kuba1 napisał(a):
U nas w okolicy podczas wojny wysadzono stalowy most kolejowy i znajomy który koło niego mieszka, usłyszał od kolejarzy że kiedyś koło nasypu kolejowego zostawili elementy tego mostu. Poszedłem z piszczałką i na głębokości 10 cm szyny kolejowe z płaskownikami -+ 20 cm szerokości. Trzeba było użyć ciężkiego sprzętu ale się opłaciło, 1300 kg w złomie :)
Jeśli mowa o moście na Bobrze to i ja miałem przyjemność parę lat temu wygrzebać kilka jego elementów :)
Voucur napisał(a):
Jak dla mnie póki co Łada 2107 kolegi Michała wygrywa. :D Może nie jest to najcięższe znalezisko, ale dosyć oryginalne...
Mam jeszcze namierzonego Malucha :D Leżakuje w wodzie niedaleko Stolicy i ma zakleszczony w tylnym zawieszeniu mój neodym z kawałkiem urwanej linki. Mogę sprzedać lokalizacje pod warunkiem że magnes do mnie wróci :D