nie no ludzie nie dobijajcie innych :(
ja dzisiaj mapy miejscówki ze starą karczmą podrukowałem, pozaznaczałem co ciekawsze miejsca, wypytałem o różne rzeczy miejscowej ludności ...ba! nawet pozwolenie właściciela gruntu miałem! kilka godzin wkoło miejsca przeszukiwałem i weszło 3 krajcary i boratynka :( za to po rezygnacji z miejscówki i w ramach powrotu do domu na przypadkowych polach weszło 6 krajcarów i srebrne 2 złote 1934 rok...

Skuti, nie porzucaj tej miejscówki z karczmą :no na pewno jeszcze nie jedno tam wyjdzie :1 ostatnio czesałem okolice karczmy dość często juz przeszukiwanej i uzbierałem ok 30 monetek. Bez sreberek ale fanty cieszą :D

Bierzesz pod uwagę że to co na mapach może być już dawno przeszukane :1

No właśnie tu jest problem bo o tej karczmie słowa nigdzie nie znalazłem w necie, na mapach widać tylko że coś tam stało ponad 100 lat temu ale ja nawet znam byłą nazwę tej karczmy, najbliższy obszar jest teraz określany nazwą tej karczmy, informacje są bankowe jednak nie są dostępne dla ogółu. Moim zdaniem nie powinno to miejsce być aż tak wyczyszczone :/ ...tym bardziej że znajduje się kilkanaście kilometrów od głównych dróg i kilka od najbliższego asfaltu. Co myślicie?

Z autopsji:
Namierzona miejscówka. Na 100% karczma! Na miejscu okazuje się, że stoi tam gospodarstwo.
Za płotem akurat właściciel...
-Szczęść Boże! ...wie Pan, my tu z kolegą śladami historii... :roll:
-Wy pewnie do tej karczmy?
-??? :o
-Panooowie, takich ekip to już tu z 15-cie było!
-echhhh...
-ale może chcecie miodu kupić?
-a wezmę ze dwa kilo...
:D :D :D

Jakoś tak się składa, że jak karczma jest zaznaczona na Kongresówce, to można jedynie po... miód podjechać! :D

Ja mam wnioski takie ze: Wchodzę na popularna miejscówkę (młyn,karczma),i znajduje 3 sreberka,jakies kilka fenigów,nieduzo..pare monetek to co? Ktoś tam był 15 razy z wykrywaczem? To dlaczego te monety zostały? Innym razem wchodze na łakę przy młynie i przez godzine nie mam ani jednego sygnału dosłownie - znaczy wyczesane do praktycznie zera.Myśle ze sa jeszcze miejscówki gdzie albo ktos slabo szukał albo w ogóle nie szukał...
Chociaz przyjmujac za punkt odniesienia plazę nad jeziorkiem...to co roku mozna uzbierac w pare godzin nawet 100 monet...więc skoro tyle ludzie gubia drobnych na plazy przez rok to tym bardziej koło starych karczm przez 100-200 lat zgubili ich mnóstwo,więc sadze ze dziewicze miejsce to musi być moneta koło monetki.Ale wez to znajdz :D
pozdrawiam

Cuda jeszcze się zdarzają. trzy lata temu odwiedziłem karczmę zaznaczoną na mapach Reymanna. Okazała się nietknięta! Fakt że była to mała i bidna karczemka przy moście przez większy strumień, daleko od głównych traktów i miasteczek. Bida tam musiała być straszna, żadnego kawałka szkła okiennego czy naczyniowego-w oknach musiały być błony a towarzystwo w glinie piło. Za to monetki wyskakiwały dosłownie co metr. Zebrałem garść półgroszków i groszy Staśka i Frycka, na tą ilość tylko dwie trzygroszówki się trafiły i jedno sreberko pruskie. Musiała krótko funkcjonować, oprócz wymienionych monet nic wcześniejszego i późniejszego ale za to stany piękne, karczma stała na piaszczystym wydmuchu, do tego oczywiście sporo ceramiki z końca osiemnastego tam leży. Póżniej jeszcze kilka razy odwiedzałem to miejsce, za drugim razem wyszło jeszcze kilka monet (po orce) za trzecim już nic. Jednak można w ciągu kilkunastu godzin, przez dwa sezony, wyczyścić miejsce o powierzchni ok dziesięciu arów.

Ilość fantów zależy głównie od zamożności miejscowości w której była karczma/folwark jak i popularności danego szlaku i samej bogatej historii regionu.

I jak to się ma do popularnego tutaj "nie ma miejsc przeszukanych, wszystkiego i tak się nie wykopie"? ;) Dotychczas byłem tylko na dwóch karczmach, jedną przełaziłem długo i nie znalazłem absolutnie niczego. Drugiej nawet nie byłem w stanie ruszyć (wyszedł tylko fragment żydowskiego pierścienia i 1 krajcar 1800), bo... łopata mi się złamała zaraz na początku (i to łyżka - tandetę miałem to i poszła na kamieniu). A szkoda, bo miejsce najprawdopodobniej nigdy nie ruszane (w dolince rzeczki, tuż obok drogi i naprzeciwko gospodarstwa, stary właściciel pierwszy raz widział kogoś z wykrywką). Ale drugie podejście dopiero w sierpniu, w końcu to jakieś 400 km stąd.

Ja też byłem przekonany o "dziewiczości" karczmy, bo nakopałem na niej ok. 30 monet w parę godzin, ale koledzy rozwiali moje wątpliwości, że gdyby była nieruszona, byłoby ich tam dużo więcej :). No, ale jeśli taką trafiłeś, to już zazdroszczę :). W dniu wczorajszym byłem ze znajomym na młynie, który znalazłem na mapie "Carte topographique du Royaume de Pologn", spodziewałem się że będzie całkowicie przelatany i o dziwo wpadło mi sporo monetek, jedna srebrna (druga jaką znalazłem:)). Tym bardziej przekonałem się do odwiedzania miejsc z mapek, bo może i przelatane, ale sporo fantów wychodzi, jednak... 300 metrów dalej stała karczma, byłem pewny że coś znajdziemy i tam, a nie było nic... Ciekaw jestem co wpływa na częstotliwość występowania fantów w takich miejscach.

Pozdrawiam,
Michał

A to koledzy nakłamali Koledze :D przecież nie ma jakiejś normy na ilość monetek, bo karczmie karczma nie równa jak i pole polu ;) jeden znajdzie kilkanaście w godzinę, a drugi pójdzie na cały dzień i wygrzebie tylko dwie i powie że tu nic nie ma :lol: zależy od szczęścia i od historyczności miejsca. Pozdrawiam :1

Po co wam karczmy jak możecie na zwykłym polu wyciągnąć powyżej 100 monet a na polu gdzie stała karczma 5 monet ?

Pozwolicie że się dołączę do tego tematu , czy gdzieś można przeczytać opis starej karczmy, jak wyglądał ten budynek , był jakiś styl w danym czasie, czy jak komu się u widziało tak wybudował. Chodzi mi głównie czy posiadały te karczmy piwnice i w której części się mieściły.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Karczma :h

Dzięki za info. , mnie się raz tylko udało z należ miejsce po starej karczmie jeszcze na dodatek sama biedota tam piła (marne miedziaki), ale ile razy tam jestem to myślę o jakiejś beczce miodu pitnego zasypanej tam w jakiejś komorze(dole). Ale takie szczęście mieli tylko robotnicy w Kurozwękach(remontujący pałac) , zanim się właściciel dowiedział to już opróżnili do dna.