się Tomek zgadzamy .
Ale sam chyba rozumiesz , że ( w dzisiejszych czasach ) umieszczenie foty auta bądź delikwenta - obróci się przeciwko nam ...
Przykre ale prawdziwe.

Co nie znaczy by typa wolno puścić :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2016, 22:38 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 19 kwietnia 2011, 13:23
Posty: 1356
Lokalizacja: Mazowsze
A myślałem, że nic mnie już nie zadziwi...
Na moje grzeczne pierwsze pytanie - czy mogę pochodzić z wykrywką po pobliskim rżysku i przeoranym polu - odpowiedź krótka - NIE!!! Na drugie - dlaczego, czy miał Pan jakieś złe wspomnienia po chodzących detektorystach - NIE, nie miałem. Więc dlaczego - bo mogę powiedzieć NIE!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2016, 23:03 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): piątek, 6 listopada 2015, 18:30
Posty: 406
Czego nie zrozumiałeś w słowie "Nie"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 13 września 2016, 01:00 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 4 listopada 2008, 13:19
Posty: 1051
Lokalizacja: Szczecin
Czy Kolega napisał, że czegoś nie zrozumiał w słowie "NIE" ? Napisał jak przebiegała rozmowa. Niedługi dialog w temacie jak odmówiono zgody na kopanie. Dosyć obcesowo i raczej niespotykane w grzecznej rozmowie miedzy ludźmi. Czego Ty nie zrozumiałeś warlock, ze musiałeś się wypowiedzieć w temacie ? Podaj szczegóły to postaramy się wytłumaczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 13 września 2016, 08:22 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): piątek, 6 listopada 2015, 18:30
Posty: 406
Przeczytałem opis rozmowy i odniosłem wrażenie, że już pierwsze "NIE"(nawet z trzema !!!) było wystarczająco klarowną odpowiedzią. :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 13 września 2016, 16:55 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 19 kwietnia 2011, 13:23
Posty: 1356
Lokalizacja: Mazowsze
Tak to powstaje przelewani z pustego w próżne... kolego -warlock-
Próbowałem zagaić rozmowę, bo nie, nie zawsze znaczy NIE.
A często bywa, że po pierwszym, całkiem irracjonalnym warknięciu, po rozmowie i argumentach - nie dość, że otrzymuje się zgodę na poszukiwania, sporo informacji o okolicach i miejscach z potencjalnymi znaleziskami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 13 września 2016, 18:06 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): niedziela, 1 maja 2016, 17:32
Posty: 353
Ale z tym nie co nie znaczy nie to najczęściej z kobietami :ang
Ja słysząc "nie" życzę miłego dnia i idę do sąsiada ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: środa, 14 września 2016, 19:05 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): poniedziałek, 20 maja 2013, 08:08
Posty: 67
Lokalizacja: Łódzkie
Zgadzam się z Fortusem, ostatnio też miałem do czynienia z takim przypadkiem. Chodząc po ugorze, woła mnie facet, mówi, że to teren prywatny, tam jest tabliczka i nie można chodzić. Ale jak zacząłem z nim rozmawiać, to się okazało, że tam Niemcy leżeli rozwaleni przez Rosjan, tam gdzieś skrzynie ze złotem po przejściu wojsk napoleońskich, gdzieś tam znowu całe koryto monet itd. :) Hehe normalnie Eldorado ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2016, 19:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 19 kwietnia 2011, 13:23
Posty: 1356
Lokalizacja: Mazowsze
Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy, a tu jednak...
Rolnik u którego ZAWSZE można było bez problemów "czesać" miejscówki - niemal rwał się do bicia, a z racji na naszą różnicę (na moją korzyść) wagową, zapowiedział że dzwoni na straż gminną i zrobi z "nami wszystkimi porządek". Bez długiego dociekania wyjaśnił, że zryto mu zasiane pole tak, że i stado dzików nie musiałoby się wstydzić, a dołki nie zasypano... więc przypominam - viewtopic.php?f=1&t=111176 oraz viewtopic.php?f=1&t=106909


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2016, 14:30 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): poniedziałek, 7 marca 2016, 04:41
Posty: 4
Lokalizacja: Nigdylandia
Pierwszy kwartał tego roku:

Widzę rolnika na upatrzonym wcześniej polu; podjeżdżam rowerem:
- "Dzień dobry... <krótka pogawędka> Mogę oczyścić Panu pole z metalowych śmieci < i nie tylko>. Można pokopać?"
- "Absolutnie nie - bo będzie tu posiane. Jesienią można"
- "<Ok.> Gdzie Pana znajdę?"
- <Podaje adres>
- "W takim razie miłego dnia i do zobaczenia jesienią"

Jakiś czas temu odwiedziłem wymienionego rozmówcę, przypomniałem o sobie i usłyszałem podobną odpowiedź: <Po chwili zaskoczenia i zamysłu>": Nie, bo jest posiane." <Pole obsiane nie było>.

Generalnie szanuję stanowisko ludzi - wybrałem więc inne pole, przy okazji znajdując dość ciekawy fant (szkoda, że tylko jeden). Myślę, że odmowa była spowodowana moim wyraźnym zainteresowaniem i dość częstymi odwiedzinami tamtejszych okolic; rolnik o którym pisałem niejednokrotnie widział mnie przy czesaniu okolicznych ścieżek, łąk i lasów, a taki obraz pobudza wyobraźnię.

Druga, dość nietypowa sytuacja miała miejsce latem. Teren mało przyjemny z uwagi na okoliczne stada Haematopota pluvialis atakujące m.in. twarz, wymusił zastosowanie m.in. uprzednio zakupionej w sklepie militarnym moskitiery. Po chwili poszukiwań podjeżdża traktor z kilkunastoma mężczyznami, zatrzymują się metr ode mnie:

- "Czego Pan tu szuka?!!! To teren prywatny!"
- "Oczywiście meteorytów. A tabliczki informującej o braku wstępu raczej Panowie nie posiadają?"
- " To teren prywatny! :evil: "
- " W porządku :1 . Pakuje się i za chwilę odjeżdżam"

Okazało się, że Panowie przyjechali pociąć piłą zwalone po burzy drzewo, barykadujące przejazd. Kiedy podszedłem po rower, nawiązaliśmy krótką rozmowę o poszukiwaniach <już bardziej na spokojnie>. Niejednoznacznie dałem do zrozumienia, że meteoryty nigdy nie były moim głównym celem poszukiwań - wyjaśniłem również, dlaczego w oficjalnym tonie wypowiedzi podałem prawdę tylko częściowo; na co usłyszałem:

- "Panie...tak mówią wszyscy, których spotykaliśmy wcześniej. My o wszystkim wiemy - nasz sąsiad też kopie"
- "Ok. A zanim wyjadę: proszę mi powiedzieć, który teren jest terenem prywatnym, a który państwowym? Nie chciałbym sprawić Panom kłopotów przy następnej okazji"
- <Najstarszy wiekiem dokładnie opisuje granice działek, po czym wtrąca się poprzedni rozmówca> : " Jak dla mnie, to może Pan tu szukać do woli; teraz tylko jesteśmy zajęci obecnym problemem, a za jakiś czas, jak będzie przejezdna ścieżka, to szukaj Pan gdzie tylko chcesz."

Podziękowałem i pożegnałem się nie korzystając z zaproszenia (nie wszyscy byli z tej propozycji zadowoleni, więc odjechałem).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2016, 23:41 
Offline
Starszy Szeregowy
Starszy Szeregowy

Dołączył(a): sobota, 20 czerwca 2015, 07:17
Posty: 11
Lokalizacja: Lubuskie, cała Polska
Dziś podjeżdżam na pole, wysiadam i zaczynam czesać. Po 5 minutach widzę gościa, który biegnie do mnie ale idę w jego stronę nie przestając. Z odległości około 30m. widzę że nieszczęśliwy myśliwy i zagaduję (obawiając się ostrzegawczego strzału w tył głowy) "pan tu poluje?" patrzę a to mój kolega z technikum, poprosił czy nie mógłbym przeskoczyć na inne pole bo zgłosił gdzie będzie polować itd. Poczułem się trochę nieswojo że na środku pola na zadupiu byłem obserwowany przez lornetkę. Historia prawdziwa a świat mały.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak Wam odmawiano zgody na kopanie
PostNapisane: piątek, 23 grudnia 2016, 13:00 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): środa, 5 sierpnia 2015, 11:50
Posty: 64
Nie masz obowiązku ustępować myśliwemu to tylko twoja dobra wola. Możesz sobie spacerować po polach czy lasach, to myśliwi mają zakaz polowania gdy przebywają w pobliżu osoby postronne. Pseudoekolodzy tego prawa używają blokując polowania zbiorowe bardzo często, za każdym razem jest wzywana Policja i zawsze polowanie jest przerywane.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: piotrekto64 i 62 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL